UWAGA!

By Elbląg przyspieszył (opinia nadesłana)

 Elbląg, Jednym z podstawowych walorów naszego miasta, są......jego okolice.
Jednym z podstawowych walorów naszego miasta, są......jego okolice. fot. arch.portEl

Z dużą uwagą obserwuję od kilku miesięcy coraz liczniej pojawiające się w elbląskich mediach publikacje elblążan dotyczące różnych aspektów życia społeczno-gospodarczego Elbląga. Są to przeważnie głosy krytyczne wobec obecnych władz Elbląga i prowadzonej przez nie polityki społeczno gospodarczej. W ostatnich dniach fala krytyki objęła także opublikowane „logo promocyjne” Elbląga oraz hasło „Elbląg przyspiesza”.

Przyznam, że nie znam się na miejskich logach promocyjnych, wiem za to, że na pewno nie ma takiego, które by wszystkim się podobało. Prawdopodobnie lepszym rozwiązaniem byłby konkurs plastyczny na „logo promocyjne”, w którym wzięliby udział wszyscy chętni, ale to już inna historia. Jeżeli chodzi o hasło promocyjne, to nie jest takie złe i nie mam nic przeciwko „elbląskiemu przyspieszeniu”.
       Powracając do licznie pojawiających się publikacji i mnóstwa komentarzy na elbląskich forach internetowych, widać jak wielki niewykorzystany potencjał intelektualny tkwi w elblążanach. Z pewnością wielu ludzi ma dobre pomysły, co zrobić, by Elbląg zaczął się dynamicznie rozwijać, a jego mieszkańcom żyło się w nim dobrze i dostatnio. Pomysły są, trzeba tylko troszeczkę odwagi, by je opublikować. Chciałbym swoimi tekstami „przetrzeć szlak” i zapoczątkować „nową świecką tradycję”, zamiast krytykować to co jest, zacznijmy prezentować swoje pomysły na Elbląg i jego rozwój. Jeszcze raz zaznaczę, jestem zwykłym elblążaninem, który może troszeczkę za bardzo lubi swoje miasto, nie znam się na wszystkim. Chcę jednak sprowokować do pisania tekstów o własnych pomysłach na Elbląg, a nie do krytyki moich pomysłów.
       Punktem wyjścia moich rozważań będzie projekt „Analizy społeczno-gospodarczej Elbląga” (dostępny na stronie UM) opracowany przez to samo konsorcjum, które jest autorem „Strategii promocji Elbląga na lata 2012 – 2015” i znanego już elblążanom loga promocyjnego.*** W oparciu o wspomnianą „analizę” będzie tworzona „Strategia rozwoju Elbląga 2020+”, czyli dokument wskazujący kierunki rozwoju Elbląga i szeroko rozumianej polityki społeczno-gospodarczej władz miasta.
       Do „Analizy społeczno-gospodarczej Elbląga” wykorzystano ogólnodostępne dane GUS z ostatnich lat dotyczące Elbląga oraz kilku innych polskich miast porównywalnej wielkości. Dokonano zestawienia danych statystycznych dotyczących poszczególnych miast, a następnie za pomocą zespołu wskaźników statystycznych dokonano porównania badanych miast, pozycjonując ich atrakcyjność w różnych obszarach życia społeczno-gospodarczego. Wnioski z analizy nie są zbyt zaskakujące, więc rewelacji podczas ich oficjalnej publicznej prezentacji raczej nie będzie. Do pozytywów zaliczono: atrakcyjne położenie geograficzne, dużo zieleni, liczne atrakcje turystyczne w regionie, sporą liczbę miejsc w hotelach oraz miejską ofertę kulturalną, służbę zdrowia i infrastrukturę komunalną na dobrym poziomie.
       Kolejne dane już nie są tak bardzo optymistyczne. Przede wszystkim rażąco duże bezrobocie i pochodne tego faktu konsekwencje, czyli: niższe dochody własne miasta, niższa siła nabywcza ludności, niższe płace, duża migracja młodych ludzi, ujemny przyrost naturalny, starzenie się społeczeństwa, spadek liczby ludności miasta, brak inwestorów zewnętrznych i niska skuteczność władz miejskich w ich pozyskiwaniu, ogólnie niska atrakcyjność inwestycyjna miasta itp.
       Reasumując, głównym elbląskim problemem jest duże bezrobocie na poziomie ok. 17procent. Czemu w innych porównywalnych miastach jest mniejsze? Z różnych przyczyn, przede wszystkim tysiące miejsc pracy to administracja wojewódzka i wojewódzkie oddziały firm w niektórych miastach, duże zatrudnienie i pieniądze na inwestycje „dają” państwowe wyższe uczelnie rangi uniwersytetu czy politechniki, wyższe dochody do kasy miejskiej to oczywiście bogate duże zakłady typu rafineria czy kopalnia miedzi, które szczęśliwie przetrwały okres transformacji gospodarczej. Należy także pamiętać o ciekawym elbląskim kuriozum, jesteśmy obecnie jedynym polskim miastem powyżej 100 tys. mieszkańców, w którym brak dużych nowoczesnych centrów handlowo-usługowych generujących setki, a nawet tysiące miejsc pracy. Wreszcie elbląską specjalnością jest swojego rodzaju „impotencja” władz miejskich i to wszystkich bez wyjątku począwszy od 1990 roku, w pozyskiwaniu inwestorów zewnętrznych, z czego wszyscy elblążanie zdają sobie boleśnie sprawę.
