Właśnie widać na dołączonej fotce jak jest dużo turystów. Nawet zdjęcie zrobione w weekend w czasie największej okupacji turystycznej jest frekfencyjnie dramatem. Nie ma tu żadnej atrakcji turystycznej. Jak znajomi przyjadą z innych miast - co im pokazać? Jakie atrakcje? Na piwo do knajpy można pójść i tyle. Turystycznie jesteśmy dziurą. Powiedzmy w końcu tę prawdę bez ściemy - dno.
W Elblągu nie ma atrakcji - może i owszem ale wokół Elbląga jest tego całkiem sporo. Malbork - wiadomo zamek krzyżacki, Frombork - Kopernik, Kanał Elbląski z pochylniami, Kadyny, Tolkmicko, Braniewo, Pasłęk - zamek z rewelacyjnymi murami obronnym. Znakomite miejsce na bazę wypadową. W zeszłym roku zwiedzałem z rodziną Wrocław - piękne miasto. W porannej TV pokazywali ludzi, którzy siedzieli w ogródku piwnym w jednej z knajp na starówce i się pytają: co Państwo zwiedzili? A para - tak wiekiem 50+: jesteśmy już 3 dni ale my tylko tu siedzimy, jemy i pijemy piwo. Łał. Super wakacje. A pani dodała, jeszcze, że mają zamiar zwiedzić "coś tam" Racławickie. Nawet nie wiedziała, że chodzi o "Panoramę Racławicką". Brawa dla lokalnej TV, że pokazali jakie to buraki przyjeżdżają do nich w odwiedziny. Ja przez kilka dni zobaczyłem ogród botaniczny, ogród japoński, ogród zoologiczny, stare miasto ze wspaniałymi kościołami, "Panoramę Racławicką", Halę Stulecia, Ostrów Tumski, plac Solny, Fontannę Multimedialną, stadion miejski (Euro 2012), mnóstwo mostów, do tego starczyło czasu na galerie handlowe (Magnolia Park jest naprawdę ogromna - Galeria Bałtycka może się schować w środku) i knajpy. Najbardziej zapamiętane zostały przez moje dzieciaki wrocławskie krasnale, których dziesiątki rozmieszczono w całym mieście (znakomita inicjatywa miasta). Cudze chwalicie a swego nie znacie.