Czy jest wśród nas choć jedna osoba, która może powiedzieć, że nigdy nie miała ciężkich chwil w życiu, wszystko zawsze szło po jej myśli i nie potrzebowała pomocnej dłoni bądź wsparcia bliskich osób? Z pewnością nie ma. Ale niektórzy z nas nie potrafią sobie poradzić z gorszymi momentami i uciekają się do źródeł - według nich - szczęścia i zapomnienia.
Jednym z głównych uzależnień jest alkoholizm. Zaczyna się niepozornie, często w wieku dojrzewania, gdy młoda, ciekawa świata osoba, chce spróbować zakazanych rzeczy. Najpierw jedno piwo ze znajomymi, później większa impreza, na której pijemy do nieprzytomności, aż w końcu alkohol jest jedyną rzeczą trzymającą nas przy życiu. U osoby uzależnionej mogą wystąpić zmiany w zachowaniu, które niekiedy powodują drastyczne w skutkach sytuacje. Taka osoba staje się obojętna na uczucia innych, niedostępna dla otoczenia, często również agresywna. Przeważnie nie potrafimy dostrzec momentu uzależnienia. Co wówczas myślą o nas najbliżsi? Nie zadajemy sobie sprawy, że krzywdzimy ich swoim zachowaniem.
Kolejnym, równie niebezpiecznym nałogiem, jest narkomania, w którą najczęściej popadają młodzi ludzie. Zaczyna się może od zwykłej ciekawości, namowy znajomych albo od problemów. Na początku marihuana, potem extasy, a kończy się amfetaminą. Każdy narkoman wmawia sobie i innym, że w każdej chwili może przestać. W żadnym wypadku nie jest to prawdą! Nikt nie poradzi sobie z narkomanią bez pomocy przyjaciół, rodziny, bez pójścia na tzw. odwyk, no i bez silnej woli. „Osoby, które uzależniły się od narkotyków i alkoholu przed 18 rokiem życia, mają jedynie 50 proc. szansy, aby dożyć 30 urodzin” - takie stwierdzenie powinno przemówić do wielu osób, ale, niestety, nie wszyscy traktują je poważnie.
Wokół tematu, jakim są nałogi, krąży wiele różnego rodzaju mitów. Głównym powodem pierwszego kontaktu z narkotykami dla większości było krążące od dawna hasło, iż narkotyki wyciągają z problemów, pomagają w nauce, z nimi daleko zajdziemy. Nie ma nic bardziej błędnego! „Amfetamina nie tylko nie ułatwia nauki, ale wręcz ją utrudnia”. Jedynym środkiem odurzającym, dającym kilka chwil euforii, jest heroina, ale walka z nią jest niezwykle ciężka. „Heroina jest to narkotyk, który się bierze codziennie albo wcale. Decydując się na spróbowanie tej substancji, liczyć się należy z tym, że trzeba to będzie robić już do końca życia”. Niektórzy, chcąc pokazać, że z nimi będzie inaczej, decydują się na spróbowanie. I w tym momencie spotyka ich zawód, bądź - jak kto woli - niemiła niespodzianka. Wszystko, co wydawało im się wcześniej cenne, traci swoją wartość. Ich życie zamyka się, do końca są zdani na heroinę. Zastanówmy się tylko, czy z powodu czystej ciekawości lub chęci przeżycia kilku chwil szczęścia, warto jest marnować sobie życie?
Chcą odpowiedzieć na pytanie pojawiające się w tytule, musimy stwierdzić, że narkotyki to bagno. W żadnym wypadku nie wiążą się z rajem i beztroskim życiem, o którym bardzo często zapewniają nas dealerzy. To bagno, z którego trudno jest się wydostać. Niemal połowa narkomanów ma za sobą próby samobójcze.
To, czy popadniemy w jakiś nałóg, czy nie, zależy tylko i wyłącznie od nas! Od tego, czy mamy twardy charakter i w odpowiedniej sytuacji potrafimy powiedzieć NIE. Wszystkie uzależnienia zaczynają się w taki sam, niewinny sposób i nie dotyczą one tylko mieszkańców Elbląga, ale ludności całego świata. Nie dajmy zniszczyć sobie życia. Bądźmy asertywni i nie wierzmy mitom!
Kolejnym, równie niebezpiecznym nałogiem, jest narkomania, w którą najczęściej popadają młodzi ludzie. Zaczyna się może od zwykłej ciekawości, namowy znajomych albo od problemów. Na początku marihuana, potem extasy, a kończy się amfetaminą. Każdy narkoman wmawia sobie i innym, że w każdej chwili może przestać. W żadnym wypadku nie jest to prawdą! Nikt nie poradzi sobie z narkomanią bez pomocy przyjaciół, rodziny, bez pójścia na tzw. odwyk, no i bez silnej woli. „Osoby, które uzależniły się od narkotyków i alkoholu przed 18 rokiem życia, mają jedynie 50 proc. szansy, aby dożyć 30 urodzin” - takie stwierdzenie powinno przemówić do wielu osób, ale, niestety, nie wszyscy traktują je poważnie.
Wokół tematu, jakim są nałogi, krąży wiele różnego rodzaju mitów. Głównym powodem pierwszego kontaktu z narkotykami dla większości było krążące od dawna hasło, iż narkotyki wyciągają z problemów, pomagają w nauce, z nimi daleko zajdziemy. Nie ma nic bardziej błędnego! „Amfetamina nie tylko nie ułatwia nauki, ale wręcz ją utrudnia”. Jedynym środkiem odurzającym, dającym kilka chwil euforii, jest heroina, ale walka z nią jest niezwykle ciężka. „Heroina jest to narkotyk, który się bierze codziennie albo wcale. Decydując się na spróbowanie tej substancji, liczyć się należy z tym, że trzeba to będzie robić już do końca życia”. Niektórzy, chcąc pokazać, że z nimi będzie inaczej, decydują się na spróbowanie. I w tym momencie spotyka ich zawód, bądź - jak kto woli - niemiła niespodzianka. Wszystko, co wydawało im się wcześniej cenne, traci swoją wartość. Ich życie zamyka się, do końca są zdani na heroinę. Zastanówmy się tylko, czy z powodu czystej ciekawości lub chęci przeżycia kilku chwil szczęścia, warto jest marnować sobie życie?
Chcą odpowiedzieć na pytanie pojawiające się w tytule, musimy stwierdzić, że narkotyki to bagno. W żadnym wypadku nie wiążą się z rajem i beztroskim życiem, o którym bardzo często zapewniają nas dealerzy. To bagno, z którego trudno jest się wydostać. Niemal połowa narkomanów ma za sobą próby samobójcze.
To, czy popadniemy w jakiś nałóg, czy nie, zależy tylko i wyłącznie od nas! Od tego, czy mamy twardy charakter i w odpowiedniej sytuacji potrafimy powiedzieć NIE. Wszystkie uzależnienia zaczynają się w taki sam, niewinny sposób i nie dotyczą one tylko mieszkańców Elbląga, ale ludności całego świata. Nie dajmy zniszczyć sobie życia. Bądźmy asertywni i nie wierzmy mitom!