- Szacuje się, że w ostatnich latach w Polsce zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do nawet 48 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie. To więcej niż liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych – mówi dr Waldemar Bieniek, kardiolog i pulmonolog, ordynator oddziału chorób płuc w Szpitalu Miejskim w Elblągu. Nasze miasto i okolice niestety przodują w statystykach chorób układu oddechowego. Dlaczego?
Na portEl.pl podajemy statystyki dotyczące przekroczeń normy emisji zanieczyszczeń w Elblągu, korzystając z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wesoło niestety nie jest - w ostatnim czasie nie ma dnia – szczególnie rano i wieczorem – byśmy mogli oddychać czystym powietrzem. Powodem w dużej mierze są zanieczyszczenia z tak zwanej niskiej emisji, czyli z kominów do wysokości 40 m z budynków mieszkalnych, wielo- i jednorodzinnych, opalanych węglem i innymi paliwami.
- Ze względu na specyficzne położenie Elbląga, bardzo niskie, na granic depresji, mamy te same problemy z powietrzem jak Wadowice czy Żywiec. Wystarczy wyjechać za miasto, na przykład w kierunku Pasłęka czy Gdańska. Z takiej perspektywy, szczególnie w godzinach porannych podczas mrozu przy bezwietrznej pogodzie można zauważyć, że nad Elblągiem unosi się specyficzna mgiełka, pył. Szczególnie niebezpieczne są pyły zawieszone PM 2,5, czyli poniżej 2,5 mikrometrów, bo im mniejsze cząsteczki, tym bardziej penetrują organizm – przyznaje dr Waldemar Bieniek, kardiolog i pulmonolog, ordynator oddziału chorób płuc w Szpitalu Miejskim w Elblągu.
Elbląg przoduje w województwie warmińsko-mazurskim w statystykach zachorowań na raka płuc. Przyczyną zdaniem lekarzy jest nie tylko palenie papierosów, ale także właśnie poziom zanieczyszczeń, szczególnie związanych z pyłami PM 2,5 oraz obecnością w powietrzu benzo(a)pirenu, które przenikają również do układu krwionośnego.
- Zanieczyszczenie powietrza przyczynia się także do problemów z pamięcią, koncentracją, stanów depresyjnych, udarów mózgu, nie mówiąc o podrażnieniach oczu, gardła, kaszlu, zapaleniu zatok. Związek z zanieczyszczeniami mają choroby naczyniowe, zawał serca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenie rytmu serca, astma, rak płuc, częste infekcje dróg oddechowych, a nawet zaostrzenie przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, którą kiedyś wiązaliśmy tylko z paleniem papierosów. Problemy mogą też mieć kobiety w ciąży, zanieczyszczenia mają wpływ na rozwój dziecka już po narodzeniu, na jego IQ i rozwój. Podejrzewa się również wpływ zanieczyszczeń na rozwój choroby Alzheimera - wylicza dr Waldemar Bieniek. - Szacuje się, że w ostatnich latach w Polsce zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do 26-48 tysięcy przedwczesnych zgonów, w zależności od przyjętych założeń. To więcej niż ginie rocznie w wypadkach samochodowych. Średnia długość życia w Polsce przez zanieczyszczone powietrze jest krótsza o rok.
Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej i to mimo że polskie normy są o wiele bardziej liberalne niż w innych krajach. Na liście 50 miast z najgorszym powietrzem 30 znajduje się w naszym kraju. Na czele od lat jest Kraków, ale ostatnio przodują również Wadowice i Żywiec. Elbląskie statystyki nie są tak alarmujące, ale jak wskazują dane WIOŚ w zimie często przekraczane są normy pyłów PM 10 i pyłów PM 2,5, a także benzo(a)pirenu. - Długie narażenie na wdychanie benzo(a)pirenu równa się wypaleniu nawet kilku tysięcy papierosów rocznie – przyznaje dr Waldemar Bieniek.
Dlatego, jak przyznaje, elbląski lekarz, tak ważna jest edukacja mieszkańców oraz wyczulenie służb porządkowych na przypadki spalania niewłaściwego lub złej jakości paliwa. - Osoby, które palą w piecach byle czym, nie mają świadomości, że trują nie tylko innych, ale i siebie samych – dodaje dr Waldemar Bieniek.
- Ze względu na specyficzne położenie Elbląga, bardzo niskie, na granic depresji, mamy te same problemy z powietrzem jak Wadowice czy Żywiec. Wystarczy wyjechać za miasto, na przykład w kierunku Pasłęka czy Gdańska. Z takiej perspektywy, szczególnie w godzinach porannych podczas mrozu przy bezwietrznej pogodzie można zauważyć, że nad Elblągiem unosi się specyficzna mgiełka, pył. Szczególnie niebezpieczne są pyły zawieszone PM 2,5, czyli poniżej 2,5 mikrometrów, bo im mniejsze cząsteczki, tym bardziej penetrują organizm – przyznaje dr Waldemar Bieniek, kardiolog i pulmonolog, ordynator oddziału chorób płuc w Szpitalu Miejskim w Elblągu.
Elbląg przoduje w województwie warmińsko-mazurskim w statystykach zachorowań na raka płuc. Przyczyną zdaniem lekarzy jest nie tylko palenie papierosów, ale także właśnie poziom zanieczyszczeń, szczególnie związanych z pyłami PM 2,5 oraz obecnością w powietrzu benzo(a)pirenu, które przenikają również do układu krwionośnego.
- Zanieczyszczenie powietrza przyczynia się także do problemów z pamięcią, koncentracją, stanów depresyjnych, udarów mózgu, nie mówiąc o podrażnieniach oczu, gardła, kaszlu, zapaleniu zatok. Związek z zanieczyszczeniami mają choroby naczyniowe, zawał serca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenie rytmu serca, astma, rak płuc, częste infekcje dróg oddechowych, a nawet zaostrzenie przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, którą kiedyś wiązaliśmy tylko z paleniem papierosów. Problemy mogą też mieć kobiety w ciąży, zanieczyszczenia mają wpływ na rozwój dziecka już po narodzeniu, na jego IQ i rozwój. Podejrzewa się również wpływ zanieczyszczeń na rozwój choroby Alzheimera - wylicza dr Waldemar Bieniek. - Szacuje się, że w ostatnich latach w Polsce zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do 26-48 tysięcy przedwczesnych zgonów, w zależności od przyjętych założeń. To więcej niż ginie rocznie w wypadkach samochodowych. Średnia długość życia w Polsce przez zanieczyszczone powietrze jest krótsza o rok.
Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej i to mimo że polskie normy są o wiele bardziej liberalne niż w innych krajach. Na liście 50 miast z najgorszym powietrzem 30 znajduje się w naszym kraju. Na czele od lat jest Kraków, ale ostatnio przodują również Wadowice i Żywiec. Elbląskie statystyki nie są tak alarmujące, ale jak wskazują dane WIOŚ w zimie często przekraczane są normy pyłów PM 10 i pyłów PM 2,5, a także benzo(a)pirenu. - Długie narażenie na wdychanie benzo(a)pirenu równa się wypaleniu nawet kilku tysięcy papierosów rocznie – przyznaje dr Waldemar Bieniek.
Dlatego, jak przyznaje, elbląski lekarz, tak ważna jest edukacja mieszkańców oraz wyczulenie służb porządkowych na przypadki spalania niewłaściwego lub złej jakości paliwa. - Osoby, które palą w piecach byle czym, nie mają świadomości, że trują nie tylko innych, ale i siebie samych – dodaje dr Waldemar Bieniek.
Rafał Gruchalski