UWAGA!

Narkotyki nie omijają wojska

 Elbląg, Gen. Ryszard Sorokosz
Gen. Ryszard Sorokosz (fot. Damian Matwiejczyk).

Narkotyki to coraz poważniejszy problem w polskim wojsku. Tylko podczas lutowego naboru do jednostek 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu spośród 1500 poborowych ponad 200 osób przyznało się, że zażywało narkotyki. Dowództwo 16 dywizji zamierza walczyć z narkomanią.

- Mamy świadomość, że taki problem w wojsku istnieje. Ci poborowi, którzy do nas przychodzą, nie trafiają tu przecież z przedszkola, tylko ze swoich środowisk, w których stykają się z narkotykami. Potem powielają te zachowania w wojsku - mówi gen. Ryszard Sorokosz, dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
     Generał Sorokosz podkreśla, że wojsko będzie prowadzić w swoich jednostkach szeroką profilaktykę, m.in. spotkania z psychologami i terapeutami oraz zapowiada ścisłą współpracę z organizacjami cywilnymi, które zajmują się problemem narkomanii. Wojsko zamierza też ściślej współpracować z policją, by uniemożliwić dilerom narkotykowym kontakt z żołnierzami. Dowódca mówi, że żołnierze będą też poddawani badaniom i testom na obecność substancji odurzających we krwi.
     - Testy w dniu poboru na przykład wykazały u kilku poborowych, że 2-3 dni przed przyjściem do jednostki mieli kontakt z narkotykami - dodaje gen. Sorokosz.
     Materiał Marty Hajkowicz:
     
R

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Testy na obecność substancji psychoaktywnych w moczu są tańsze co nie znaczy, że gorsze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    prusak(2006-03-16)
  • To dobrze ze sie o tym zaczyna mowic. Jestem wrecz przekonany ze nie 200 na 1500 a 800 conajmniej bierze narkotyki. Sam mam kolegow ktorzy miwili ze jak pojda do wojska to przestana... obecnie po powrocie mowia ze dopiero tam nauczyli sie brac.... i nie dziwie im sie. Proponuje spojrzec na niektorych wartownikow (w nocy) jak sa "wystrzeleni" - fuga swoje robi
  • Sam mam syna który poszedł w lutym i wiem że problem jest duży Do tej pory nie brał i nie bierze Oby tak zostało !!! Popieram każdą bezpardonową walkę z tym nałogiem
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    karwan(2006-03-17)
  • to kolejny dowód na to, że wojsko to poroniona instytucja; do wojska powinni iść tylko ci, którzy chcą; przymusowe wcielanie zawsze prowadziło i będzie prowadzić do najgorszych wynaturzeń (znęcanie się nad kotami, narkomania, pijaństwo, pranie mózgów itp.itd.); powiedzenie, że wojsko to dobra szkoła życia jest skrajnym idiotyzmem przemawiającym co najwyżej do dzieci w wieku przedszkolnym
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rezerwista(2006-03-17)
  • A czemu wojsko nie otworzy szerzej oczu i nie zacznie tez walczyc z problemem alkoholowym. Znacznie wiecej rodzin zostalo "rozbitych" z tego powodu i wiecej zbrodni popelnino pod wplywem alkoholu niz narkotykow. Podejrzewam tez ze 100% poborowych zetknelo sie z tego typu urzywka. Ach, ale jest tu jeden problem panstwo ma z tego niezly udzial.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    niepijaca(2006-03-18)
  • Nie uogólniajmy !! .... problem to alkohol... problem to narkotyki... jak wiele innych uzależnień.....
  • Panie geherale! Znowu chce pan przerzucić odpowiedzialność za wybryki pana podwładnych na podatników? A może pomyśli pan czasami, jak się to panu przytrafi, że jaka kadra, takie wojsko?! A co z nadzorem kadry zaczynając od dowódzców plutonów, kompani, nad żołnierzami? Kilkakrotnie sam byłem świadkiem, przebywając przy różnych okazjach w podległej panu brygadzie jak oficerowie, nawet wyżsi " wychowywali" podwładnych! Mieli na to dwa słowa! Ty ch..u i ty sk.....nu! Tego ich pan uczy? No skoro tak, to może i oni w wolnym czasie zajmują się dilerką! Ale tu już nie rola policji tylko ŻW! O tym pan nie wie? A rola pana podwładnych chodzących w sukienkach? Tylko raz w tygodniu poczytać z książeczki? Za taką kasę?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ciekawski!(2006-03-20)
  • Ciekawski jestes idiotA
  • bez obrazy ale jezeli to co napisali to slowa generala srokosza to on nie rozumie realiow panujacych poza murami woja ... co da mu profilaktyka rozmowa z psychologiem czy te badania niccccc
  • Gosc miał kiedys ksywke Burak ale dochrapał sie generala -w sumie w iraku to sie nie popisal
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ZEUSSSSS(2006-03-21)
  • I tak dobrze, że w ogóle wojsko mówi publicznie o jakimś problemie.
  • Jak może być dobrze????? Nigdy!!!!! dopóki pieniądze załatwią nawet długi wyrok.
Reklama