       Jak zmienić tę patologiczną sytuację? Gdybym znał jednoznaczną odpowiedź na to pytanie, to zostałbym prawdopodobnie jednym z lepiej zarabiających elblążan, ale to mi raczej nie grozi. Sytuacja jest złożona, ale nie beznadziejna. Jak ktoś kiedyś mądrze powiedział: „jeżeli chcesz na kogoś liczyć, to licz na siebie”, stawiajmy na rozwój firm elbląskich. W miarę możliwości władze miasta powinny być silnym oparciem dla lokalnych przedsiębiorców, by systematycznie rozwijali swoje firmy, tworząc kolejne miejsca pracy.
       Podejrzewam jednak, że problemy inwestorów lokalnych jak i tych zewnętrznych są podobne. Przede wszystkim obecnie w Elblągu nie mamy dużych działek przemysłowych, jedynie takie o powierzchni od kilku do kilkunastu hektarów. Działki na Modrzewinie nie dość, że niewielkie, to są przeznaczone tylko pod kilka rodzajów działalności, które mogą funkcjonować w naszej SSE. Przykładowo pod nową fabrykę MAAGa trzeba było scalić kilka działek, żeby się zmieściła (tak przy okazji trzymajmy kciuki, żeby ta inwestycja doszła do skutku). Obecnie władze miejskie przygotowują nowe tereny pod inwestycje przemysłowe na byłym poligonie wojskowym w rejonie „Terkawki” przy drodze S22, miejmy nadzieję, że na tyle duże, żeby żadnego większego inwestora nie odprawić z kwitkiem. Kolejnym problemem jest mimo wysokiego bezrobocia brak wykwalifikowanej kadry z doświadczeniem zawodowym. Przykładowo pojawia się inwestor i potrzebuje opcjonalnie 100 informatyków, inżynierów mechaników, księgowych lub frezerów z doświadczeniem- to szybko się okaże, że na elbląskim rynku pracy tylu fachowców nie znajdzie. Tu potrzebna jest współpraca z sąsiednimi gminami i posiadanie bazy danych osób poszukujących pracy w całym regionie elbląskim. Nie mniej ważnym zagadnieniem jest aktywne poszukiwanie inwestorów. Samo pojawianie się na targach, wydawanie broszurek, folderów, posiadanie strony internetowej to już zdecydowanie za mało. Jednym ze sposobów szukania kontaktów jest lobbing i mam nadzieję, że taką funkcję pełni tzw. Rada Menedżerów funkcjonująca przy prezydencie miasta. Ambasadorami Elbląga powinni być też z założenia nasi parlamentarzyści, w końcu są w miejscu, gdzie o kontakt z przedstawicielami dużego biznesu nie jest trudno. Opcjonalnie można by też pomyśleć o wynajęciu specjalistycznej firmy do poszukiwania inwestorów, z którą rozliczano by się w zależności od efektów poszukiwań. Należy też pamiętać o istnieniu baz adresowych firm, które można by wykorzystać do masowej promocji Elbląga droga elektroniczną lub klasycznie Pocztą. Na pozór ten pomysł może się wydać szalony, ale proszę mi uwierzyć, statystyka jest nieubłagana, na tysiąc korespondencji odezwie się, co najmniej jedna firma, a na sto tysięcy znajdzie się realny inwestor. Po prostu trzeba się wziąć do pracy i dzień po dniu cierpliwie szukać inwestorów i oczywiście być gotowym na ich nadejście pod każdym względem. Elbląg jest w sytuacji, gdzie nie można wybrzydzać i każdy, kto chce zainwestować w naszym mieście, a nie będzie to uciążliwe dla środowiska i da ludziom pracę i płace, powinien być gościnnie przyjęty.
       Mam nadzieję, że osoby czytające ten tekst za bardzo nie zanudziłem i z uwagą przeczytają moje kolejne przemyślenia dotyczące Elbląga w następnej publikacji.
      
       ----------------------------
       *** Sprostowanie
       Proszę o sprostowanie informacji zawartej w tekście Cezarego Balbuzy. Nieprawdziwa jest informacja, że „projekt „Analizy społeczno-gospodarczej Elbląga” (dostępny na stronie UM) opracowany jest przez to samo konsorcjum, które jest autorem „Strategii promocji Elbląga na lata 2012-2015” i znanego już elblążanom loga promocyjnego.
      
