"Sobota będzie dniem otwartym w elbląskim schronisku. Na nowych właścicieli czeka około stu psów i 30 kotów" - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
"Może dzięki tej akcji osoby, które są negatywnie nastawione do działalności schroniska przekonają się, że zwierzętom, które w nim przebywaj, nie dzieje się nic złego - mówi Krystyna Folejewska, prezes Zarządu Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Najdłużej przebywającym mieszkańcem schroniska jest siedmioletni Luks, kaleki doberman.
Jest u nas tak zadomowiony, że nie zamierzamy go nikomu go oddać- mówi Włodzimierz Goliński, pielęgniarz zwierząt w elbląskim schronisku. (...)
Za kota ze schroniska trzeba zapłacić 10 złotych. Różne są ceny psów. Szczeniaki kosztują 20 zł, dorosły kundel od 30 do 50 zł. Za rasowego psa ze schroniska zapłacimy 100 zł. Zwierzęta odbierzemy ze schroniska odrobaczone, odpchlone i zaszczepione przeciwko wściekliźnie."
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Najdłużej przebywającym mieszkańcem schroniska jest siedmioletni Luks, kaleki doberman.
Jest u nas tak zadomowiony, że nie zamierzamy go nikomu go oddać- mówi Włodzimierz Goliński, pielęgniarz zwierząt w elbląskim schronisku. (...)
Za kota ze schroniska trzeba zapłacić 10 złotych. Różne są ceny psów. Szczeniaki kosztują 20 zł, dorosły kundel od 30 do 50 zł. Za rasowego psa ze schroniska zapłacimy 100 zł. Zwierzęta odbierzemy ze schroniska odrobaczone, odpchlone i zaszczepione przeciwko wściekliźnie."
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
przyg. M