Sygnalizacja świetlna na przejściu dla pieszych ma zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo przechodniom, ale nie zawsze tak się dzieje. Przykładem jest sytuacja na skrzyżowaniu ulicy Dąbka z aleją Piłsudskiego. Często kierowcy jadący prosto wjeżdżają na przejście, gdy piesi mają już zielone światło. Urzędnicy zapewniają, że wkrótce się to zmieni.
Przejście na wysokości stacji benzynowej od strony alei Piłsudskiego stało się zmorą dla przechodniów. W momencie gdy zapala się zielone światło dla pieszych, na skrzyżowaniu nadal znajdują się samochody, jadące prosto aleją Piłsudskiego. Często dochodzi tutaj do niebezpiecznych sytuacji. Dlaczego? Wszystko przez nierówności na jezdni w miejscu, gdzie przebiega torowisko. Kierowcy muszą zwalniać, by nie uszkodzić auta, w efekcie opuszczają skrzyżowanie, gdy piesi mają już zielone światło.
Urzędnicy zapewniają, że sygnalizacja na skrzyżowaniu funkcjonuje prawidłowo. - Światło zielone dla pojazdów jadących ulicą Piłsudskiego od ul. Brzeskiej kończy się 8 sekund przed zapaleniem się światła zielonego dla pieszych przechodzących przez aleję Piłsudskiego naprzeciwko stacji paliw. Jest to wystarczający przedział czasu do przejazdu i opuszczenia skrzyżowania – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Urzędnicy przyznają jednak, że problemem jest zły stan nawierzchni przy torowisku, który wydłuża przejazd. Wkrótce ma to się zmienić. - W najbliższych miesiącach nawierzchnia jezdni ul. płk. Dąbka będzie wymieniana i sytuacja powinna się poprawić – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Pieszym i kierowcom do tego czasu pozostaje więc zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu.
Urzędnicy zapewniają, że sygnalizacja na skrzyżowaniu funkcjonuje prawidłowo. - Światło zielone dla pojazdów jadących ulicą Piłsudskiego od ul. Brzeskiej kończy się 8 sekund przed zapaleniem się światła zielonego dla pieszych przechodzących przez aleję Piłsudskiego naprzeciwko stacji paliw. Jest to wystarczający przedział czasu do przejazdu i opuszczenia skrzyżowania – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Urzędnicy przyznają jednak, że problemem jest zły stan nawierzchni przy torowisku, który wydłuża przejazd. Wkrótce ma to się zmienić. - W najbliższych miesiącach nawierzchnia jezdni ul. płk. Dąbka będzie wymieniana i sytuacja powinna się poprawić – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Pieszym i kierowcom do tego czasu pozostaje więc zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu.
Michał Skorupa