Jedne uwielbiają się bawić, drugie wolą spokojniej spędzać czas. Niektóre od razu nawiązują nić przyjaźni, inne potrzebują nieco więcej czasu. Wszystkie łączy to, że czekają na kogoś, dla kogo będą ważne. Zwierzaki z elbląskiego Schroniska najbardziej potrzebują ciepłego domu, w którym będą szczęśliwe. Może znajdą go u was?
W tym tygodniu w naszym odcinku wystąpią Regina oraz Marcysia.
Regina
To pies, który ma około cztery lata. Najpierw została zaadoptowana ze schroniska, a potem do niego wróciła.
- Miesiąc temu, razem ze swoimi dziećmi, została przywiązana do ławki na przystanku autobusowym przy ul. Okrężnej. Dzieci znalazły dom, ona dalej jest u nas - opowiada Katarzyna Silko, pracownik Schroniska. - Jest spokojnym psem, chociaż w boksie zaczęła "ustawiać" inne psy. Ale na spacerach nie zaczepia innych psów, jest pierwsza do głaskania, rozdawania buziaków.
- Kiedyś na pewno była domowym psem - dodaje Małgorzata Krawczyk, zastępca kierownika elbląskiego Schroniska.
Marcysia to dorosła kotka, która do schroniska trafiła w grudniu ub.r. Znaleziono ją na ul. Malborskiej. Mimo że jej łapka nie jest w pełni sprawna, to kotka radzi sobie znakomicie.
- To stare złamanie, które już miała zanim do nas trafiła. Mimo to kotka radzi sobie świetnie - tak o swojej podopiecznej mówi Swietłana Barszcz, pracownik Schroniska. - Jest bardzo ufna, stateczna. Prawdopodobnie była zwierzęciem domowym.
Zobaczcie, jak wyglądają ich profile na stronie Schroniska:
Regina
Marcysia
Zobacz więcej zdjęć Reginy oraz Marcysi.
Regina
To pies, który ma około cztery lata. Najpierw została zaadoptowana ze schroniska, a potem do niego wróciła.
- Miesiąc temu, razem ze swoimi dziećmi, została przywiązana do ławki na przystanku autobusowym przy ul. Okrężnej. Dzieci znalazły dom, ona dalej jest u nas - opowiada Katarzyna Silko, pracownik Schroniska. - Jest spokojnym psem, chociaż w boksie zaczęła "ustawiać" inne psy. Ale na spacerach nie zaczepia innych psów, jest pierwsza do głaskania, rozdawania buziaków.
- Kiedyś na pewno była domowym psem - dodaje Małgorzata Krawczyk, zastępca kierownika elbląskiego Schroniska.
Marcysia to dorosła kotka, która do schroniska trafiła w grudniu ub.r. Znaleziono ją na ul. Malborskiej. Mimo że jej łapka nie jest w pełni sprawna, to kotka radzi sobie znakomicie.
- To stare złamanie, które już miała zanim do nas trafiła. Mimo to kotka radzi sobie świetnie - tak o swojej podopiecznej mówi Swietłana Barszcz, pracownik Schroniska. - Jest bardzo ufna, stateczna. Prawdopodobnie była zwierzęciem domowym.
Zobaczcie, jak wyglądają ich profile na stronie Schroniska:
Regina
Marcysia
Zobacz więcej zdjęć Reginy oraz Marcysi.
mw
