UWAGA!

Najniższa krajowa nie załatwia sprawy

 Elbląg, Najniższa krajowa nie załatwia sprawy
fot. arch. Anna Dembińska

- Podziwiam te kobiety. One są tak zmęczone, tak zdesperowane, że powiedziały dosyć! Te kobiety nie wytrzymały i ja je rozumiem – mówi pełnomocniczka Kongresu Kobiet na Warmii i Mazurach, Jadwiga Król o matkach niepełnosprawnych dzieci protestujących w Sejmie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wiele osób niepełnosprawnych mieszka w naszym mieście i jak żyje się im oraz ich opiekunom we współczesnych polskich realiach.

To świadczenie powinno być ruchome
       Szerokim echem odbiła się w naszym kraju sprawa matek dzieci niepełnosprawnych, przez wiele dni koczujących na sejmowych korytarzach. Mimo że rządzący widzą konieczność wsparcia niepełnosprawnych i ich opiekunów, ich propozycja spotkała się z ostrym sprzeciwem zdesperowanych i umęczonych matek. Przypomnijmy, że zgodnie z propozycją szefa rządu, od 1 maja wsparcie finansowe dla opiekunów niepełnosprawnych dzieci wzrośnie z obecnych 820 złotych do 1000 złotych netto. Następnie, od 1 stycznia przyszłego roku świadczenie pielęgnacyjne ma wynieść 1200 złotych, a od 1 stycznia 2016 roku - 1300 złotych.
       - Najniższa krajowa w ogóle nie rozwiązuje sprawy – twierdzi Jadwiga Król, na co dzień babcia opiekująca się niepełnosprawnym 22-letnim Dastinem. - To świadczenie powinno być ruchome, bo w państwie demokratycznym nie można zakazać opiekunowi osoby niepełnosprawnej pracować i tylko opiekować się niepełnosprawnym. A mówię tu o opiece nad osobami ze znacznym stopniem niepełnosprawności, które są zupełnie zależne od drugiej osoby i wymagają całodobowej opieki. Nie można zakazać pracować z wielu powodów. Po pierwsze taka osoba wypada z rynku pracy, po drugie obciążona jest jej psychika, bowiem cały dzień siedzi w czterech ścianach, wychodząc jedynie na zakupy. Taki opiekun nie może zachorować, mieć urlopu, jest zamknięty – dodaje.
       Pełnomocniczka Kongresu Kobiet od wielu lat walczy o lepsze warunki życia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów: - Na początku kongresu zarzucano nam, że my tylko mówimy o problemach osób niepełnosprawnych i nic za tym nie idzie – mówi Jadwiga Król. - A teraz media zaczęły się tym interesować, jest o tym głośno. Z czasem powstał na kongresie panel poświęcony osobom niepełnosprawnym. Były spotkania z premierem. Podczas kongresu premier, zwracając się do ośmiotysięcznego tłumu kobiet, powiedział, że widzi potrzebę godniejszego życia osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Wraz z koleżankami z kongresu byłam u premiera i mówiłam tam o uzawodowieniu opieki nad osobą niepełnosprawną, o koloniach dla dzieci niepełnosprawnych. Podczas tegorocznego majowego kongresu nadal będę podejmować ten temat.
      
       Państwo w ogóle nie myśli o opiekunach
       Przypomnijmy, że osobie niepełnosprawnej przysługuje dziś zasiłek pielęgnacyjny w celu częściowego pokrycia wydatków wynikających z konieczności zapewnienia jej opieki i pomocy w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji. Wysokość zasiłku pielęgnacyjnego wynosi 153,00 zł miesięcznie. W Elblągu pobiera go obecnie 3346 osób. Świadczenie pielęgnacyjne przysługuje z kolei matce albo ojcu lub faktycznemu opiekunowi dziecka z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Jego wysokość to 820 zł miesięcznie. Świadczenie pielęgnacyjne pobiera obecnie w Elblągu 310 osób.
       - Moim zdaniem pieniądze te, w przypadku gdy opiekun zdecyduje się pójść do pracy, powinny być przypisane osobie niepełnosprawnej. I wówczas ten opiekun zatrudnia osobę, która opiekuje się osobą zależną. Jest z tego wiele korzyści: po pierwsze mamy dwa stanowiska pracy, po drugie matka się realizuje. A gdy, nie daj Boże, dziecko umrze, matka ma pracę. W momencie gdy wtedy nie pracuje, zostaje z niczym. A gdy jest po pięćdziesiątce, pozostaje pytanie co wtedy? Kobieta zostaje bez pracy i środków do życia. Państwo zapomina o opiekunach, w ogóle o nich nie myśli - mówiła Król.
       Na podstawie danych z ZUS, Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych i Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności szacunkowa liczba osób z niepełnosprawnością w Elblągu wynosi ok. 15 proc. mieszkańców – dowiadujemy się z Departamentu Społecznego Urzędu Miejskiego. Dane te nie są jednak wiarygodne, ponieważ osoby niepełnosprawne mogą występować jednocześnie w rejestrach tych samych instytucji.
       Według danych elbląskiego departamentu z Warsztatów Terapii Zajęciowej korzysta obecnie w Elblągu 110 osób, ze Środowiskowych Domów Samopomocy - 195 osób, z Domów Pomocy Społecznej – 244 osoby, z Zakładu Aktywności Zawodowej – 26 osób. 64 osoby korzystają ze specjalistycznych usług opiekuńczych, a ok. 550 osób korzysta z usług opiekuńczych (w tym osoby starsze, nie zawsze posiadające orzeczenie o niepełnosprawności). Z danych ZUS (ostatnie dane w posiadaniu Departamentu Społecznego) w 2011 r. wydano ok. 5990 orzeczeń o niezdolności do pracy, a z informacji Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w 2011 r. wydano ok. 3190 orzeczeń (w tym 247 dla osób w wieku 16-25 lat) oraz średnio rocznie wydawanych jest ok. 380 orzeczeń o niepełnosprawności dla dzieci w wieku do 16. roku życia. Powyższe dane (ZUS i Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności) nie mogą być sumowane z uwagi na fakt, że osoba posiadająca orzeczenie z ZUS ma również możliwość uzyskania orzeczenia z Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności (do korzystania z pomocy społecznej, dofinansowania z PFRON).
      
       Te kobiety po prostu nie wytrzymały

       Zapytana, jak wygląda codzienność opiekuna osoby niepełnosprawnej, Jadwiga Król odpowiada: - To monotonia, ciężka praca 24 na 24, brak swojego prywatnego życia, ubóstwo - bo gdy opiekun nie może pracować, a ogromne są koszta utrzymania osoby niepełnosprawnej - to idzie za tym bieda. Opiekunowie są zamknięci w czterech ścianach. Dlatego też Kongres Kobiet pomyślał o tych kobietach i zeszłego lata zorganizował dla matek wypoczynek w Mikoszewie. Na ten cel złożyły się kobiety z kongresu, wspomógł nas WOPR i fundacja Dlaczego Pomagam. Podczas tego urlopu mamy miały łzy w oczach. Ktoś o nich pamiętał. Kolejna sprawa: dzieci o znacznym stopniu niepełnosprawności nie mają możliwości wyjazdu na kolonie i o tym też będę mówiła na kongresie. One też chcą żyć, posiedzieć przy ognisku, pośpiewać, pójść na spacer, wyjść do ludzi, pośmiać się z rówieśnikami. My jako kongres całym sercem popieramy te matki walczące w Sejmie. Podziwiam te kobiety, one są tak zmęczone, tak zdesperowane, że powiedziały: dosyć! Te kobiety nie wytrzymały i ja je rozumiem. Rodziny posiadające chore dziecko w naszym kraju od samego początku pozostawione są samym sobie, przez co często się rozpadają. Już po urodzeniu takiego dziecka w drzwiach sali szpitalnej powinien pojawić się psycholog, by pomóc tej rodzinie. Należy zmienić cały system polityki społecznej.
      
