UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • To nie pojmuj, to jest tradycja i wara od niej. Już zbyt dużo lalusiów się narobiło w naszym społeczeństwie, co nic nie potrafią, kiedyś były różne kolonie, szkoły przetrwania, kąpało się w stawach, zjeżdzało na jabluszkach i workach wypchanych z górek, jeździło na rowerach bez kasków i jak ktoś się rozbił to on i inni mieli nauczkę i doświadczenie jak nie postępować, a dzisiaj gdzieś czytam, że zamkneli szkołę przetrwania, bo nie ma ciepłej wody- to dopiero cyrk, kogo się teraz wychowuje. Człowiek je mięso i musi zabijać, co to za różnica czy zabije dzika na polu czy świnię w rzeźni, natomiast powinni zlikwidować ubój rytualny, bo to jest męczenie zwierząt, ale u nas tego nie zrobią, bo zaraz pojawią się oskarżenia o islamofobie i antysemityzm. U nas jest klimat umiarkowany chłodny i człowiek musi umieć upolować zwierzę, bo Polska to nie Indie, gdzie ziemia plonuje 3 razy w roku i żywność rośnie na krzewach i drzewach. Jak wybuchnie wojna, jakieś długotrwałe zamieszki czy kataklizmy, to jedyną szansą na przetrwanie w naszym kraju będzie umiejętność polowania i każdy powinien to umieć.
  • To są tzw morskie wody wewnętrzne aż do rzeki Elbląg.
  • Kiedyś były różne "tradycje", np. prawo pierwszej nocy przysługujące szlachcicowi, ale od tego jest postęp, by takie barbarzyństwo wypierać. Wiadomo, że gdyby człowiek stanął w obliczu śmierci głodowej, to upolowałby sobie posiłek, ale po co to robić obecnie? Teraz wszystko jest w sklepach, nawet mięsa jeść nie trzeba, bo źródeł białka jest mnóstwo, czego i tobie życzę, "tradycjonalisto". Może przejdzie ci chęć do pisania takich bzdur. Polowanie w obecnych czasach to po prostu usankcjonowane zabijanie, możliwość wyżycia się słabych facetów z małymi instrumentami i innych frustratów na kimś słabszym i bezbronnym. Na szczęście, karma wraca i znam przypadek, że pan myśliwy oberwał na polowaniu od kolegi, który się z tego wymigał przy pomocy znajomków, też myśliwych. I taka to "tradycja" i myśliwska solidarność, hahahaha.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    2
    1
    Myśliwinaodstrzał(2018-11-30)
  • @gość napisał: "Uważaj bo duża część myśliwych to sędziowie, prokuratorzy i funkcjonariusze służb mundurowych. Ludzie wykształceni, popierający Konstytucję i praworządność i może im się nie spodobać, co tutaj piszesz. " - No właśnie i tu jest setno sprawy, czyli im wolno wszystko a zwykłemu obywatelowi nic !!! Pozdrawiam " kastę ludzi nadzwyczajnych"
  • Co to za pierdoły, przecież dziczyzna obecna w sklepach pochodzi właśnie z polowań, mięso dziczyzny jest zdrowsze i bardziej smaczne od tego domowego, nie jestem myśliwym, ale rolnikiem i myśliwstwo mnie to nie pociąga. Żeby upolować sobie posiłek w obliczu śmierci głodowej to trzeba to najpierw umieć zrobić, a 99% obecnych ludzi nie potrafiłaby nawet krowy ręcznie wydoić, duża część ludzi nie wie kiedy się sadzi warzywa i owoce i jak się je pielęgnuje. Ogólnie kiedyś było dużo więcej wolności, teraz są wszędzie jakieś podsluchy, kamery, rejestracje i inne pierdoły, każda krowa musi mieć kolczyki 2 i paszport i nr swój i nr siedziby stada, jak w jakimś obozie. Tego nie można, tamtego nie, pojazdu samoróbki nie zarejestrujesz, nawet jak przejdzie przegląd techniczny, jak masz kawał złomu na kolkach na podwórku, albo nie jeździsz samochodem przez rok, to i tak musisz płacić OC, bo jak nie to kara 4200 zł, jeszcze do niedawna naszym winiarzom robili ogromne utrudnienia, to samo z uprawą maku, gdzie w innych krajach koło nas można to robić bez problemu. Gdyby Daimler, Benz, Otto i Wilhelm Maybach żyli w dzisiejszych czasach, to nikt im by nie pozwolił produkować i testować swoich samochodów i silników, bo zaraz by się od nich domagali 20 certyfikatów Tuw, Iso, Dekra i dowodów na to, że ich wynalazki nie zwiększają dziury ozonowej, nie powodują topnienia lodowców w Arktyce i obumierania rafy koralowej i innych tego typu pierdół. To samo z tymi filtrami cząstek stałych, ostatnio czytam, że jak ktoś ma taki filtr i jezdzi w mieście, to po kilkaset km musi jechać na ekspresówkę