- Creative Commons to odpowiedź na ograniczenia prawa autorskiego. To trzecia droga - między restrykcyjnym prawem autorskim, a zupełnym brakiem takiego prawa - mówi w radiowej rozmowie Kamil Śliwowski z Creative Commons Polska.
Dziś trudno sobie wyobrazić życie bez internetu i bez treści, jakie można znaleźć w sieci. A także, niestety, bez piractwa. Na całym świecie, także w Polsce, coraz popularniejsze stają się licencje Creative Commons. Opierają się one na zasadzie pewne prawa zastrzeżone.
Autor lub inny właściciel praw autorskich do danego dzieła, np. instytucji czy organizacji, może samemu zdefiniować zakres ochrony. Dzięki wyraźnemu oznaczeniu zakresu ochrony i przejrzystym zasadom systemu internauta ma pełną świadomość tego, co może robić i jakie ma swobody w zakresie korzystania z dzieła, np. ze zdjęcia czy materiału filmowego.
- Każda osoba czy instytucja może sobie wybrać model, w którym chce publikować chronione treści, to, czy chce być otwarta bardziej lub mniej. Stosowanie licencji Creative Commons jest zgodne z polskim prawem. To wygodny, skuteczny i bezpieczny model, bardzo dobry dla instytucji - mówi Kamil Śliwowski w rozmowie z Agnieszką Jarzębską:
Posłuchaj.
Autor lub inny właściciel praw autorskich do danego dzieła, np. instytucji czy organizacji, może samemu zdefiniować zakres ochrony. Dzięki wyraźnemu oznaczeniu zakresu ochrony i przejrzystym zasadom systemu internauta ma pełną świadomość tego, co może robić i jakie ma swobody w zakresie korzystania z dzieła, np. ze zdjęcia czy materiału filmowego.
- Każda osoba czy instytucja może sobie wybrać model, w którym chce publikować chronione treści, to, czy chce być otwarta bardziej lub mniej. Stosowanie licencji Creative Commons jest zgodne z polskim prawem. To wygodny, skuteczny i bezpieczny model, bardzo dobry dla instytucji - mówi Kamil Śliwowski w rozmowie z Agnieszką Jarzębską:
Posłuchaj.
eswiatowid.pl