       Dzieje się też wiele dobrego
       Trzeba przyznać, że mimo wszystko wiele się zmienia, również w naszym mieście, w postrzeganiu potrzeb osób niepełnosprawnych: - Muszę powiedzieć także o dobrych rzeczach – mówi babcia niepełnosprawnego Dastina. - Wiele zmienia się w postrzeganiu ludzi niepełnosprawnych. I tak osoby niepełnosprawne są zapraszane na próby generalne w naszym teatrze, by mogły korzystać z dóbr kulturalnych naszego miasta. Wiadomo, że opiekunów nie zawsze stać na bilety na sztukę teatralną czy koncert. Podobnie jest z koncertami EOK-u, na której próby mogą przychodzić osoby niepełnosprawne. Wiele robi się także w kwestii integracji osób pełno- i niepełnosprawnych. Powstają przedszkola i klasy integracyjne, są specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze, dzienne pobyty terapii zajęciowej. Nie można powiedzieć, że w Polsce nic w tej kwestii się nie dzieje, ale są tematy, które trzeba jeszcze przedyskutować, przeanalizować. I trzeba wysłuchać, co mają do powiedzenia opiekunowie, bo to nie są osoby bezrobotne, lecz ciężko pracujące.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ja mam 2 zdrowych dzieci, pracuję i ja i mąż, o 11zł przekroczyliśmy próg uprawniający nas do zasiłku rodzinnego, ale po opłaceniu wszystkiego też nie stać nas na nic poza jedzeniem z biedronki. Wszędzie pytają czy mam rodzinne, jeśli nie to znaczy, że jestem bogata. O kinie teatrze czy koloniach dla dzieci nawet nie marzę. I kto wstawi się za pracującą matką, która zarabia na tyle dużo żeby nie umrzeć, ale tak mało, że o godnym życiu dla siebie i dzieci myśleć nie może?
  • nikt się za tobą nie wstawi, takich przedstawicieli wybrano nam i musimy ponosić tego konsekwencje. Ale wierz mi nie chciała byś zamienić się z rodzinami mającymi dziecko niepełnosprawne. .. .a im także nie wystarcza na nic.
  • Ale masz zdrowe dzeci, ktore jak dorosna to Ci w razie koneicznosci pomoga. Rodzice dziecka niepoelnosprawnego do konca zycia musza dzwigac to pietno, codzienne zyja z ta mysla, ze ich dziecko juz nigdy nie bedzie moglo zyc normalnie, bedzie zdrowe.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    1
    gosc11(2014-04-07)
  • ale masz zdrowe dziecko!!!to najcenniejszy skarb !!
  • Panie kongresmenki, kto był na wypczynku w Mikoszewie?zapewne Wasze znajome, bo w moim środowisku nikt nigdy nie słyszał o takim wypoczynku, a mamy u siebie działaczke z Waszego ruchu i nic nie mówiła, ba Ona zna naszą sytuację i nigdy nie starała się żeby w jakikolwiek sposób pomóc. Mamy dziecko ze znacznym stopniem niepełnosprawności i takie wiadomości na naszą wieś nie docierają. Jeżeli macie ochote pomagać to róbcie to rzetelnie i pomagajcie wszystkim potrzebującym, a nie tylko po protekcji na zasadzie że" kto bliżej koryta to naje się do syta" , albo robicie to pod publiczkę.
  • O jakim wypoczynku pani z kongresu kobiet pisze ??? chyba w śród swoich znajomych. Mogę podać nazwiskami i to wiele osób których dziś dzieci maja około 20 lat i nigdy w życiu nie były na żadnych turnusach. Są też dzieci których żaden pensjonat nie przyjmie z powodu dużej niepełnosprawności i problemach żywieniowych. Matki są pozamykane w domach i żadne ośrodki nie w chodzą w grę ze względu na ich stan zdrowia, tracheostomię, gastrostomie, skoliozę i ciężka postać autyzmu. Proszę nie przypisywać sobie zasług wywalczonych na ulicach.
  • W Mikoszewie nie było dzieci z biednych rodzin, wiem bo znam je osobiście.
  • A moim zdaniem ktoś tu kłamie i to w najbardziej parszywy sposób. Kongres kobiet wywalczy???? No to chyba jakieś grube nieporozumienie i żądam sprostowania. Bo nigdy nie widziałam żadnej przedstawicielki Kongresu Kobiet na naszym proteście, nie widziałam żadnej przedstawicielki Kongresu w MPiPS kiedy spotykaliśmy się tam w sprawie projektu nowej ustawy o świadczeniach. To jest bezczelność.
  • Jadwigo Król, mija się pani z prawdą i to mocno. Ani pani ani ten cały kongres nie zrobił nic, by wysokość świadczenia wzrosła! To tupet przypisywać sobie zasługi innych!!! Czuję się zażenowana i zniesmaczona pani postawą.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    0
    MrsMartika(2014-04-07)
  • Może powinny być ośrodki przynajmniej w większych miastach gdzie zabierano by niepełnosprawnych na czas pracy ich opiekunów może jakaś zachęta finansowa dla zatrudnienia osób opiekującymi się niepełnosprawnymi, większy urlop. Specjalistyczne ośrodki na zasadach coś jak przedszkola tylko że taki ośrodek zapewniał by specjalistyczny transport no i oczywiście specjalistyczną opiekę. Takie sobie luźne myśli.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Lolelb(2014-04-07)
  • Loleb-oni tego nie chcą! W sejmie jedna z matek powiedziała, że nie o to chodzi, żeby ktoś dał im opiekę dla dzieci, ośrodki, bo ona kocha swoje dziecko i sama osobiście chce się nim zajmować. Ona chce pieniędzy. Strasznie mnie to zabolało, bo czy to oznacza, że ja kocham swoje dziecko mniej dlatego, że musiałam swoją córkę oddać do żłobka? Też wolałabym, żeby państwo dało mi tyle, żebym mogła siedzieć z dzieckiem w domu, a nie prowadzać ją do obcych ludzi w wieku 10 m-cy. Ale wybór był prosty: albo siedzę w domu głodna, bez grosza albo zaciskam zęby i ze łzami w oczach, że zostawiłam malutką idę do pracy.
  • Pracuje Pani 8 godzin. Matka dziecka NIEPEŁNOSPRAWNEGO PRACUJE 24 GODZINY. Ona marzy o tym by mieć zdrowe dziecko, pracę i mało pieniędzy. Wtedy zmartwieniem jest tylko brak pieniędzy- a nie- choroba dziecka i brak pieniędzy.
Reklama