Za pomaganie osobom biednym i wykluczonym. Za pomoc niesioną dzieciom z najuboższych wiejskich rodzin i organizowanie współpracy kobiet wiejskich. Za zainicjowanie I Sejmiku Kobiet Wiejskich oraz obronę przed dyskryminacją opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych – to zasługi, za które „Okularami Równości” wyróżniono Jadwigę Król, pełnomocniczkę Kongresu Kobiet na Warmii i Mazurach.
„Okulary równości” to nagroda przyznawana przez fundację Izabeli Jarugi-Nowackiej, założoną przez męża i córki zmarłej w katastrofie smoleńskiej posłanki. Laureatami nagrody są osoby prywatne, organizacje oraz instytucje, które honorowane są za szczególne osiągnięcia w działalności na rzecz kobiet, mniejszości i przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na wiek, płeć, rasę, pochodzenie etniczne albo orientację seksualną, a także za działanie na rzecz sprawiedliwości społecznej i zwalczanie ubóstwa. Właśnie w tej ostatniej kategorii nagrodzono elblążankę Jadwigę Król. Nagrodę przyznała kapituła w składzie: Wanda Nowicka, Dorota Warakomska, prof. Eleonora Zielińska, Elżbieta Matynia, prof. Zbigniew Izdebski, Ryszard Kalisz, Tomasz Raczek i Jacek Żakowski.
Dominika Kiejdo: - Pod koniec marca odebrała Pani w Warszawie nagrodę „Okulary równości”. To ogromne wyróżnienie. Spodziewała się Pani tej nagrody?
Jadwiga Król: - Muszę powiedzieć, że już wcześniej otrzymałam taką nagrodę. Byłam wtedy jeszcze pełnomocniczką ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn. Nagrodę otrzymałam za ówczesną działalność, kiedy to współpracowałam z osobami niepełnosprawnymi i młodzieżą uzależnioną od narkotyków. Tegoroczna nagroda była dla mnie jednaktotalnym zaskoczeniem i jestem z niej bardzo dumna. Jednak nie jest to nagroda tylko dla mnie. Nie zorganizowałabym tych wszystkich spotkań, wyjazdów na kongresy, gdyby nie moje fantastyczne koleżanki, liderki Kongresu Kobiet.
- Wspiera Pani wiejskie kobiety, łamie stereotypy, walczy o prawa osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Już niedługo kolejny regionalny Kongres Kobiet, który nie odbędzie się jak zwykle w Elblągu, lecz na wsi.
- Jako pierwsza w Kongresie Kobiet zajęłam się integracją kobiet wiejskich. Dzięki temu kobiety te regularnie się spotykają, dyskutują na przeróżne tematy. „Wypchnęłam” je z domów, zachęciłam, by pojechały do Warszawy na Ogólnopolski Kongres Kobiet, by mogły dowiedzieć się tam wielu ciekawych rzeczy, by zobaczyły, że można zmienić życie na lepsze, że można działać. Już niedługo odbędzie się Regionalny Kongres Kobiet w Szkole Podstawowej w Węzinie. Do tej pory nie było jeszcze Kongresu Kobiet na wsi. Zaproszone zostaną tam kobiety, które prowadzą swoje biznesy na wsi. Bo wszyscy myślą stereotypowo, że wiejska kobieta doi krowy, siedzi w kuchni, pielęgnuje ogródek przy domu i pracuje w polu. A wcale tak nie jest. Wiejskie kobiety są fantastyczne, przedsiębiorcze i my musimy łamać te stereotypowe myślenie.
- W maju w Warszawie odbędzie się VI Ogólnopolski Kongres Kobiet. Czy elblążanki już szykują się do wyjazdu?
- Lista chętnych jest już zamknięta. Jedziemy dwoma autokarami. Jadą z nami kobiety z Ełku, Olsztyna, Braniewa, Gronowa Elbląskiego. Ogarniam więc całe województwo. Muszę powiedzieć, że bardzo trudne są zawsze kwestie organizacyjne, bo albo nie ma autokarów, albo pieniędzy na koszulki. Całe szczęście udało się to załatwić.
- Co ciekawego będzie się działo na tegorocznym kongresie? Czy pojawi się na nim akcent elbląski?
- Na każdym kongresie podejmowany jest nasz temat, który dotyczy problemów osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. W tym roku będziemy prowadziły panel na temat uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Jest to jednak temat rzeka, bowiem samo uzawodowienie nie rozwiązuje problemu. Te 1300 zł, które ostatecznie proponuje rząd, nie rozwiązuje tak naprawdę sprawy. Osobami, które zajmują się niepełnosprawnymi, są w dużej mierze kobiety, które często są samotne. Moim zdaniem to świadczenie powinno być ruchome i o tym też będę mówiła podczas tegorocznego Kongresu Kobiet. Nie można bowiem zakazać takiej kobiecie pracować i nakazać jej siedzieć w domu. Z wielu względów.
Więcej na temat sytuacji osób niepełnosprawnych i ich opiekunów mieszkających w Elblągu wkrótce na portEl.pl
Dominika Kiejdo: - Pod koniec marca odebrała Pani w Warszawie nagrodę „Okulary równości”. To ogromne wyróżnienie. Spodziewała się Pani tej nagrody?
Jadwiga Król: - Muszę powiedzieć, że już wcześniej otrzymałam taką nagrodę. Byłam wtedy jeszcze pełnomocniczką ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn. Nagrodę otrzymałam za ówczesną działalność, kiedy to współpracowałam z osobami niepełnosprawnymi i młodzieżą uzależnioną od narkotyków. Tegoroczna nagroda była dla mnie jednaktotalnym zaskoczeniem i jestem z niej bardzo dumna. Jednak nie jest to nagroda tylko dla mnie. Nie zorganizowałabym tych wszystkich spotkań, wyjazdów na kongresy, gdyby nie moje fantastyczne koleżanki, liderki Kongresu Kobiet.
- Wspiera Pani wiejskie kobiety, łamie stereotypy, walczy o prawa osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Już niedługo kolejny regionalny Kongres Kobiet, który nie odbędzie się jak zwykle w Elblągu, lecz na wsi.
- Jako pierwsza w Kongresie Kobiet zajęłam się integracją kobiet wiejskich. Dzięki temu kobiety te regularnie się spotykają, dyskutują na przeróżne tematy. „Wypchnęłam” je z domów, zachęciłam, by pojechały do Warszawy na Ogólnopolski Kongres Kobiet, by mogły dowiedzieć się tam wielu ciekawych rzeczy, by zobaczyły, że można zmienić życie na lepsze, że można działać. Już niedługo odbędzie się Regionalny Kongres Kobiet w Szkole Podstawowej w Węzinie. Do tej pory nie było jeszcze Kongresu Kobiet na wsi. Zaproszone zostaną tam kobiety, które prowadzą swoje biznesy na wsi. Bo wszyscy myślą stereotypowo, że wiejska kobieta doi krowy, siedzi w kuchni, pielęgnuje ogródek przy domu i pracuje w polu. A wcale tak nie jest. Wiejskie kobiety są fantastyczne, przedsiębiorcze i my musimy łamać te stereotypowe myślenie.
- W maju w Warszawie odbędzie się VI Ogólnopolski Kongres Kobiet. Czy elblążanki już szykują się do wyjazdu?
- Lista chętnych jest już zamknięta. Jedziemy dwoma autokarami. Jadą z nami kobiety z Ełku, Olsztyna, Braniewa, Gronowa Elbląskiego. Ogarniam więc całe województwo. Muszę powiedzieć, że bardzo trudne są zawsze kwestie organizacyjne, bo albo nie ma autokarów, albo pieniędzy na koszulki. Całe szczęście udało się to załatwić.
- Co ciekawego będzie się działo na tegorocznym kongresie? Czy pojawi się na nim akcent elbląski?
- Na każdym kongresie podejmowany jest nasz temat, który dotyczy problemów osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. W tym roku będziemy prowadziły panel na temat uzawodowienia opieki nad osobą niepełnosprawną. Jest to jednak temat rzeka, bowiem samo uzawodowienie nie rozwiązuje problemu. Te 1300 zł, które ostatecznie proponuje rząd, nie rozwiązuje tak naprawdę sprawy. Osobami, które zajmują się niepełnosprawnymi, są w dużej mierze kobiety, które często są samotne. Moim zdaniem to świadczenie powinno być ruchome i o tym też będę mówiła podczas tegorocznego Kongresu Kobiet. Nie można bowiem zakazać takiej kobiecie pracować i nakazać jej siedzieć w domu. Z wielu względów.
Więcej na temat sytuacji osób niepełnosprawnych i ich opiekunów mieszkających w Elblągu wkrótce na portEl.pl
dk