i przez 20 minut tam jechać i wypalać osad- to gdzie tu oszczędność, ile więcej paliwa trzeba spalić, żeby wyjechać np z centrum Elbląga, albo Gdańska na S7 i potem 20 minut dopalać filtr i ile kosztuje ich wyprodukowanie i energia i praca zużyta do tego procesu, jaka to ekologia, jak w Afryce małe dzieci muszą pracować przy wydobyciu rud metali rzadkich. Świat zmierza do wizji Orwella z ,,Roku 1984''. Tak ale prawo pierwszej nocy nie ma związku z podstawowymi potrzebami człowieka, większość ludzi je mięso i będzie robić to nadal, znam kilku co nie jedzą mięsa i są biali jak kartka papieru i wyglądają na niedożywionych, ja czasami oddaje krew i ciekaw jestem jaki poziom czerwonych krwinek mają ci ludzie. Nie rozumiem też argumentu o jakiejś małostkowości i czy małych instrumentach. Jak ktoś chce sobie upiec dziką gęś czy zrobić kiełbasę z dzika to dla siebie samego powinien mieć możliwość upolwania takiej zwierzyny, zwlaszacza, że duże gatunki nie mają wrogów naturalnych, a potem miastowi dra się, żeby zabrać im dziki czy sarny i łosie spod domów i placów zabaw, no i co z tym zrobisz? Wysiedlać będziesz w nieskończoność? A gdzie wysiedlisz, na wieś, a tam znowu inni na wioskach potem będą płakać, że dziki stanowią zagrożenie dla ich dzieci. Tak jak w Olsztynie główna ulica stado zasuwało i wtedy ci pseudoekolodzy szybko dzwonia na policję i sm, żeby zabrać dziki.
  • A może taz zrobic polowanie na mysliwych i odstrzelic
  • No tak sędzia Laskowski w tv mówił przecież, że Jemu nie mogą zmieniać wieku emerytalnego, bo to niezgodne z Konstytucją i prawo nie działa wstecz i może dotyczyć tylko tych, ktorzy są nowymi sędziami, ale już w innym przypadku zmiana wieku emerytalnego wszystkim Polakom nawet tym którzy już od wielu lat pracowali jest dla niego i TK zgodna z Konstytucją. :D
  • Dziczyzna w sklepach? Nie kupować, mięsa nie trzeba kupować, żeby żyć, żeby nie pomnażać udręki zwierząt hodowlanych. Wegetarianie ludźmi bladymi, jak kartka papieru? Bzdury, chyba, że są to ludzie, których wegetarianizm polega na jedzeniu cały dzień chleba z serem i dżemem, a nie na normalnym odżywianiu się. Cały ten długi i pokrętny wywód ma legitymizować twoje podejście do życia na zasadzie: "mnie wolno wszystko". Dzikami sobie gęby nie wycieraj, bo gdyby ludzie wcześniej się nie wtrącali i gdyby nie wycinali lasów, to żyłyby sobie w nich, podlegając naturalnej selekcji, a do domów by się nie zbliżały w poszukiwaniu jedzenia w śmietnikach. Powiedz szczerze, że jesteś po prostu wygodnickim gościem, który lubi mieć tak, jak lubi i nie zastanawia się nad tym, czy jego wygoda nie stanowi dla kogoś problemu czy dramatu. Nie chcę cię spotkać w jakichś gorszych czasach, bo pewnie sprzedałbyś mnie jak szmalcownik Żyda w czasie wojny tylko dlatego, że mógłbyś mieć z tego korzyść.
  • Tak było ze mną na studiach 3 wegetarianów 2 dziewczyny i 1 chłopak i wszyscy byli bladzi i chudzi. Ciekawe od czego tacy byli, bo i ciekawe czy mogliby odddac krew? :D. Co sobie nie wycieraj dzikami, ja na swojej posesji i w innych miejscach poradziłem już ponad 500 drzew, mam też stare drzewa w tym potężne jabłonie po Niemcach, które mają ponad 90 lat i na wiosnę pieknie kwitną i jest biało na całej posesji. Nie jestem żadnym wygodnicnim gościem, gdybym nim był, to bym się nie osiedlił na zadupiu, gdzie zaden autobus nie dojeżdża, a zimą są zaspy i musiałem już pracować na swoim gospodarstwie, jak miałem 11 lat, więc mi nie gadaj kim jestem. Dorastałem w latach 90 i 2000 i wtedy było normalnie, nawet muzyka była fajna i kobiety bez glonojadów. Ja lasów nie wyciąłem i jestem przeciwnikiem wycinania lasów i miłośnikiem drzew w tym tych starych które tworzą aleje przydrożne i są wycinane przy każdym remoncie. Tak uważam, że każdy powiniem móc robić u siebie na posesji co mu się podoba, jeśli nie szkodzi inemu człowiekowi, wtedy państwo byłoby tańsze i nie byłoby wielu spraw sądowych tak samo jak powinien być zlikwidowany podetek pit, a zamiast tego być powinien podatek obrotowy, a stawki VAT ujednolicone. To obniżyłoby koszty działalności państwa, tak jak teraz sądzą się za żarówkę za 10 zł. Człowiek ma żołądek przystosowany do trawienia mięsa i od kiedy nauczył się polować, to pojemność jego czaszki zaczęła rosnąć, dzięki spożyciu mięsa. Jak taki mądry jesteś, to weź przestaw sobie lwy, hieny, jaguary czy orły i krogulce na wegetarianizm. Wg mnie to co napisałem nie ma nic wspólnego z wygodnicnim życiem tylko z normalnoscią, bo napisałem o faktach potwierdzonych naukowo, człowiek rozwinął się jak zaczął polować, a teraz cywilizajca człowieka się zwija, jak tak dalej pójdzie to za setki tysięcy lat szympansy nas przescigną w ewolucji, bo one polują. No i będzie jak w książce Pierre Boulle'a ,, Planeta Malp'' i w filmie z Charltonem Hestonem. Ja nie wchodzę innym ludziom na ich podwórko i nie życzę sobie, żeby mi inni nakazywali jak mam żyć. Tą całą filizofię wegetarianizmu czy praw zwierząt to wprowdził Hitler i jego kumple, jak Hermann Stolting, w Bydgoszczy kazał przeprowadzać egzekucje Polaków co 3 minuty, a jak się go pytał jak to możliwe dziennikarz, to Stolting oburzony powiedział, że wszystko mierzył stoperem, egzekucja co 3 minuty. To wszystko jest opisane w książce ,,Co u Pana slychac?'' Krzysztofa Kąkolewskiego. Po wojnie ten morderca Polaków był. Po wojnie był szefem Niemieckiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt i napisal w 1962 roku książkę ,,Das Tier im Recht''. Niemiecką i europejską Biblię obrońców praw zwierząt. Był też obrońcą Adolfa Eichmanna i załogi obozu w Oświęcimiu. Twierdził, że wykonywał swoje obowiązki bardzo dobrze i sumiennie, a kara śmierci za brak gwiazdy Dawida wg niego czy kradzież chleba w czasie wojny to dobry wyrok. Kto wie może niektórzy się na nim wzoeuja tutaj i cztają tą książkę, że tak gadaja o strzelaniu do drugich Polaków. Nie muszę się z tobą spotykać, ale bym na pewno Cię nie wydał, przyrównanie mnie do szmalcownika to dla mnie obraza członkowie mojej rodziny zginęli z rąk hitlerowców i przestań bredzić takie glupoty, bo zaden Polak nie wydałby Żyda czy innego człowieka nawet za górę złota, inaczej nie jest godzien miana Polaka.
  • Faktycznie, solidna grupa badawcza - 3 osoby wegetarianie, bladzi i chudzi, tzn. chorzy od niejedzenia mięsa :-D Za to typowy zjadacz golony i karkówki ma czerwoną twarz (nadciśnienie) i bebzon, podziękuję. Człowiek jednak ma inne zęby i żołądek, niż typowi mięsożercy, jak wspomniane przez ciebie drapieżniki, tylko dureń mógłby je przestawiać na wegetarianizm. My jednak mamy wybór. W obecnych czasach polowanie to po prostu sadystyczna rozrywka. Nawet mięsożerca może iść do sklepu, gdzie ma tony nieżywych, poćwiartowanych i obrobionych wstępnie zwierząt, żeby przypadkiem nie doznał szoku, że musiano je uprzednio zabić. My bez jedzenia mięsa przeżyjemy, a i zwierzęta również, więc wybieram tę drogę.
  • No to sobie wybieraj, ja Ci nie zakazuje Twojej drogi, a Ty nie zakazuj mojej, na tym polega wolność. Poza tym nie chodzi o to, żeby jeść samą golonę i karkówkę czy słoninę, ja np. nie lubię tych rodzajów mięsa. Tylko, żeby prowadzić zbilansowaną dietę, ja lubię chude mięso, ryby i owoce morza. A czlowiek jest wszystkożerny i do tego ma dostosowane uzebienie. Nie widzę różnicy natomiast między polowaniem, a np zabijaniem świni w rzeźni, bo i tu jest zabijanie i tu, a jak mówiłem liczba dużej zwierzyny i ptaków musi być regulowana, bo ich liczba się rozrosnie do niebotycznych rozmiarów i zniszczą roślinność i pola uprawne, bo nie mają naturalnych wrogów.
  • No to sobie wybieraj, ja Ci nie zakazuje Twojej drogi, a Ty nie zakazuj mojej, na tym polega wolność. Poza tym nie chodzi o to, żeby jeść samą golonę i karkówkę czy słoninę, ja np. nie lubię tych rodzajów mięsa. Tylko, żeby prowadzić zbilansowaną dietę, ja lubię chude mięso, ryby i owoce morza. A czlowiek jest wszystkożerny i do tego ma dostosowane uzebienie. Nie widzę różnicy natomiast między polowaniem, a np zabijaniem świni w rzeźni, bo i tu jest zabijanie i tu, a jak mówiłem liczba dużej zwierzyny i ptaków musi być regulowana, bo ich liczba się rozrosnie do niebotycznych rozmiarów i zniszczą roślinność i pola uprawne, bo nie mają naturalnych wrogów.
Reklama