Skandalem jest to, że do zbierania podpisów angażuje się dzieci. Dzieciaki z podstawówek dostają listy z tabelami do zbierania danych. Efekt taki sam jak zawsze: większość inwestycji z BO to siłownie i place zabaw na terenie podstawówek. Drodzy elblążanie, od inwestycji na terenie szkół są subwencje oświatowe! Od tego są organy prowadzące! Budżet Obywatelski to szansa dla niedoinwestowanych dzielnic, to poprawa bezpieczeństwa i komfortu życia wszystkich mieszkańców, a nie finansowanie ambicji tego czy innego dyrektora szkoły, który potem chwali się, że coś pobudował, jest zaradny i przedsiębiorczy i dlatego startuje na radnego. Elbląg jest pełen przyszkolnych siłowni, z których nikt nie korzysta, a wszędzie brakuje parkingów, nawierzchnie całe w dziurach. Niech sobie dyrektorowie sami wychodzą i wyproszą te siłownie i place zabaw, zamiast robić nagonkę przez dzieci zbierające podpisy za punkty ze sprawowania.