Największa cukiernia w Elblągu bladego pojęcia nie ma o czymś takim jak pączki pieczone. Nie smażone jak to jest robione od dziada pradziada, ale pieczone w piecu. Kierowniczka jednego z punktów sprzedaży tej cukierni jaka zbulwersowana że ja bzdury opowiadam, że wymyślam bajki itp itd i ona nigdy czegoś takiego nie widziała i nikt nigdy tego nie robi. Nie napiszę nazwy, ale moja koleżanka Marysia wie która to cukiernia. Proponuję się dowiedzieć, szanowni pracownicy i szefostwo TEJ cukierni bo aż żal aby taka cukiernia nie interesowała się nowościami z dziedziny cukiernictwa.