W przedświątecznej gorączce wielu ludzi zapomina o zwierzętach i ich uczuciach. Niektórzy, w ramach bożonarodzeniowych porządków, pozbywają się wraz z kurzem swojego pupila, który narobi tylko niepotrzebnego bałaganu. Inni, sądząc, że są wspaniałymi darczyńcami, kupują psiaki w ramach prezentów, które później wypełniają schroniska… Podarujmy naszym mniejszym braciom trochę radości, szacunku i miłości na te Boże Narodzenie.
Schronisko elbląskie, chociaż z roku na rok jest w coraz lepszym stanie, o czym może przekonać się każdy mieszkaniec miasta, odwiedzając to miejsce, nie ma łatwej sytuacji. Szczególnie teraz, przed świętami, gdy wyjątkowo dużo psów trafia na bruk. Przemarznięte, przerażone, głodne psiaki potrzebują pomocy, którą może im dać tylko schronisko. Nierzadko do placówki trafiają także zwierzaki, które mają właścicieli, ale, niestety, bardzo nierozsądnych. Ludzie, niewiele myśląc, „wypuszczają na spacer” swoje zwierzaki, a te gubią się lub są do schroniska zanoszone przez osoby sądzące, że to bezpańskie zwierzaki.
Schronisko apeluje więc o rozsądek. Jeśli ma się psa, trzeba o niego dbać i wychodzić z nim na spacer na smyczy, a nie wypuszczać „na miasto”. Pamiętajmy także, że pies to przyjaciel! Czy wyrzuca się najlepszego przyjaciela na mróz tylko dlatego, że czasami ma brudne łapy?
Kolejnym problemem są prezenty świąteczne. Małe, słodkie szczeniaczki szybko nudzą się swoim właścicielom. Dlatego taki podarunek musi być nie tylko przemyślany, ale i skonsultowany z obdarowywanym. Inaczej może wyniknąć z tego prawdziwe psie czy kocie nieszczęście.
Nierzadko zdarzają się także sprawy dziwne, trochę straszne, trochę śmieszne. Ludzie, chcąc odegrać się na swoim sąsiedzie lub osobie, której nie lubią, dzwonią do schroniska z informacją, że w danym mieszkaniu dręczony jest pies, lub zanim właściciel zdąży się obejrzeć, zabierają zwierzę do schroniska, twierdząc, że błąkał się po ulicach. Takie okrutne zagrywki ludzkie nie tylko szkodzą psom i ich właścicielom, ale i pracownikom schroniska, którzy w tym czasie mogliby ratować naprawdę potrzebujące zwierzaki.
Jak wiadomo, schronisko nie opływa w bogactwa. Jego siła leży przede wszystkim w wolontariacie (jak nazywa swoich wolontariuszy kierownictwo – „to nasze perełki”) i w dobrych ludziach pragnących dzielić się tym, co mają, ze zwierzętami.
To, co w tej chwili jest potrzebne psom i kotom, to nie tylko karma sucha i w puszkach, ale także koce, miękkie szmatki, ręczniki, jak również smycze, obroże, które mogą być, oczywiście, używane, byleby były w dobrym stanie. Naturalnie, potrzebne są także pieniądze. W tej chwili schronisko zbiera datki na spłatę aparatu USG, który może uratować wiele psich żyć. Numer konta, na który można wpłacać środki: 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297 tytułem: darowizna na USG, dane schroniska: OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu ul. Królewiecka 233; 82-300 Elbląg.
Jak zawsze, schronisko chętnie przyjmie wolontariuszy pragnących podzielić się swoim czasem ze zwierzakami. Warto podkreślić, że osoba, która chce pomóc, nie będzie do niczego zmuszana! Zadaniem wolontariuszy jest przede wszystkim wyprowadzanie psiaków na spacer, a także ich pielęgnacja. Aby zostać ochotnikiem w schronisku, trzeba mieć skończone 15 lat, być odpowiedzialną i chętną do pomocy osobą. Niektórzy wolontariusze przychodzą prawie codziennie, inni raz w tygodniu. Wszystko zależy od ich wolnego czasu i możliwości, nic na siłę.
Każdy pies w schronisku to inna, osobna historia, osobny dramat. Są więc szczeniaczki znalezione w kartonie w śmietniku, gdzieś na mrozie, jest suka, która została wywieziona do lasu wraz ze swoimi dziećmi, są koty, które ucierpiały w wypadkach komunikacyjnych. Takich tragicznych historii w naszym, i nie tylko naszym, schronisku jest cała masa.
Dajmy tym zwierzakom, które nic, oprócz tego, że urodziły się czworonożnymi, nie zawiniły, chociaż tyle, ile możemy. Zanieśmy do schroniska trochę karmy dla psów i kotów, koce czy inne, wymienione wcześniej rzeczy. To pomoże przetrwać im zimę. Nie bądźmy więc obojętni na ich los! A jeśli znajdziemy gdzieś błąkającego się psiaka, przemarzniętego i głodnego, w miarę swoich możliwości pomóżmy mu sami lub zgłośmy to do schroniska. Gdy wiemy, że gdzieś zwierzętom dzieje się krzywda, nie wahajmy się zadzwonić i powiadomić o tym inspektorów z elbląskiego schroniska. Telefon do placówki – 603 300 926.
Informacje i kontakt także na stronie www.schronisko.elblag.pl.
Schronisko apeluje więc o rozsądek. Jeśli ma się psa, trzeba o niego dbać i wychodzić z nim na spacer na smyczy, a nie wypuszczać „na miasto”. Pamiętajmy także, że pies to przyjaciel! Czy wyrzuca się najlepszego przyjaciela na mróz tylko dlatego, że czasami ma brudne łapy?
Kolejnym problemem są prezenty świąteczne. Małe, słodkie szczeniaczki szybko nudzą się swoim właścicielom. Dlatego taki podarunek musi być nie tylko przemyślany, ale i skonsultowany z obdarowywanym. Inaczej może wyniknąć z tego prawdziwe psie czy kocie nieszczęście.
Nierzadko zdarzają się także sprawy dziwne, trochę straszne, trochę śmieszne. Ludzie, chcąc odegrać się na swoim sąsiedzie lub osobie, której nie lubią, dzwonią do schroniska z informacją, że w danym mieszkaniu dręczony jest pies, lub zanim właściciel zdąży się obejrzeć, zabierają zwierzę do schroniska, twierdząc, że błąkał się po ulicach. Takie okrutne zagrywki ludzkie nie tylko szkodzą psom i ich właścicielom, ale i pracownikom schroniska, którzy w tym czasie mogliby ratować naprawdę potrzebujące zwierzaki.
Jak wiadomo, schronisko nie opływa w bogactwa. Jego siła leży przede wszystkim w wolontariacie (jak nazywa swoich wolontariuszy kierownictwo – „to nasze perełki”) i w dobrych ludziach pragnących dzielić się tym, co mają, ze zwierzętami.
To, co w tej chwili jest potrzebne psom i kotom, to nie tylko karma sucha i w puszkach, ale także koce, miękkie szmatki, ręczniki, jak również smycze, obroże, które mogą być, oczywiście, używane, byleby były w dobrym stanie. Naturalnie, potrzebne są także pieniądze. W tej chwili schronisko zbiera datki na spłatę aparatu USG, który może uratować wiele psich żyć. Numer konta, na który można wpłacać środki: 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297 tytułem: darowizna na USG, dane schroniska: OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu ul. Królewiecka 233; 82-300 Elbląg.
Jak zawsze, schronisko chętnie przyjmie wolontariuszy pragnących podzielić się swoim czasem ze zwierzakami. Warto podkreślić, że osoba, która chce pomóc, nie będzie do niczego zmuszana! Zadaniem wolontariuszy jest przede wszystkim wyprowadzanie psiaków na spacer, a także ich pielęgnacja. Aby zostać ochotnikiem w schronisku, trzeba mieć skończone 15 lat, być odpowiedzialną i chętną do pomocy osobą. Niektórzy wolontariusze przychodzą prawie codziennie, inni raz w tygodniu. Wszystko zależy od ich wolnego czasu i możliwości, nic na siłę.
Każdy pies w schronisku to inna, osobna historia, osobny dramat. Są więc szczeniaczki znalezione w kartonie w śmietniku, gdzieś na mrozie, jest suka, która została wywieziona do lasu wraz ze swoimi dziećmi, są koty, które ucierpiały w wypadkach komunikacyjnych. Takich tragicznych historii w naszym, i nie tylko naszym, schronisku jest cała masa.
Dajmy tym zwierzakom, które nic, oprócz tego, że urodziły się czworonożnymi, nie zawiniły, chociaż tyle, ile możemy. Zanieśmy do schroniska trochę karmy dla psów i kotów, koce czy inne, wymienione wcześniej rzeczy. To pomoże przetrwać im zimę. Nie bądźmy więc obojętni na ich los! A jeśli znajdziemy gdzieś błąkającego się psiaka, przemarzniętego i głodnego, w miarę swoich możliwości pomóżmy mu sami lub zgłośmy to do schroniska. Gdy wiemy, że gdzieś zwierzętom dzieje się krzywda, nie wahajmy się zadzwonić i powiadomić o tym inspektorów z elbląskiego schroniska. Telefon do placówki – 603 300 926.
Informacje i kontakt także na stronie www.schronisko.elblag.pl.