Zanosi się na najgorętszy lipiec w Polsce, zapewne od 1779 roku. W Warszawie średnia temperatura lipca - mierzona przez całą dobę w dzień (w cieniu) i w nocy - wynosi na razie 23,2 stopnia, aż o 5 stopni więcej niż norma - informuje dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”.
Dane archiwalne Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazują, że tak gorąco nie było w Warszawie być może nigdy, a przynajmniej nie od 1779 roku, czyli od początku pomiarów meteorologicznych. Podobnie jest w innych miastach.
Do tej pory najgorętszy w ostatnim półwieczu był lipiec 1994 r., ale ten zapowiada się jeszcze gorzej. Do końca miesiąca zostało kilka dni, ale szansa, by się ochłodziło, jest znikoma. Raczej upały mają się nasilić. Już jutro na zachodzie i południu temperatura może osiągnąć 35 stopni. Fala gorąca utrzyma się przez kilka dni.
- Sześć tygodni upałów, prawie bez deszczów! Tego nie było nawet w 1994 roku - powiedziała „Gazecie” prof. Halina Lorenc z IMGW. Już od kilkunastu lat lipce są cieplejsze od normy. Zdaniem profesor to efekt zmiany klimatu na Ziemi. - W Polsce przejawiał się początkowo łagodnymi zimami, teraz doszły suche, gorące lata - tłumaczy prof. Lorenc.
więcej w Gazecie Wyborczej”
Do tej pory najgorętszy w ostatnim półwieczu był lipiec 1994 r., ale ten zapowiada się jeszcze gorzej. Do końca miesiąca zostało kilka dni, ale szansa, by się ochłodziło, jest znikoma. Raczej upały mają się nasilić. Już jutro na zachodzie i południu temperatura może osiągnąć 35 stopni. Fala gorąca utrzyma się przez kilka dni.
- Sześć tygodni upałów, prawie bez deszczów! Tego nie było nawet w 1994 roku - powiedziała „Gazecie” prof. Halina Lorenc z IMGW. Już od kilkunastu lat lipce są cieplejsze od normy. Zdaniem profesor to efekt zmiany klimatu na Ziemi. - W Polsce przejawiał się początkowo łagodnymi zimami, teraz doszły suche, gorące lata - tłumaczy prof. Lorenc.
więcej w Gazecie Wyborczej”
oprac. PD