UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jeszcze jedno mi sie nasunęło- oprę sie na sprawie kotów, bo temat znam od podszewki- teraz koty sa nadal w schronisku, wiec w warunkach niezbyt sprzyjających zachowaniu zdrowia i dobrego samopoczucia. Nie widze jednak ani jednego kota cięzko chorego. Od pierwszego stycznia umarł jeden kot. Reszta żyje w dobrym zdrowiu. Co sie zmieniło? Teraz leczenie i wtedy leczenie. Wiec w czym jest różnica?????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ss.dd Mickiewicz(2009-02-07)
  • Myśle ze faktycznie jak piszesz warto skoncetrować się na tym co jest. Ale! NIe można przechodzić z jednego sytstemu do drugiego po prostu się dopasowując i negować tego co było. schronisko nigdy nie będzie dobre. To miejsce pełne bólu, tęsknoty i cierpienia. kawalek budy, betonu i miska karmy tego nie zmienią. Ale to co było NIGDY więcej nie może powrócic. Nikt nigdy nie wymagał cudów, a jedynie więcej miłosierdzia i dobrej woli w stosunku do tych najbardziej bezbronnych. A Jasio niestet nie dał rady. Umarł wczoraj.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Alexandra Cnota(2009-02-07)
  • i jeszcze jedno dodam i dodawać będę aż do skutku:). Małe klatki w których koty przebywaly 14-dniową kwarantannę zostały wymienione na odpowiednie. Te stare leżą jeszcze na terenie schroniska. Kto CHCE zobaczyć, ten zobaczy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Alexandra Cnota(2009-02-07)
  • 14 dni w klateczce 0,5x0,7m m bez kuwety, bez kocyka, na garści trocin, w które kot sie załatwiał i wktórcyh spał. Przez 14 dni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ss.dd E. Mickiewicz(2009-02-08)
  • Miła Pani. E. Mickiewicz, przede wszystkim jestem pełna uznania za pomoc, którą Pani okazywała kotom ze Schroniska (koty przecież znacznie gorzej znoszą warunki schroniskowe niż psy). Myślę, że te kategoryczne oskarżenia wobec Schroniska podyktowane są Pani troską o koty. Ponieważ Schronisko znam z pewnością nie gorzej od Pani, nie zgadzam się z Pani tak rygorystycznie negatywną oceną waunków w Schronisku. Jednak szkoda, że jeżeli była Pani świadkiem jakiś nieprawidłowości nie zgłosiła Pani tego ani do MPO ani do mnie. W Schronisku wisiała czytelna informacja gdzie należy zgłaszać zaobserwowane nieprawidłowości. A z dużych klatek na kwarantannie dla kotów ja równiez bardzo się cieszę. Tamara Frączkowska
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tamara Frączkowska(2009-02-09)
  • Ale ja przeciez zgłaszałam. Nie w sprawie kotów, bo kontakt z tymi zwierzakami muszę ograniczać z powodu alergii. Ale zgłaszałam sytuacje w jakiej żyły psy. Tak w temacie- sprawdziłam w ksiązce, co stało się z zarezerwowanym przeze mnie chorym na chorobe skórną psem, która nie zostala zauważona przez kilka tygodni przez p. kierowniczkę i weterynarza w jednej osobie ( dawną kierowniczkę ma się rozumiec)i dla którego rozpaczliwie próbowałam znaleść dom (ponieważ p. kierowniczka usypiala wszystkie chore zwierzęta). .. Piesek "zmarł smiercią tragiczną" kilka dni przed planowaną adopcją. .. .Pech jakich mało. Gdyby ktoś chciał -zdjęcia psa posiadam. Chętnie udostępnię. Kto chce może zobaczyć czego kierownictwo nie bylo w stanie zauwazyć przez okres kilku TYGODNI!!!. To jeden przypadek, zdjęć mamy całe mnóstwo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Aleksandra Cnota(2009-02-09)
  • Jednak wytyczne są takie, ze zamykamy ten temat i koncentrujemy się na tym co jest teraz. W tym miejscu chciałam serdecznie podziękować redakcji portEl. pl za możliwość zamieszczania darmowych ogłoszen zwierzaków z elbląskiego schroniska. Już teraz jest to suma kilkuset złotych. To dla nas wielka pomoc- gdyż wszystkie ogłoszenia finansujemy z własnej kieszeni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Aleksandra Cnota(2009-02-09)
  • Czy więc już Pani rozumie, dlaczego JA nie zgłaszałam? Zgłoszenia osób "od psów"mijały bez echa. Nie potrafiła, albo nie chciała zauwazyć sama oczywistości, ,nie reagowała Pani również na zgłoszenia odnośnie psów :(. I nadal nie odpowiedziała mi Pani, czym różni sie leczenie sprzed 1 stycznia 2009 od tego po. Wystarczy zajrzęć w księgę kotów- śmiertlenosc przed- 80-90%, a po- 3%
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    E.Mickiewicz(2009-02-09)
  • I jeszcze jedno- cieszy się Pani z dużych klatek. Teraz. A przedtem przez tyle lat nie przeszkadzały Pani? NIe była to nieprawidłowość, która Pani widziała swoimi oczami?
  • Pani Aleksandro, przez kilka miesięcy w 2008r. znajdowała Pani domy dla psów z elbląskiego Schroniska i w związku z tym kilkakrotnie kontaktowałyśmy się. Tylko raz zgłosiła mi Pani, że w boksie przebywa chory pies. Po mojej interwencji w Schronisku, w tym samym dniu, pies został przeniesiony do izolatki. Nistey z powodu choroby nie przeżyl. Ale piesek - Jasio również nie przeżył, chociaż na pewno troskliwie Pani opiekowała się nim. Niestety, niektóry psy są tak chore, że nie można ich już uratować. Uważam, że tą dyskusję wzajemnych zarzutów należy zakończyć, bo może trwać w nieskończoność.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tamara Frączkowska(2009-02-11)
  • Pani E(wo?) Mickiewicz myślę, że nie zgłaszała Pani do mnie zaobserwowanych przez Panią nieprawidłowości w Schronisku dlatego, że nie pomyślała Pani o takiej możliwości. Bierze Pani udział w "Programie sterylizacji kotów wolno żyjących" realizowanym od kilku lat, przez Miasto wspólnie z TOZ - jest więc Pani członkiem TOZ. W swojej wcześniejszej wypowiedzi (na tym forum) oskarża Pani TOZ, a więc organizację w ramach której Pani działa. Proponuję więc, nie przerzucajmy się oskarżeniami i zakończmy tą dyskusję, bo przecież wszystkim nam zależy na tym samy: Aby do schronisk trafiało jak najmniej zwierząt, a te które tu trafią, żeby jak najszybciej znajdowały swoje dobre domy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tamara Frączkowska(2009-02-11)
  • Czy ma Pani prawo informowac wszystkich czytelników portelu o moich zajęciach prywatnych? MOze nie życzę sebie, z eby cały świat wiedział, w jaich programach borę udział. Nie jestem członkiem TOZ-u, ale karmicielką kotów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    E.Mickiewicz(2009-02-12)
Reklama