Smaczne, zdrowe, atestowane. Można je schrupać, zrobić z nich dżem, ciasto lub sok. Z powodu rosyjskiego embarga polskie jabłka nie mogły pojechać za wschodnią granicę. Tony cortlandów i ligoli czekają więc w magazynie Banku Żywności w Elblągu na podopiecznych MOPS i GOPS.
40 ton jabłek od producentów ze środkowej i południowej Polski przyjechało do elbląskiego Banku Żywności. W przyszłym tygodniu spodziewany jest transport kolejnych 20 ton, a to jeszcze nie koniec.
- Każdego dnia odbieramy mnóstwo telefonów od producentów jabłek z ofertą przekazania plonów – mówi Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu. - Wcześniej raz trafiły nam się pomidory, chcielibyśmy otrzymywać bardziej urozmaicony asortyment warzyw, ale póki co, otrzymujemy jabłka. W ilościach hurtowych. Wszystkich nie możemy przyjąć, bo zwyczajnie nie mamy, gdzie ich przechować.
A jabłka to znakomite. Eksportowe cortlandy i ligole, atestowane przez Agencję Rolną, są smaczne i zdrowe. - W sam raz do schrupania, na przetwory typu dżem, na szarlotkę – wskazuje Teresa Bocheńska. - Jabłka te można również długo przechowywać, spokojnie do świąt poleżą.
Jabłka wydawane są podopiecznym miejskich i gminnych ośrodków pomocy społecznej. Nie wszyscy zainteresowani jednak o tym wiedzą.
- Jabłka mogą otrzymać osoby, które znajdują się na liście unijnego programu dożywiania – wyjaśnia szefowa elbląskiego Banku Żywności. - Do tej pory skorzystało z tej formy pomocy ok. 2 tys. podopiecznych. W jakiej ilości? W zależności od tego, ile osób liczy rodzina. Najczęściej wydajemy karton, w którym mieści się 13 kilogramów jabłek.
- Każdego dnia odbieramy mnóstwo telefonów od producentów jabłek z ofertą przekazania plonów – mówi Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu. - Wcześniej raz trafiły nam się pomidory, chcielibyśmy otrzymywać bardziej urozmaicony asortyment warzyw, ale póki co, otrzymujemy jabłka. W ilościach hurtowych. Wszystkich nie możemy przyjąć, bo zwyczajnie nie mamy, gdzie ich przechować.
A jabłka to znakomite. Eksportowe cortlandy i ligole, atestowane przez Agencję Rolną, są smaczne i zdrowe. - W sam raz do schrupania, na przetwory typu dżem, na szarlotkę – wskazuje Teresa Bocheńska. - Jabłka te można również długo przechowywać, spokojnie do świąt poleżą.
Jabłka wydawane są podopiecznym miejskich i gminnych ośrodków pomocy społecznej. Nie wszyscy zainteresowani jednak o tym wiedzą.
- Jabłka mogą otrzymać osoby, które znajdują się na liście unijnego programu dożywiania – wyjaśnia szefowa elbląskiego Banku Żywności. - Do tej pory skorzystało z tej formy pomocy ok. 2 tys. podopiecznych. W jakiej ilości? W zależności od tego, ile osób liczy rodzina. Najczęściej wydajemy karton, w którym mieści się 13 kilogramów jabłek.
Jabłka wydawane są oczywiście bezpłatnie, za ich transport do Elbląga płaci Agencja Rolna. Można je odbierać w siedzibie Banku Żywności przy ul. Stefczyka 7/8, od poniedziałku do piątku w godz. 8-14.
- Początkowo akcja miała potrwać do 15 października, ale po interwencji Federacji Banków Żywności termin został przedłużony, myślę, ze jeszcze w grudniu będziemy jabłka wydawać – kończy Teresa Bocheńska.
A