Jedna z elblążanek zgłosiła do budżetu obywatelskiego projekt finansowania z miejskiej kasy... zabiegów in vitro. Urzędnicy nie dopuścili go pod głosowanie, uzasadniając decyzję opinią prawną, który wskazuje na brak pozytywnej opinii w tej sprawie Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
W myśl obecnie obowiązujących przepisów samorząd, który chce realizować jakiekolwiek programy zdrowotne, musi uzyskać opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w Warszawie. W przypadku wnioski złożonego do budżetu obywatelskiego w sprawie zabiegów in vitro, złożonego przez jedną z elblążanek i popartego podpisami innych mieszkańców, miasto o taką opinię nie wystąpiło. Dlaczego?
- Żeby miasto Elbląg mogło realizować jakikolwiek program medyczny, przedtem musi zdiagnozować potrzeby zdrowotne mieszkańców. W przypadku procedury in vitro takiej diagnozy nie ma. Wniosek mieszkanki Elbląga jest zbyt mały, aby można było na jego podstawie sporządzić projekt – wyjaśnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Po sporządzeniu diagnozy dopiero następnym krokiem jest opracowanie programu i uzyskanie opinii prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Urzędnicy wskazują także, że taki program nie może być realizowany z Budżetu Obywatelskiego. Dlaczego? Ponieważ nie mieści się w definicji inicjatywy ogólnomiejskiej.
„...Za inicjatywy ogólnomiejskie, zgodnie z zasadami BO, należy rozumieć działania na obszarze całego miasta, z których mogą korzystać wszyscy mieszkańcy Elbląga i które mogą być realizowane w formie inwestycji oraz działań o charakterze edukacyjnym, kulturalnym i sportowym” - czytamy w opinii prawnej, którą posiłkowali się miejscy urzędnicy.
- Dodatkowo z proponowanego działania nie będą mogli korzystać wszyscy mieszkańcy – dodaje Joanna Urbaniak.
Czy miasto przeprowadzi badania, żeby sprawdzić, czy mieszkańcy Elbląga potrzebują procedury „in vitro”? By móc w przyszłości opracować program i finansować go z miejskiego budżetu, jak to robią niektóre samorządy w Polsce? To już pytanie do władzy, która zostanie wybrana w nadchodzących wyborach samorządowych (21 października).
Jak jest w innych miastach? Nad in vitro w budżecie obywatelskim nie można było głosować np. w Krakowie. W budżecie obywatelskim w Płocku procedurę in vitro dopuszczono do głosowania i sami mieszkańcy opowiedzieli się, aby na ten cel nie przeznaczać samorządowych pieniędzy.
W Elblągu głosowanie nad budżetem obywatelskim rozpocznie się 24 września i potrwa do 21 października. Więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej.
- Żeby miasto Elbląg mogło realizować jakikolwiek program medyczny, przedtem musi zdiagnozować potrzeby zdrowotne mieszkańców. W przypadku procedury in vitro takiej diagnozy nie ma. Wniosek mieszkanki Elbląga jest zbyt mały, aby można było na jego podstawie sporządzić projekt – wyjaśnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Po sporządzeniu diagnozy dopiero następnym krokiem jest opracowanie programu i uzyskanie opinii prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Urzędnicy wskazują także, że taki program nie może być realizowany z Budżetu Obywatelskiego. Dlaczego? Ponieważ nie mieści się w definicji inicjatywy ogólnomiejskiej.
„...Za inicjatywy ogólnomiejskie, zgodnie z zasadami BO, należy rozumieć działania na obszarze całego miasta, z których mogą korzystać wszyscy mieszkańcy Elbląga i które mogą być realizowane w formie inwestycji oraz działań o charakterze edukacyjnym, kulturalnym i sportowym” - czytamy w opinii prawnej, którą posiłkowali się miejscy urzędnicy.
- Dodatkowo z proponowanego działania nie będą mogli korzystać wszyscy mieszkańcy – dodaje Joanna Urbaniak.
Czy miasto przeprowadzi badania, żeby sprawdzić, czy mieszkańcy Elbląga potrzebują procedury „in vitro”? By móc w przyszłości opracować program i finansować go z miejskiego budżetu, jak to robią niektóre samorządy w Polsce? To już pytanie do władzy, która zostanie wybrana w nadchodzących wyborach samorządowych (21 października).
Jak jest w innych miastach? Nad in vitro w budżecie obywatelskim nie można było głosować np. w Krakowie. W budżecie obywatelskim w Płocku procedurę in vitro dopuszczono do głosowania i sami mieszkańcy opowiedzieli się, aby na ten cel nie przeznaczać samorządowych pieniędzy.
W Elblągu głosowanie nad budżetem obywatelskim rozpocznie się 24 września i potrwa do 21 października. Więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej.
Sebastian Malicki