UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • @kocia-mama - Nafukany personel to norma tam. ..
  • @krzyhu - Popieram! ale kiedy ostatnim razem to ja rozpętałam burze pod jakimś innym artykułem na ten temat skasowano wszystkie moje komentarze.
  • Trochę puste i smutne te przemyślenia tylko ładne i rasowe pieski i kotki się chce a te stare i kalekie to mogą zdychać w klatkach schroniska.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    smutne(2017-10-02)
  • Ja akurat zareagowałam na zgłoszenie wystawione na fb przez schronisko odnośnie adopcji kociaków i absolutnie nie było żadnego problemu. Zwierzaki były w domu tymczasowym u pracownika schroniska, miałam okazję je obejrzeć, nikt nie robił problemów, w schronisku należało zgłosić się do weterynarza, który jeszcze dokładnie zbadał zwierzęta i wskazał w jaki sposób należy je pielęgnować, kolejna wizyta również w schronisku u weterynarza - jak się koty chowają. Wszyscy bardzo mili i kompetentni, podczas wizyt jak zdażyło mi czekać chwilę w kolejce to każda napotkana osoba była chętna do rozmowy i opowiadania o schronisku. Ja szczerze polecam i radze się nie zniechęcać tym co tam nie byli, a mieliby zmienić zdanie po tym artykule.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    kociara(2017-10-02)
  • W moim przypadku nie bylo najmniejszych problemów z adopcja psa. Cierpliwie wskazywano mi psy i bardzo dobrze poradzono. Nauczona doświadczeniem zdałam się całkowicie na Pania ze schroniska, ktora dobrała nam psa idealnie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    Inez123(2017-10-02)
  • Już 4 rok mamy pieskę adoptowaną ze schroniska. Nie było i nie ma żadnych problemów. Cieszymy się, że ją mamy, a i suńka okazuje nam swoje bezgraniczne przywiązanie. Schroniskowi-dobrze, że jesteście.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    1
    Marzonka(2017-10-03)
  • Witam sama spotkałam się z arogancją tych pań co tam pracują kiedy chciałam zaadoptować pieska, panie zamiast robić wszystko żeby zwierzęta znalazły dom to wręcz ODRADZAJĄ co mija się z celem. Nie jestem pierwszą osobą z taką opinią bo tak samo byli traktowani inni. Byłam świadkiem jak do jedzenia dawali psom surowe korpusy od kurczka porozrzucane w kojcach a fetor jaki się unosił był nie do zniesienia apeluję o odpowiednie służby o kontrolę do schroniska. Dziwi mnie tylko że kierownik tego nie WIDZI.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    4
    KatarzynaI(2017-10-03)
  • ​I zaczęło się ! W PR I mówili dziś że Ministerstwo Rolnictwa planuje wprowadzenie przymusowego czipowania psów i kotów!!! A co z ochrona danych ????? Jakaś firma będzie znała mój adres pesel itp. !!!!!
  • Ja trochę z innej beczki, nasze polskie prawo powinno być zmienione. Na zachodzie jest tak, że tylko hodowle zarejestrowane w zwiazku kynologicznym mają prawo rozmnażać zwierzęta i też nie za każdym razem kiedy zwierze ma ruje. Te zasady są bardzo restrykcyjne, tak aby nie można było zrobić z suczki maszynki do rodzenia. Jeśli ktoś nie będący hodowcą chce adoptować psa czy kota, ma obowiązek jego sterylizacji. W ten sposób bezdomność zwierząt ogranicza się do minimum, nie ma przepełnionych schronisk, a żeby adoptować zwierze trzeba czasem nawet poczekać w kolejce i udowodnic że ma się dla niego odpowiednie warunki. Zwierzęta czują i cierpią i kochają tak samo jak ludzie, dlatego uważam że zasługują na godne, szczęśliwe życie, tak samo jak każda inna żyjąca istota.
  • @miłośniczkasyberianów - Przecież Leo jest w Braniwie, a nie w schronisku w Elblągu!
  • Na zdjęciu SANDRA- czeka na adopcję- ludzie, zamiast krytykowac, oczekiwać kłaniania się w pas, idżcie i ją weźcie- uratujecie suczkę, potrzebne to zwłaszcza tera, przed zimą
  • @be zadzwoń i zapytaj podniesie tel osoba z elblaga
Reklama