       Strategię rozwoju Elbląga opracowuje UM, wkrótce rozpocznie się cykl konsultacji z mieszkańcami miasta, a nie – jak sugeruje autor – to samo konsorcjum, które opracowało Strategię promocji.
      
       Anna Kleina, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga

      
       ----------------------------
      
Cezary Balbuza, FRE

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Po pierwsze przenieść Sejmik Wojewódzki do Elbląga z Olsztyna - o tym się mówi od lat !!!!
  • Mówię i piszę od wielu lat o tych problemach i omnipotencji władzy - i jak widzę nie jestem w tym odosobniony, choć większość miejscowych, tak jak władza, będzie mnie zawsze miała za klasycznego malkontenta. Elbląg nigdy od 1945 roku nie znalazł swego ego powojennego w związku z tym klasyczna równia pochyła jego potencji była i jest stałym scenariuszem rzeczywistości. Sądzę i dla mnie jest to oczywiste, z czego wynika ten stały trynd. Elblążanie także to "odkrywają" niestety z reguły szczególnie w wypadku ludzi młodych z polotem - rejterując z miejsca swego urodzenia. Mam jednak wrażenie, że wrócą tu po umocnieniu swej pozycji życiowej i zapewnieniu sobie i swojej rodzinie nie tylko podstawowej egzystencji. Dopóki jednak Elbląg i jego władza nie znajdzie tego coś, co będzie go wyróżniało z bylejakości i miernoty trzcińsko-bagiennego eldorada sierot po socjalizmie - będziemy tkwić w stanie zawieszenia nieomalże wszystkich jego funkcji i nie koniecznie musi to być przemysł lub zlot inwestorów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MiejscowyAborygen(2012-04-10)
  • Portetowcy na usługaxch PO
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mafia Tuska i Nowaczyka(2012-04-10)
  • Koniecznie trzeba przenieść stolicę do Elbląga- to na pewno podniesie rangę miasta!
  • Może komuś z Olsztyna nie pasuje Sejmik Woj. w Elblągu - za ten temat powinni się wziąć włodarze miasta, posłowie, choć tyle na początek, to tylko wystarczy jedno głosowanie w Sejmie, prosta sprawa, a jakże ważna dla Elbląga!
  • Na początek, bez wielkich strategii. .. " i zbędnej błazenady" - tanie działki budowlane, uproszczone pozwolenia na budowę, odchodzenie od " miejskich" przetargów - mimo przepisów naginać prawo i dawać robotę firmom elbląskim, niskie opłaty za cumowanie przy nadbrzeżach, długoletnie terminy dzierżaw na działalność gospodarczą ( jak np. Góra Chrobrego), obniżenie podatków dla pracodawców, w zamian za nowe stanowiska pracy, zasiłki wypłacać za pracę, a nie inwestować w" nieróbstwo", no i zdecydować się na Centrum, bo bez tego wszystkie działania okażą się bez celu. .. Wg. mnie Centrum to kwadrat : Dworzec PKP - Zawodze- Zatorze - Światowid. I tak trzymać Towarzysze !!! Nasze dieło prawoje !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sławek -jurek(2012-04-10)
  • Urząd Marszałkowski a nie Sejmik należy nam się jak psu buda i o niego należy walczyć!
  • Cezary, nie zgadzam się się z teorią, że na łamach mediów jest uprawiana wyłącznie krytyka. Nie jest prawdą, że do tej pory nie przedstawiano propozycji rozwiązań, korzystnych dla miasta i przełomem mogą być twoje refleksje i propozycje. A już zupełnie nie mogę zgodzić się z zamiarem porzucenia krytyki, jako metody pozwalającej wydźwignąć miasto z zapaści, a jednocześnie dającej władzom miasta carte blanche, bo takie podejście zrujnuje do końca i tak fatalnie zarządzany Elbląg.
  • Może warto byłoby pójść dalej i pomyśleć o naprawdę dużych ulgach podatkowych dla nowych firm? Nie tylko tych lokowanych w SSE, a dla wszystkich? Wysokość ulg mogłaby być zależna np. od profilu działalności i rozmiaru przedsiębiorstwa. Jak to mawiają mądrzy biznesmeni "lepiej mieć 50% czegoś niż 100% niczego". Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Svenigmatik(2012-04-10)
  • Nie wiem co wy z tym sejmikiem do Elbląga. To by tylko utrudniło oderwanie się od tego zabawnego województwa a praktycznie nic nie dało.
  • Aborygen Zamiejscowy głupieje, już nie z każdą frazą, ale z każdym słowem.
  • I to jest niezbity dowód na tą doniosłą i dogłębną tezę
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MiejscowyAborygen(2012-04-10)
Reklama