UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Eeee tam a moja córeczka (sunia) biega sobie bez smyczy i dziwi mnie kiedy stara stetryczała dewota drze japę wez pan tego psa, jak ona jest łagodna jak baranek i tak też wygląda. Śpimy sobie razem w łóżeczku ona lubi wtedy jak ją miziam za uszkiem i chcąc nie chcąc skrobie ja za tym uszkiem, bo to moja córeczka:) A kupeczki mi nie przeszkadzają za to stado zrzędliwych niedorobów i ochlapusów z puszką piwa w ręce już tak. Kupeczka psia to zbawienie dla naszej zieleni, bo ją zdrowo nawozi. APELUJĘ!! ZOSTAWMY KUPĘ NA TRAWNIKU to mu tylko pomaga. Gońmy małe gady ludzkie obsrańce z wypełnionym po brzegi pampersem, bo jak widzę jak nam depczą swoimi krzywymi kulasami zielony trawniczek tudzież spuchniętymi jak balon łapskami ciągną za krzaczek to mnie krew zalewa. Mówię wtedy do takiej mamuśki jeśli jest w pobliżu, aby trzymała to swoje małe paskudztwo na jakiejś uprzęży, bo mi niszczy krajobraz, a ona niejednokrotnie, że to przecież tylko dziecko i nikomu krzywdy przecież nie robi.
  • Brawo za odwagę!!!!! Nareszcie ktoś wziął nas i nasze czworonogi w obronę. DZIĘKUJĘ!!!!!
  • Weźcie sobie śmierdziele te kupy zasuszcie i palcie jak kadzidełka. Wieś to stan umysły nie pochodzenie.
  • brawo, " psy" to dobrzy ludzie:-)
  • "Szary", piszesz na akord, dlatego piszesz coraz większe głupoty. Weż te " miny" do domu i rób inhalację. Mam nadzieję że nie zostaniem Autorem miesiąca, tylko królem psich odchodów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sławek -jurek(2012-04-09)
  • Komentarze powyżej dwóch zdań nie są czytane przez 97 % internautów. Każdy z maturą zmieści się w normie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    moniuszko(2012-04-09)
  • "zagrożenie bakteriologiczne" - w żadnym wypadku - według sanepidu krajowego odchody psie (dziwne, że po kotach nie trzeba sprzątać) nie są groźne i traktuje się je jak odchody komunalne powstające w każdym gospodarstwie i można je wyrzucać do zwykłych pojemników. Nakaz sprzątania jest tylko i wyłącznie potrzebą estetyczną, służby sprzątające nie chcą się babrać w g. .nie, mało tego nie chcą nawet sprzątać ulic z papierków i plastikowych butelek - to już nikomu nie przeszkadza:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mac0000(2012-04-09)
  • W odpowiedzi na komentarz hd. Wątpię, aby głównym problemem autora tego tekstu były odchody a raczej o absurdalny stosunek niektórych ludzi do zwierząt, szczególnie psów czy w konsekwencji do ich odchodów. Jakiś czas temu w programie, jeśli się nie mylę był emitowanym przez telewizję elbląską, podawano jakie to groźne dla zdrowia substancje znajdują się w zwierzęcych odchodach. Rozumiem, że chcemy żyć w cywilizowanym i czystym świecie, ale martwi mnie uzależnienie od swoistej sterylności, na jaką zaczyna popadać nasze społeczeństwo i do tego fenomenu wydaje mi się, że można by prędzej nerwicę natręctw. Często ludzie tłumaczą brak chęci posiadania zwierzęcia faktem, że zwierzęta brudzą, ale zapominają o pozytywnych stronach zwierząt i o tym, co te mogłyby wnieść w ich życie czy co mogą zrobić dla innych. I to wydaje mi się być celem tego artykułu. Jeśli chodzi o zwierzęta domowe, autor tego tekstu wspomniał o dogoterapii, ale jest też felinoterapia czyli terapia z udziałem kotów i ogólnie animaloterapia czy chociażby obecność jakiegokolwiek zwierzęcia w naszym życiu ma nieoceniony wpływ na rozwój człowieka, zwłaszcza emocjonalny. Nie ograniczajmy się tylko dlatego że chcemy mieć czysto w swoim otoczeniu, ponieważ zwierzak może wnieść do niego znacznie więcej, a mianowicie swoje serce, które obudzi w człowieku człowieka.
  • poczekaj, aż wróci ci do domu dziecko z uwalonymi psią kupą spodniami, bo ktoś przechadzał się z pupilem po boisku. lubię zwierzęta, ale niech właściciele zwracają uwagę gdzie ich czworonożni przyjaciele załatwiają potrzeby. a idąc myślą przewodnią tegoż artykułu, to sprzątnięcie kupy powinno być także naturalną dla każdego rzeczą
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    cheeryl(2012-04-09)
  • A ja dla piesków zostawiam "smakołyki" na trawniku. Mam nadzieje, że nie szkodzą.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    psy na smyczy bo smakołyk(2012-04-10)
  • Panie Szary, a kto kiedyś się czepiał psów? Pies też człowiek i musi się skupić. Czepiamy się durnych właścicieli. Jeden twierdzi, że pies robi na trawnik, a nam do trawników wara (wytłumaczcie to dzieciom w parku), drugi, że jego psina mała itd itd. Co to ma być? Żart z nas? Sprzątać, tak jak to się robi w cywilizacji, a nie jęczeć i narzekać na życie. Lubię psy ale nie właścicieli brudasów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    agenciura(2012-04-10)
  • już w poprzednim artykule dotyczącym psiej kupy zauwazono dobro zwierząt, są zawsze kochające i oddane. nie syfią tak jak ludzie, a robienie kupki na trawce nie powinno być problemem, no, chyba że ktoś nauczy psa srać do kibla. gorzej jak lumpy chlają na ławkach i załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne szkoda że to nikomu nie przeszkadza. mam piekna sunię i kocham ją bardzo.
Reklama