Jeszcze nie tak dawno rozmowy o seksie były krępujące a nawet nieprzyjemne. Oburzały i obrażały. Czasy się zmieniają, a tematy tabu stały się przedmiotem naukowych badań, których wyniki są publikowane w ogólnie dostępnych publikacjach prasowych i książkach. Seks coraz śmielej wkracza w sferę kultury. Czy może być traktowany jako metafora?
- Temat jest frapujący poprzez swoją enigmatyczność - stwierdza elblążanin, dr Jerzy Szyłak z Uniwersytetu Gdańskiego. - Seks bywa metaforą. Już w podręcznikach czy poradnikach pojawia się pojęcie seksu nieseksualnego. Z książki Patrycji Garłot „17 nieseksualnych powodów, dla których ludzie uprawiają seks”, można dowiedzieć się, w jaki sposób metaforycznie traktuje się te sfery życia. Znany polski filozof Leszek Kołakowski stwierdził, że współczesna kultura została opętana przez seks. Z jednej strony obserwujemy dużą otwartość w mówieniu o sferze życia seksualnego, a z drugiej tej otwartości towarzyszy wiele niepokojów. Sztuka robi się coraz śmielsza, a erotyczne obrazy nabierają w niej zasadniczego znaczenia. Wypada zadać pytanie - po co? Z pewnością nie po to, by podglądać innych ludzi w ich intymności, ale po to, by przekazać w tej formie inne znaczące treści. Treści dotyczące naszego stanu świadomości, nawet naszego życia duchowego. Konkludując, seks może być metaforą - podsumował naukowiec.
Czy to oznacza upadek obyczajów? Współczesna sztuka poszukuje nowych form wyrazu i coraz częściej wkracza w intymne sfery naszego życia. Nie musimy tego akceptować. Do nas należy wybór poezji, prozy, filmu, sztuki teatralnej... Pamiętajmy o tym, chociaż nie zawsze potrafimy znaleźć odpowiedź na nurtujące nas wątpliwości.
Czy to oznacza upadek obyczajów? Współczesna sztuka poszukuje nowych form wyrazu i coraz częściej wkracza w intymne sfery naszego życia. Nie musimy tego akceptować. Do nas należy wybór poezji, prozy, filmu, sztuki teatralnej... Pamiętajmy o tym, chociaż nie zawsze potrafimy znaleźć odpowiedź na nurtujące nas wątpliwości.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska