UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • często przepuszczam pieszych ale też często nie. to normalne. poza tym jadąc w kolumnie i przy dwóch pasach to często bywa niebezpieczne takie przepuszczanie. .. niewiadomo czy ten drugi samochód sie zatrzyma. poza tym uważam że ZAWSZE ale to ZAWSZE!! przechodząc przez ulicę należy sie dobrze rozejrzeć i zachować ostrozność. dla wlasnego dobra. bo nigdy niewiadomo kto siedzi za kierownicą. a wychodzenie z zalozenia ze pieszy ma pierszenstwo. .. i to jeszcze o tej porze roku przy takich warunkach drogowych. .. no podziwiam odwaznych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    dnigga(2015-11-19)
  • No odpowiedział mi Edek z krainy kredek normalnie. W Niemczech nie ma idiotycznej strzałki zielonej, która daje możliwość skrętu w prawo i wjechania na pasy dla pieszych podczas gdy oni i rowerzyści mają zielone i co? Krzywda się dzieje? Zanim zaczniesz następnym razem pisać odpowiedź poczytaj ze zrozumieniem, a notujesz nie trzy po trzy, w którymś kościele dzwoniło ale w którym to już ciebie nie zainteresowało - dlaczego? A no dlatego, że nie wspomniałem o pieszych tylko o rowerzystach (o pieszych jest jedynie wyróżnienie pasów na drodze, bo są to pasy dla pieszych a nie pasy dla rowerzystów) którzy pojawiają się często znikąd. .. mało tego, potrafią w nocy jechać bez świateł i nie widać ich dosłownie, bo niestety ale chyba nie zauważyłeś, że samochód nie posiada tylnych świateł tak oświetlających drogę w taki sposób jak robią to światła przednie drogowe. Także jeszcze raz czytaj ze zrozumieniem bo później wychodzi szara komórka i jest taka samotna, że aż piszczy. Koniec tematu i nie wracam bo szkoda mojego czasu na odpisywanie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    1
    3
    PluszowyMisioWaucie(2015-11-19)
  • Najczęściej są potrącenia gdy jeden kierowca zatrzymuje się a inny na drugim pasie jedzie dalej. Druga sprawa są kierowcy gdy widzą zbliżającego się pieszego przyśpieszają by przed nim zdążyć lub nawet wymijają go na pasach, potem tekst "Święta krowa" wtargnęła mi na jezdnie. Nie ma ludzi nieomylnych i idealnych lecz nazywanie kogoś krową to już chamstwo, tak samo można by powiedzieć "Święta krowa" chce bez zatrzymania przejechać od Zawady do Zatorza i tej krowie czy bykowi zawsze coś będzie przeszkadzać:)
  • Jesteś aż tak ograniczony umysłowo, czy tylko takiego udajesz? Najpierw piszesz (cytuję): "w prawo skręcam na zielonym pełnym", a potem pierdzielisz o jakiejś strzałce. Więc zdecyduj się, bo zaczynasz gubić się próbując na siłę ukryć swoją głupotę. Druga sprawa - wyobraź sobie, że jedziesz rowerem najbardziej zgodnie z prawem, czyli drogą dla rowerów, przez ulicę przejeżdżasz tylko odpowiednio wyznaczonym przejazdem, tylko na zielonym, z dozwoloną prędkością, ale nagle drogę zajeżdża Ci jakiś "król ulic", zaczyna drzeć japę że przecież on miał pełne zielone, że przecież nie będzie oglądał się czy czasem nie zajeżdża komuś drogi, bo przecie on jest król i władca! Patrzysz, oczy przecierasz, bo nie wierzysz w to co widzisz i słyszysz, nie wierzysz że można być aż takim burakiem. Przyglądasz się dokładniej i kogo widzisz? Ano samego siebie, całego czerwonego i oplutego ze złości. .. Wyluzuj. Zrozum, że nie jesteś sam na ulicy i nie masz prawa wyłączności do korzystania z infrastruktury miejskiej. A jeśli masz z tym problem, to oddaj prawo jazdy - będzie zdrowiej nie tylko dla innych, ale i Ty sam będziesz się mniej stresował.
  • Najlepiej kup sobie auto, albo może tata kupi. Później kupi prawko.
  • @Maliniarzzz - jeśli to do mnie, to muszę Cię zmartwić - auto mam swoje, tatuś nie musi kupować mi prawka, bo jestem już pełnoletni, ba - nawet moje prawko już dawno jest pełnoletnie. I mimo, że zdecydowanie częściej jestem kierowcą niż pieszym (wiadomo - du*a przyzwyczaja się do wygody), codziennie przejeżdżam po Elblągu ponad 20km, to jakimś cudem ani piesi ani rowerzyści nie sprawiają mi problemu. Nie sprawia mi problemu zwolnienie przed przejściem, ani obejrzenie się czy czasem drogą dla rowerów nie zbliża się rowerzysta. I myślę, że większości kierowcom też nie sprawia to problemu.
Reklama