UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Dostał dwie stówy i się npopłakał w internecie. .. ojojoj, biedny sierotka
  • A co mieli cię pochwalić pseudo wedkarzu? Mała ta kara.
  • kłusownik się żali?
  • Ja jestem kajakarzem i pływam prawie codzienie po rzece od zalewu po druzno i tych kosiarzy jak tylko leszcz idzie na tarło to jest ze 100 razy wiecej niz wedkarzy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Kajakarz(2011-11-20)
  • mieszkam w Irlandii\. \. \. tutaj bardzo, ,rzestrzega się regulaminow!\. \. \. (najmniejsze wykroczenie(niewymiarowe ryby-za duża ilość tych ryb, lub łowienie w okresie ochronnym) rowna się mandatem od 600-et euro w gorę i konfiskatą srzętu\. , ,nikt nie marudzi z tego owodu bo większość wędkarzy stosuje się do w/w, ,, uczmy się kultury wędkarskiej od Tych ktorzy już ją stosują, ,, ,
  • Wychodzi więc na to, że tablica jest i mandat był uzasadniony. Co do dalszej części artykułu, zgadzam się, że przepisy nie są egzekwowane jak należy. Sam składki opłacam, ale taki obrót sprawy każe zastanawiać się nad tego sensem. Bardziej robię to dla świętego spokoju, by powędkować bezstresowo, natomiast składki wędkarzy niezbyt przekładają się na jakość pracy SR. Jeśli zaś chodzi o rzekę Elbląg, przez kłusownictwo na całej właściwie długości, rybostan jest biedny i tylko okoń przyciąga jeszcze do tego łowiska, chyba, że ktoś lubi dłubać krąpiki.
  • Bardzo dobrze. Wszelkich mysliwych, zabójców ryb bojkotujemy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    2
    antifa(2011-11-20)
  • Nie za bardzo wiem o co autorowi chodziło w tym artykule, że co ? Żali się, że go słusznie ukarali ? Mieli rację tablica J. Druzno 0,0 jest ponad wszelką wątpliwość, może trochę przyrdzewiała ale czytelna ( płynąłem tamtędy w tym roku dwa razy ) więc powinien wiedzieć gdzie kończy się jezioro a zaczyna rzeka, mnie też kiedyś ukarali mandatem 200 PLN za przekroczenie prędkości i nie miałem żal tylko do siebie że szybko jechałem; ) z resztą dwie stówki to nie pieniądz, a że za szarpakowców bardziej powinni się wziąć to inna sprwa, to wyjątkowo bandycki sposób połowu ryb, solić wysokie grzywny.
  • Jesteś wędkarzem autorze ? Jeśli tak, to powinieneś znać podstawową zasadę obowiązującą na polskich łowiskach - Twoim zasranym OBOWIĄZKIEM jest zapoznać się PRZED wędkowaniem na jakich zasadach łowi sie na danym łowisku (opłaty, granice łowiska, wymiary i okresy ochronne poławianych ryb) - okazałeś się być zwykłym IGNORANTEM - i cóż "zwykłym chamem" - zachowujesz się jak ktoś kto beczy za mandat który dostał za nadmierną prędkość - "o ja glista nieszczęśliwa wszyscy śmigają 100 koło rynku a tylko mnie złapałi złe policjanty i wstawili 200 PLN mandatu" - za Twoją BEZCZELNOŚĆ powinieneś dostać drugie tyle - nie tłumaczy Cię nic - wiedziałeś jak dopłynąć, na co łowić - a nie widziałeś na jakich zasadach - zapłaciłeś = pozyskałeś wiedzę. choć jak znam polskie realia - będziesz TERAZ kombinował jak "odrobić ten niesłusznie wlepiony mandat"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    współczujący"biednym"kłusolo(2011-11-20)
  • Zgadzam się z Piotrem. Kilkanaście razy byłem na Balewce i tylko raz miałem kontrole, mało tego łapałem niedaleko mostu zapomniałem wpisać łowiska i się czepli. Dwóch starych dziadków pochodzili w koło mostu po około 100m i pojechali. Rzeka Balewka akurat tego dnia była oblegana przez wędkarzy. Podsumowując jedyna kontrol w tym roku dwóch starych dziadków a kłusownicy na Tynie stawiają siaty przy samym moście na Raczkach.
  • szarpaków w mieście nie ubyło, nie ma ich na bulwarze za to na starych zakładach napraw samochodowych jest tych kłusoli pełno. Właśnie teraz 21.11.11 g. 8:15 (zaraz dzwonię do straży) jest ich 6-7.I tak codziennie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    jawor29(2011-11-21)
  • Jestem wędkarzem od 40 lat (zawsze karta opłacona) - staram się stosować do obowiązujących przepisów w tym zakresie i pewnie dlatego nie byłem karany. Nie oznacza to, że nie mam poważnych zastrzeżeń w stosunku do osób przeprowadzających kontrole jak i do wędkarzy. Kontrole ograniczają się głównie do osób wędkujących bo to jest najłatwiejsze i najbezpieczniejsze - jeżeli namierzą osobę bez ważnej karty wędkarskiej to traktują ją jak przestępcę - byłem świadkiem takiego zdarzenia. W tym roku na Balewce byłem kontrolowany 4 razy a kiedy zwróciłem im uwagę aby więcej czasu poświęcali dla kłusowników i wskazałem im gdzie w tym czasie kłusole odławiają ryby (Tyna) to udzielono mi odpowiedzi, ,nie jest to nasz rejon". Jeżeli chodzi o wędkarzy - śmieciarzy, którzy nagminnie pozostawiają opakowania po zanętach itp. - stanowiska wędkarskie wyglądają jak wysypiska śmieci, należy bezwzględnie karać. Jestem przekonany, że wędkarzy kłusowników tworzą wysokie opłaty za pozwolenia do wędkowania np. koszt rocznego zezwolenia na jezioro Narie wynosi 260 zł. + opłaty za kartę. Pozdrawiam.
Reklama