W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Szpitala Miejskiego przy ul. Żeromskiego brakuje łóżek, chore osoby oczekują w kilkumiesięcznych kolejkach. Jaka jest możliwość zwiększenie ilości miejsc dla oczekujących i kiedy zostanie uruchomiany oddział geriatryczny? – takie zapytanie złożyła radna Maria Kosecka podczas poniedziałkowej (30 grudnia) sesji Rady Miejskiej.
Problem opieki nad osobami starszymi staje się w Elblągu coraz dotkliwszy. Społeczeństwo się starzeje, o potrzebie rozwiązań, które byłyby reakcją na ten fakt, mówi się od lat, ale w ślad za tym nie idą konkretne działania. Zapytanie złożone przez Marię Kosecką dotyczy właśnie tego problemu:
„W ostatnim okresie zwróciła się do mnie o pomoc osoba poszukująca możliwości opieki dla ciężko chorego ojca. Sama jest schorowana (pierwsza grupa inwalidzka), cierpi na chorobę nowotworową. Wielomiesięczne oczekiwanie na umieszczenie w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym było dla nich perspektywą nie do przyjęcia. Znacząca część społeczeństwa Elbląga jest zaliczana do sektora ludzi starych, ich odsetek przekracza 16 proc., dlatego musimy stworzyć warunki do zapewnienia odpowiedniej opieki głównie dla osób schorowanych, którym rodzina nie może zagwarantować pomocy w miejscu zamieszkania.
Szpital przy ul. Żeromskiego nadal pozostaje w zawieszeniu. Wcześniejsze propozycje porządkowania określonych oddziałów zostały zatrzymane, niczego w zamian nie zaproponowano. Jak długo będziemy czekać w bezsilności i nieudolności poradzenia sobie z kwestiami zadłużenia tego Szpitala oraz trzymania zatrudnionych tam ludzi w niepewności? Już stracono kilkanaście lat i pokrywano z budżetu miasta milionowe zadłużenia. Gdy Szpital wyszedł niemalże na prostą, znów wrócono do poprzednich, złych rozwiązań.
Zapytanie dotyczy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, który działa w Szpitalu Miejskim. Oddział ten w pełni obłożony pacjentami ma innego rodzaju problem – brak łóżek, na których można by położyć chore osoby, dlatego oczekują one w kolejkach kilkumiesięcznych. A przecież to są starsi, schorowani ludzie, którzy nie mogą czekać wiele miesięcy, bowiem pomoc ta jest niezbędna natychmiast.
Pobyt na tym oddziale jest odpłatny. Jaka jest możliwość zwiększenie ilości miejsc dla oczekujących i kiedy zostanie uruchomiany oddział geriatryczny?
I jeszcze inna kwestia z tym związana. Czy istnieją jakiekolwiek zasady, według których przyjmowani są na oddział pacjenci? Jedni przyjmowani są od razu, inni po wielu miesiącach albo wcale. Kto o tym decyduje i na jakiej podstawie?
Radni podczas sesji pytali też o inną kwestię związaną ze Szpitalem Miejskim, mianowicie o plany jego połączenia ze Szpitalem Specjalistycznym (dawnym wojskowym). Czy plany te będą realizowane, czy władze miasta od nich odstąpiły. I na to pytanie Prezydent ma odpowiedzieć na piśmie.
„W ostatnim okresie zwróciła się do mnie o pomoc osoba poszukująca możliwości opieki dla ciężko chorego ojca. Sama jest schorowana (pierwsza grupa inwalidzka), cierpi na chorobę nowotworową. Wielomiesięczne oczekiwanie na umieszczenie w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym było dla nich perspektywą nie do przyjęcia. Znacząca część społeczeństwa Elbląga jest zaliczana do sektora ludzi starych, ich odsetek przekracza 16 proc., dlatego musimy stworzyć warunki do zapewnienia odpowiedniej opieki głównie dla osób schorowanych, którym rodzina nie może zagwarantować pomocy w miejscu zamieszkania.
Szpital przy ul. Żeromskiego nadal pozostaje w zawieszeniu. Wcześniejsze propozycje porządkowania określonych oddziałów zostały zatrzymane, niczego w zamian nie zaproponowano. Jak długo będziemy czekać w bezsilności i nieudolności poradzenia sobie z kwestiami zadłużenia tego Szpitala oraz trzymania zatrudnionych tam ludzi w niepewności? Już stracono kilkanaście lat i pokrywano z budżetu miasta milionowe zadłużenia. Gdy Szpital wyszedł niemalże na prostą, znów wrócono do poprzednich, złych rozwiązań.
Zapytanie dotyczy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, który działa w Szpitalu Miejskim. Oddział ten w pełni obłożony pacjentami ma innego rodzaju problem – brak łóżek, na których można by położyć chore osoby, dlatego oczekują one w kolejkach kilkumiesięcznych. A przecież to są starsi, schorowani ludzie, którzy nie mogą czekać wiele miesięcy, bowiem pomoc ta jest niezbędna natychmiast.
Pobyt na tym oddziale jest odpłatny. Jaka jest możliwość zwiększenie ilości miejsc dla oczekujących i kiedy zostanie uruchomiany oddział geriatryczny?
I jeszcze inna kwestia z tym związana. Czy istnieją jakiekolwiek zasady, według których przyjmowani są na oddział pacjenci? Jedni przyjmowani są od razu, inni po wielu miesiącach albo wcale. Kto o tym decyduje i na jakiej podstawie?
Radna Maria Kosecka”
Odpowiedź na to zapytanie prezydent Jerzy Wilk przekaże Radnej na piśmie.Radni podczas sesji pytali też o inną kwestię związaną ze Szpitalem Miejskim, mianowicie o plany jego połączenia ze Szpitalem Specjalistycznym (dawnym wojskowym). Czy plany te będą realizowane, czy władze miasta od nich odstąpiły. I na to pytanie Prezydent ma odpowiedzieć na piśmie.
PD