UWAGA!

Komisja Europejska czeka na dokumenty

 Elbląg, Komisja Europejska czeka na dokumenty
(fot. Urząd Morski w Gdyni)

Komisja Europejska nie otrzymała jeszcze dokumentów środowiskowych dotyczących budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Rząd chce opracować nowe. Tymczasem Urząd Morski w Gdyni, który ma je przygotować, od dwóch miesięcy nie ma dyrektora, a pracownicy wzywani są do prokuratury - pisze Maciej Sandecki w Gazecie Wyborczej.

Pytania w sprawie budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną wysłaliśmy do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz do Komisji Europejskiej. Pytaliśmy obie instytucje m.in. o to, jak wyglądają rozmowy polskiego rządu z KE, co już ustalono, jakie dokumenty zostały Komisji przekazane, kiedy można spodziewać się zakończenia rozmów. Ministerstwo nam nie odpowiedziało, a KE przysłała odpowiedź po pięciu dniach - pisze "Gazeta Wyborcza Trójmiasto".
      
       KE: Brakuje informacji o wpływie inwestycji na przyrodę Mierzei

       "W dniu 23 lipca 2015 roku polskie władze przedstawiły Komisji wniosek o wydanie opinii na podstawie dyrektywy siedliskowej w odniesieniu do tego projektu - czytamy w odpowiedzi KE. - Komisja dokładnie przeanalizowała wniosek wraz z dodatkową dokumentacją, a następnie poinformowała, że ze względu na brak kluczowych informacji dotyczących wpływu przedsięwzięcia na obszary Natura 2000, nie może wydać pozytywnej opinii na tym etapie. Następnie, na prośbę polskich władz zorganizowano spotkanie w dniu 8 marca 2016. (...) Komisja przedstawiła swoje zastrzeżenia do projektu i zaproponowała dalsze kroki w celu przezwyciężenia problemów".
       Komisja i polskie władze zgodziły się, że skoro na tym etapie projekt dotyczy tylko programu finansowego (zatwierdzenia środków z budżetu państwa na realizację projektu), może być przyjęty bez opinii Komisji. Władze będą następnie aktualizować wniosek.
       Główne elementy wniosku, które wciąż muszą zostać poprawione, to ocena wpływu projektu na obszar Natura 2000, wskazanie środków łagodzących i kompensujących inwestycję oraz jej monitoring.
      
       Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczące kwestii środowiskowych są na tyle istotne, że Urząd Morski w Gdyni zamierza rozpisać nowy przetarg na opracowanie raportu oddziaływania inwestycji na środowisko. Nie wiadomo jednak, kiedy przetarg zostanie ogłoszony.
      
       Więcej w trojmiasto.wyborcza.pl
      

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Będziecie mieli przekop... tak samo jak wiadukt na lotniczą. Znów ta sama szopka... to powoli robi się nudne...
  • jaki wpływ na środowisko naturalne???przecież było naturalne wodne przejście przez mierzeje, a mierzeja była wyspą, tylko zasypano je niszcząc środowisko przez co mierzeja stała się sztucznym półwyspem!!!jeżeli zrobią przekop to wszystko wróci do pierwotnej natury, a i turystycznie region zyska, bo takie połączenie zalewu z morzem to atrakcja!!!
  • No i Wilk zrobił " krecią " robotę, ale po to zeby prac nie rozpoczeto z uwagi na pustą kasę jaką zafundował PiS. A ponadto to jak wiadomo to jest kolejna zadyma PiSu aby przeciągąć temat do nowych wyborów i ogłupiać swój elektorat. .. chyba że przekopowi patronować będzie Lech Kaczyński. .. no to roboty w rok zakończa się. Tak szybko zrobiliby Holendrzy i zaprzyjaźniony Misza operator koparki w Kaliningradzie. .. tej czerpakowej jak w Bełchatowie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    3
    Elbingerer(2016-06-23)
  • Powoływanie się na informacje z Gazety Wyborczej, to tak jak by czerpać wiedzę z komunistycznej Trybuny Ludu.
  • Wilk odwalił taki numer ze zgłoszeniem do prokuratury "wbrew" partii po pierwsze, żeby do przekopu nie doszło, a po drugie przede wszystkim po to, żeby jego Tereska miała dłużej fuchę. Nic do roboty a kasiora leci. A Wy płaćcie malutkie ludziki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    kapitanbomba(2016-06-23)
  • Koszt Przekopu to jedna trzecia kosztu obwodnicy Olsztyna. Szacunkowy ruch na obwodnicy Olsztyna, na którą ciągle nie ma pieniędzy, to przynajmniej miedzy 20 a 50 tys. pojazdów dziennie. Szacunkowy ruch jachtów w kanale wykopanym na Mierzei to jeden albo dwa jachty tygodniowo. Moim zdaniem najwyższa pora porządnie ukarać ludzi montujących od lat wałek pod kryptonimem Przekop. Pora zakończyć te badania i raporty oddziaływania które niczemu oprócz defraudacji kasy nie służą. Hero (Heronim Zabiełło)
  • Przypominam: pływanie jachtem przez Cieśninę Bałtyjską jest niewiele trudniejsze niż jazda płatną autostradą. Wystarczy dokonać zgłoszenia i uiścić niewielką opłatę. W zeszłym roku żaden z jachtów cumujących w Gdańsku, Sopocie i Gdyni nie był skłonny przypłynąć do Elbląga przez śmierdzące bajoro pełne rybackich sieci. Woleli odwiedzać miejscowości na półwyspie Hel. Hej. Hero (Heronim Zabiełło)
  • O tak z komunistyczno-bolszewickiej GW dowiesz się "PRAWDY "
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    6
    ewarety(2016-06-23)
  • Tylko po co komu obwodnica Olsztyna? Nikomu nie potrzebna.
  • Kopcie albo won.
  • Ile razy będą robić to samo ?????
  • J***ć srolsztyn!
Reklama