Przez pierwsze 10 dni Nowego Roku niewiele ponad 400 elblążan rozliczyło się z fiskusem za 2006 rok. Na razie tylko osiem osób przekazało 1 procent należnego podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Na ich konta trafiło w pierwszych dniach stycznia 1800 złotych.
- To początek okresu rozliczeniowego i nie można z tego wysnuwać żadnych daleko idących wniosków - uspokajają urzędnicy skarbówki. - W miarę upływu czasu, na pewno więcej będzie wpłat na cele społeczne.
W ubiegłym roku Polacy przekazali w ten sposób ponad 62 miliony złotych. Wpłaty dokonało przeszło milion podatników. Czyli rezerwa jest duża. W Elblągu szacuje się, że gdyby prawie wszyscy płacący podatki przekazali 1 proc., to w mieście zostałoby od półtora do dwóch milionów złotych! Obecnie zamykana jest lista zgłoszonych stowarzyszeń, które mają status organizacji pożytku publicznego. Jest ich około 40. Są wśród nich takie o zasięgu ogólnopolskim, które posiadają oddziały w naszym mieście, oraz organizacje lokalne. Lista dostępna ma być w siedzibie Urzędu Skarbowego i na stronie internetowej Urzędu Miasta.
- To wyjątkowa możliwość, aby samemu zadecydować o przeznaczeniu choćby niewielkiej części naszego podatku - przekonuje Arkadiusz Jachimowicz, prezes Elbląskiego Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. - Wszyscy wiemy, jakie wokół są potrzeby. Pieniądze można przekazać na stypendia, dożywianie ubogich, wypoczynek dzieci, albo np. ważną dla nas instytucję społecznie użyteczną. Warto to zrobić.
Wiele osób twierdzi, że do przekazania 1 proc. swojego podatku na cele charytatywne zniechęca skomplikowana procedura. Rzeczywiście, jeszcze w tym roku trzeba najpierw znaleźć i wybrać organizację, wypełnić PIT i przelew, potem przesłać pieniądze i dopiero cierpliwie czekać na zwrot wpłaty. No, ale przecież dla chcącego nic trudnego. Ten milion naszych rodaków, którzy przed rokiem wykazali się wielkodusznością, na pewno tego nie żałuje.
W ubiegłym roku Polacy przekazali w ten sposób ponad 62 miliony złotych. Wpłaty dokonało przeszło milion podatników. Czyli rezerwa jest duża. W Elblągu szacuje się, że gdyby prawie wszyscy płacący podatki przekazali 1 proc., to w mieście zostałoby od półtora do dwóch milionów złotych! Obecnie zamykana jest lista zgłoszonych stowarzyszeń, które mają status organizacji pożytku publicznego. Jest ich około 40. Są wśród nich takie o zasięgu ogólnopolskim, które posiadają oddziały w naszym mieście, oraz organizacje lokalne. Lista dostępna ma być w siedzibie Urzędu Skarbowego i na stronie internetowej Urzędu Miasta.
- To wyjątkowa możliwość, aby samemu zadecydować o przeznaczeniu choćby niewielkiej części naszego podatku - przekonuje Arkadiusz Jachimowicz, prezes Elbląskiego Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. - Wszyscy wiemy, jakie wokół są potrzeby. Pieniądze można przekazać na stypendia, dożywianie ubogich, wypoczynek dzieci, albo np. ważną dla nas instytucję społecznie użyteczną. Warto to zrobić.
Wiele osób twierdzi, że do przekazania 1 proc. swojego podatku na cele charytatywne zniechęca skomplikowana procedura. Rzeczywiście, jeszcze w tym roku trzeba najpierw znaleźć i wybrać organizację, wypełnić PIT i przelew, potem przesłać pieniądze i dopiero cierpliwie czekać na zwrot wpłaty. No, ale przecież dla chcącego nic trudnego. Ten milion naszych rodaków, którzy przed rokiem wykazali się wielkodusznością, na pewno tego nie żałuje.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska