UWAGA!

Kontrolować, wietrzyć, a najlepiej kupić czujnik

 Elbląg, Detektory tlenku węgla kosztują ok. 100 zł, mogą uratować życie.
Detektory tlenku węgla kosztują ok. 100 zł, mogą uratować życie.

Po tragedii, jaka wydarzyła się 23 grudnia w mieszkaniu przy ul. Królewieckiej, na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Elblągu opublikowane zostały zasady, których należy przestrzegać aby uniknąć zatrucia tlenkiem węgla.

Podstawowe zasady:
     1) przeprowadzać kontrole techniczne, w tym sprawdzanie szczelności przewodów kominowych, ich systematyczne czyszczenie oraz sprawdzanie występowania dostatecznego ciągu powietrza,
     2) użytkować tylko sprawne techniczne urządzenia, w których odbywa się proces spalania, zgodnie z instrukcją producenta,
     3) stosować urządzenia posiadające stosowne dopuszczenia w zakresie wprowadzenia do obrotu; w sytuacjach wątpliwych należy żądać okazania wystawionej przez producenta lub importera urządzenia tzw. deklaracji zgodności, tj. dokumentu zawierającego informacje o specyfikacji technicznej oraz przeznaczeniu i zakresie stosowania danego urządzenia,
     4) nie zaklejać i nie zasłaniać w inny sposób kratek wentylacyjnych,
     5) w przypadku wymiany okien na nowe, sprawdzić poprawność działania wentylacji, ponieważ nowe okna są najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację, (nie zamykać okien do końca tylko trzymać je w pozycji rozszczelnionej)
     6) systematycznie sprawdzać ciąg powietrza, np. poprzez przykładanie kartki papieru do otworu bądź kratki wentylacyjnej; jeśli nic nie zakłóca wentylacji, kartka powinna przywrzeć do wyżej wspomnianego otworu lub kratki,
     7) często wietrzyć pomieszczenie, w których odbywa się proces spalania (kuchnie, łazienki wyposażone w termy gazowe), a najlepiej zapewnić, nawet niewielkie, rozszczelnienie okien,
     8) nie bagatelizować objawów duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenia czynności serca i oddychania, gdyż mogą być sygnałem, że ulegamy zatruciu czadem; w takiej sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym się znajdujemy i zasięgnąć porady lekarskiej.
     
     WAŻNE!
     W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujników tlenku węgla. Koszt zakupu i zamontowania czujnika tlenku węgla (ok. 150 zł, montaż można przeprowadzić samodzielnie korzystając jedynie z instrukcji urządzenia) jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie daje zastosowanie tego typu urządzeń (łącznie z uratowaniem najwyższej wartości, jaką jest nasze życie i życie naszych bliskich). Przy zakupie powinno się zwrócić uwagę, czy detektor posiada normę europejską EN50291 (obowiązującą również w Polsce).
     
     Mówi Krzysztof Święcicki, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności w UM w Elblągu:
oprac. A

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • jak mozna mowic o kontralach co roku jesli sprawdzaja tylko czy gaz sie nie ulatnia a nie tlenek wegla. po moim zaczadzeniu mama byla w gazowni to powiedzieli ze to nie do nich nalezy a panowie kominiarze sprawdzili tylko czy cug jest dobry i ze to byla tzw "cofka" a stezenie czadu tez mialam ogromne w domu. nawet kominow nie sprawdzili a dobrze wiemy ze one sa nieszczelne bo sa stare i ja u siebie w lazience czuje co moi sasiedzi gotuja w kuchni na obiad czy cos innego. po tej tragedii dopiero sie obudziliscie ze musza byc czujniki!?!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    agutka182(2008-12-25)
  • Jak zwykle cos musiało się stac aby na ten temat mowic, ale cóz tak w tym kraju jest
  • u mie w bloku sasiadka zamórowala mie i sasiadowi kanał wentylacyiny wogole go skasowala bo jej przeszkadzal w lazience sytuacja ta trwa od marca komisje z zbk nic nie daja rowniesz dyrektor z ratuszowej nic nie wskorał z braku wentylacji mamy zaplesniale łazienki iwilgoć masa pism inic grozi to utrata życia izaczadzeniem mamy piecyki gazowe do kapieli które zuzywajawiele tlenu jestesmy bezsilni co zrobic
  • Redakcja Prosimy o kontakt w tej sprawie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Redakcja(2008-12-26)
  • Sama instrukcja nie daje nic. Po pomiarowcach pracujących na zlecenie administratora budynku i przez niego opłacanych powinny być kontrole wykonane przez przez wyspecjalizowane służby (Straz Pożarna, Pogotowie Gazowe itp. ) potwierdzające prawidłowość badania i pomiarów.
  • Agutka - gazownia odpowiedzialna jest za dostarczenie gazu. To tak jakbyś wzywała elektrownię bo Ci korek wysiadł albo w gniazdku prądu nie masz lub wodociągi bo Ci woda w kranie cieknie bo uszczelka przepuszcza. Wezwij - zakręcą gaz, wodę na całym budynku i właściciel będzie zobowiązany usterkę usunąć. Przeglądy instalacji należą do właściciela budynku (obiektu). Prawda jest taka, że kominiarze generalnie potrzebują tylko podpisu i przeglądy wykonywane są "na pałę". Wszyscy o tym wiedzą i akceptują taki stan rzeczy. Na przeglądach powinno zależeć właścicielom mieszkań z ogrzewaniem węglowym, gazowym i innym w którym wynikiem spalania jest tlenek węgla. Wszyscy jesteśmy mądrzy po szkodzie ale tak naprawdę każdemu z nas powinno zależeć na sprawnym piecu, wentylacji - a nie tylko regulować to przepisami. Co to da, że będą obowiązkowe przeglądy i jak go nie zrobię -gazownia odłączy gaz ??!! - chyba bym ich wyśmiał albo dostawca węgla mi nie sprzeda. Zadbajmy najpierw sami o siebie.
  • Ja wynajmuję mieszkanie na Mickiewicza w jednej ze starych kamieniczek, w mieszkaniu prócz wentylacji, których nie śmiałam nigdy zakrywać bo aż tak głupia nie jestem, dodatkowo są bardzo nieszczelne okna, ale to dobrze przynajmniej jest większa wentylacja. .. :) I wolę dwa razy więcej w piecu napalić niż się zatruć. Jak sąsiadka gotuje obiad czuję go na całym mieszkaniu (aż rzygać się chce!), czasem też czuć czad z komina mimo że już nie palę w piecu a w łazience z tym że sporadycznie czuć opary z piecyka gazowego jak się kąpię ale rzadko- jednak czuć. No i teraz proszę powiedzieć kto jest za to wszystko odpowiedzialny? Czy administratorzy mają naprawdę nas w. .. .. pośladkach że nie obchodzi ich stan przewodów kominowych, przecież mimo iż mieszkania wykupione są na własność to przecież płaci się czynsz, a w tej kwocie powinno być uwzględnione tego typu sprawy a może jest to zbyt duży koszt aby przeprowadzić renowację, czy może życie ludzkie nie ma dla nich znaczenia? Polska to kraj byle jakich samorządów, którzy nie dbają o nic. Każą nam czujniki kupować, ok. kupię ale co to tak naprawdę da? Jeśli taki czujnik zacznie dawać sygnał w środku nocy i nie będziemy w stanie go usłyszeć bo twardy sen mamy. .. .A i jeszcze jedno, nie widziałam jeszcze kominiarza chodzącego po dachu budynku w którym mieszkam. .. .
  • a może by tak właściwe uprawnione do tego organa Urzędu Miasta zechciały skontrolować działalność (mam wrazenie, że niekiedy bardzo radosną)w zakresie legalności i bezpieczeństwa urządzeń grzewczych tych wspaniałych instytucji jakimi sa niewątpliwie Zarządy Nieruchomości!!! Szczególnie w dzielnicach obejmujących w znacznej mierze starą i zrujnowaną substancję mieszkaniową, często jeszcze poniemiecką i dlatego wymagającą szczególnej kontroli!!!!Gdzie często klatki schodowe przypominaja slumsy z amerykańskich filmów!!!
  • Czy ktoś widział kominiarza na dachu ? U mnie był na początku roku, ale chciał sprzedać kalendarz na 2008 r. i złożyć życzenia Noworoczne. Widać jest to nowe podejście do sprawy drożności przewodów kominowych i wentylacyjnych.
  • Tzw "cofkę" to ja mam cały czas, zamiast wyciągać na zewnątrz to mi dmucha juz od ponad pięciu lat do środka. Tak to właśnie nasi wspaniali fachowcy zrobili w nowym mieszkaniu bloku AMW, oczywiście terminy goniły i holera wie co tam jeszcze ich goniło, że mi dmucha do środka tak jaby się stało na klatce przy otwartych drzwiach. Kominiarze oczywiście sprawdzają, wygląda to mniej więcej tak, że kominiarz wchodzi do mieszkania, trzyma w ręku długopis i kartkę patrzy na kratkę wentylacyjną i pyta się czy wszystko jest OK. Oczywiście, że nie jest OK bo dmucha do środka, a on na to tak, tak wiemy o tym!!! I jak tu się nie wku. .. .I co może mam sam przebudowywać komin wentylacyjny????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mieszkaniec WAM(2008-12-27)
  • Ja mam właśnie takie czujniki jak na zdjęciu w domu kupiłem sobie na Allegro i działają w dwóch pokojach bo nie mam piecyka gazowego ale mam własne ogrzewanie węglowe i bezpieczniej jest dla całej rodziny. dają taki sygnał że zabezpieczony jest sąsiad w budynku obok. POLECAM 150 zł za życie to tak mało
  • Należy sobie wyjaśnić co ma być pierwsze ? Czy zakup i mantaż czujników ? Czy prawidłowo działająca wentylacja i drożne przewody wentylacyjne i kominowe oraz prawidłowo przeprowadzane kontrole i pomiary ?
Reklama