Park(ing) Day - to "zryw narodowy", podczas którego w tysiącu miejsc na całym świecie ochotnicy tworzą niewielkie, tymczasowe instalacje na poparcie tezy, że dla zdrowia, szczęścia i komfortu współczesnych mieszczuchów ważniejsze od parkingów są parki (i publiczne place). Jutro (20 września) ochotnicy ochoczo zaludnią Plac Słowiański, który po remoncie został zamknięty dla samochodów, a otwarty na... No, właśnie, na co?
Inicjatorami pierwszego elbląskiego wydarzenia pn. Park(ing) Day są inicjatorzy również pionierskiego (oczywiście na naszym terenie) ziElbląga. A dlaczego zainteresowali się Placem Słowiańskim?
- Tyle się w ostatnich dniach pisze o wprowadzeniu zakazu parkowania na elbląskim Placu Słowiańskim, że "rzutem na taśmę" postanowiliśmy symbolicznie uczcić to istotne choć nieco zaniedbane miejsce w Elblągu - wyjaśnia Łukasz Kotyński, który informuje o wydarzeniu znajomych (bliższych i dalszych), a także wszystkich sympatyków ziElbląga (choć nie tylko) na facebooku. - Niech pretekstem będzie organizowany od kilku lat międzynarodowy Park(ing) Day, podczas którego w tysiącu miejsc na całym świecie ochotnicy tworzą niewielkie, tymczasowe instalacje na poparcie tezy, że dla zdrowia, szczęścia i komfortu współczesnych mieszczuchów ważniejsze od parkingów są parki (i publiczne place). Usiądziemy sobie zatem na Placu Słowiańskim, konsultując z przechodniami mapę elbląskich miejsc piknikowych, przeglądając czasopisma i książki architektoniczne (być może w poszukiwaniu inspiracji dla zagospodarowania placu) - zapowiada - zapewne popijając jakąś kawę lub herbatę z pobliskiej kawiarni i po prostu ciesząc się schyłkiem lata. No, chyba że zacznie strasznie padać.
Do udziału w park(ingowaniu) na placu zachęca także Kamil Zimnicki: - Wraz z zakończeniem wszelakich remontów dróg w naszym mieście, pojawia się coraz więcej różnych niedociągnięć, które utrudniają codzienne funkcjonowanie i poruszanie się po Elblągu. Przykładem może być tutaj przystanek przed kwiaciarnią "Azalia" przy ul. 12 Lutego lub chodnik przed Światem Dziecka. Takie spotkania mogą być początkiem dyskusji nt. przestrzeni, ale i mogą dać wyraźny sygnał, że mieszkańcy najzwyczajniej w świecie potrzebują przyjaznych, ale i funkcjonalnych miejsc - stwierdza. - Plac Słowiański to szczególne miejsce na mapie Elbląga. Dawniej tętniło życiem, było prawdziwym centrum, teraz jest to plac o niewykorzystanym potencjale. Może to być miejsce jakichś niedużych wydarzeń, ale także po prostu miejsce spotkań - kończy Kamil.
Zatem w piątek 20 września w godz. od 15 do 17 można przyłączyć się do grupy ochotników, którzy zasiądą na Placu Słowiańskim, by ustalić wspólny front - czego elblążanie oczekują w tym miejscu.
- Tyle się w ostatnich dniach pisze o wprowadzeniu zakazu parkowania na elbląskim Placu Słowiańskim, że "rzutem na taśmę" postanowiliśmy symbolicznie uczcić to istotne choć nieco zaniedbane miejsce w Elblągu - wyjaśnia Łukasz Kotyński, który informuje o wydarzeniu znajomych (bliższych i dalszych), a także wszystkich sympatyków ziElbląga (choć nie tylko) na facebooku. - Niech pretekstem będzie organizowany od kilku lat międzynarodowy Park(ing) Day, podczas którego w tysiącu miejsc na całym świecie ochotnicy tworzą niewielkie, tymczasowe instalacje na poparcie tezy, że dla zdrowia, szczęścia i komfortu współczesnych mieszczuchów ważniejsze od parkingów są parki (i publiczne place). Usiądziemy sobie zatem na Placu Słowiańskim, konsultując z przechodniami mapę elbląskich miejsc piknikowych, przeglądając czasopisma i książki architektoniczne (być może w poszukiwaniu inspiracji dla zagospodarowania placu) - zapowiada - zapewne popijając jakąś kawę lub herbatę z pobliskiej kawiarni i po prostu ciesząc się schyłkiem lata. No, chyba że zacznie strasznie padać.
Do udziału w park(ingowaniu) na placu zachęca także Kamil Zimnicki: - Wraz z zakończeniem wszelakich remontów dróg w naszym mieście, pojawia się coraz więcej różnych niedociągnięć, które utrudniają codzienne funkcjonowanie i poruszanie się po Elblągu. Przykładem może być tutaj przystanek przed kwiaciarnią "Azalia" przy ul. 12 Lutego lub chodnik przed Światem Dziecka. Takie spotkania mogą być początkiem dyskusji nt. przestrzeni, ale i mogą dać wyraźny sygnał, że mieszkańcy najzwyczajniej w świecie potrzebują przyjaznych, ale i funkcjonalnych miejsc - stwierdza. - Plac Słowiański to szczególne miejsce na mapie Elbląga. Dawniej tętniło życiem, było prawdziwym centrum, teraz jest to plac o niewykorzystanym potencjale. Może to być miejsce jakichś niedużych wydarzeń, ale także po prostu miejsce spotkań - kończy Kamil.
Zatem w piątek 20 września w godz. od 15 do 17 można przyłączyć się do grupy ochotników, którzy zasiądą na Placu Słowiańskim, by ustalić wspólny front - czego elblążanie oczekują w tym miejscu.
A