„Słabnie mieszkaniowy rynek w Elblągu. W ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku oddano w mieście do użytku 204 mieszkania, a w tym samym czasie bieżącego roku – 62” – informuje Głos Elbląga.
„(...) Budowlane realia są i takie, że więcej powstaje domów jednorodzinnych niż wielorodzinnych. Jest to przykład powiększającego się zróżnicowania dochodów; kiedy jednych nie stać na skromny dach nad głową, nie mówiąc o innych równie podstawowych potrzebach, inni inwestują pieniądze w domy. (...)
Osłabł popyt na nowe mieszkania, bo klient mający do dyspozycji ograniczoną sumę pieniędzy w wyborze nie kieruje się jakością, a ilością.
O ile cena metra kw. nowego mieszkania wynosi w Elblągu 1000 do 1900 zł, o tyle za metr kw. na rynku wtórnym płaci się ok. 1000 zł. Ale i ta różnica cenowa nie daje gwarancji na znalezienie nabywcy. Biura pośrednictwa nieruchomości również uskarżają się na drastyczny spadek popytu. Recesja gospodarcza, mówią, może jeszcze ten problem pogłębić”.
Więcej w Głosie Elbląga.
Osłabł popyt na nowe mieszkania, bo klient mający do dyspozycji ograniczoną sumę pieniędzy w wyborze nie kieruje się jakością, a ilością.
O ile cena metra kw. nowego mieszkania wynosi w Elblągu 1000 do 1900 zł, o tyle za metr kw. na rynku wtórnym płaci się ok. 1000 zł. Ale i ta różnica cenowa nie daje gwarancji na znalezienie nabywcy. Biura pośrednictwa nieruchomości również uskarżają się na drastyczny spadek popytu. Recesja gospodarcza, mówią, może jeszcze ten problem pogłębić”.
Więcej w Głosie Elbląga.
przyg. M