UWAGA!

Nie chcemy zwiększać zatrudnienia, ale je uzupełniać

 Elbląg, Od nowego roku dzieci w przedszkolu będą miały również bezpłatny język angielski
Od nowego roku dzieci w przedszkolu będą miały również bezpłatny język angielski (fot. AD)

Angielski w przedszkolu, nowy projekt uchwały i szansa dla tych, którzy nie mają pełnych etatów – Departament Edukacji przedstawił najważniejsze wytyczne, jakimi będzie się kierował od nowego roku szkolnego.

I tak podjęto decyzję, że od nowego roku szkolnego do puli nieodpłatych zajęć dodatkowych w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych, czyli logopedii i gimnastyki korekcyjnej, dołączy również język angielski – 60 godzin tygodniowo.
       - Do tego zatrudnieni zostaną nauczyciele ze szkół, którzy w ten sposób uzupełnią swoje etaty – tłumaczył Marek Pruszak, wiceprezydent Elbląga.
       W nowym roku szkolnym utrzymane zostaną również zajęcia logopedyczne i edukacyjne, a także godziny na pomoc psychologiczno- pedagogiczną. Zwiększy się liczba godzin na zajęcia wyrównawcze – teraz będzie ich o 263 tygodniowo więcej.
       - W następnym roku szkolnym nie chcemy zwiększać zatrudnienia, ale je uzupełniać – deklarował Marek Pruszak, wiceprezydent Elbląga. - I tak w przypadku wakatów dyrektorzy będą musieli zatrudniać nauczyciela zwalnianego z innej szkoły albo takiego, który ma niepełny etat. Chcemy również ograniczyć liczbę nadgodzin i dać szansę tym, którzy nie mają pełnych etatów.
       Wyregulowane zostaną również wynagrodzenia zasadnicze dla tych, którzy w szkole pracują, ale nie są nauczycielami, czyli np. woźna, konserwator czy kucharz stołówki szkolnej.
       Poza tym na kwietniowej sesji Rady Miejskiej zostanie przedstawiony projekt uchwały, uzgodniony ze związkami oświatowymi. Jeśli radni ją przegłosują wychowawcy przedszkolni otrzymają o 10 zł większy dodatek funkcyjny (do tej pory było to 120 zł, teraz miałoby to być 130 zł), skreślono w niej również zapis o zakazie łączenia dodatków, ma zostać również podniesiony dodatek za uciążliwe warunki pracy – z 26 zł do 40 zł. Pieniądze na podwyżki miałyby się wziąć z likwidacji dodatku w wysokości 50 zł dla nauczyciela stażysty lub kontraktowego. Jak jednak zapowiada Iwona Mikulska, dyrektor Departamentu Edukacji, zmiana ta nie byłaby drastyczna, a stopniowa, do czasu przejścia tych nauczycieli na wyższy stopień awansu. W ten sposób udałoby się uzyskać oszczędności w wysokośći 46 tys. zł.
      
      
mw

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jak zwykle myślą tylko o nauczycielach. A gdzie regulacje płac dla księgowych, referentów i sekretarzy? Dlaczego Nauczyciel pracujący 4 godziny dziennie ma zarabiać dwa razy tyle co księgowa? Pakują tylko kasę w nauczycieli, których pensja wynosi nawet 5 tys. miesięcznie!!! Ale ludzie i tak będą mówić. że nauczyciele to biedacy. którzy za marne pieniądze pracują. Porażka
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    14
    25
    Głónaksięgowa(2014-03-26)
  • No i w ten sposob sekretarka zarabia mniej od woznej lub sprzataczki. Dziekujemy.
  • Płace nauczyciela w wielu przypadkach nijak się maja do jakości nauczania. Praktycznie nie ma możliwości egzekwowania od nauczyciela złego nauczania. Takie sobie " towarzystwo wzajemnej asekuracji i adoracji " ??? Drogie w utrzymaniu przez miasto o czym widzę, przed wyborami powoli się zapomina.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    8
    UszatekzPO(2014-03-26)
  • a gdzie pracuje rodzina nowego prezydenta czy aby nowych stanowisk specjalnie dla niej stworzono?????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    6
    JANUSZ2063(2014-03-26)
  • Warto poczytać takich autorów: 1.Wilbur Smith 2.Clive Cussler Ci, którzy chcą usilnie rządzić nie robią tego bezinteresownie, ani dlatego, że kochają ludzi. Pytanie dlaczego tak bardzo trzymają sie koryta" ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    3
    JANUSZ2063(2014-03-26)
  • moim zdaniem dobrych nauczycieli angielskiego jest niewielu. Większość do obiboki, starający się tylko na korkach. Wiem, że w ogólniakach jest beznadzieja
  • W tekście jest napisane " wolne wakaty " więc można by sądzić, że są również zajęte wakaty; )
  • do - Głónaksięgowa :pracuję ponad 25 lat jako nauczyciel, proszę podać gdzie mogę zarobić 5 tys. miesięcznie to zmienię pracę,
  • Jesli nauczyciel / zgodnie z Karta Nauczyciela / nie zarobi w ciagu roku okreslonej kwoty - to dostanie na koniec roku wyrównanie. Teraz " dociagał " do niej nadgodzinami a po zmianach, bez nadgodzin dostanie wyrównanie ZA DARMO. Ten dodatkowo zatrudniony / żeby ten pierwszy nie miał nadgodzin / - też otzryma wyrównanie. i koszty ROSNA !!! A jakość nauczania ? Mozeby też zaczą sprawdzać " zwolnienia " nauczycieli ? Są tacy co chorują " za granicą " .
  • Regulacje płac dla obsługi. .. Szkoda, że nie są podane kwoty 5 lub 10 zł. brutto, nie wspominając już o intendentach, o których najwyrażniej Pan prezydent zapomniał. .. dziękujemy Panie prezydencie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    obsługa(2014-03-26)
  • Wreszcie pierwsza ekipa, która zajmuje się takimi sprawami bo poprzednicy nie robili kompletnie nic. Pani głównej księgowej coś się pomyliło z tymi zarobkami. Nauczyciele nie zarabiają 5 tyś, to raczej księgowi tyle maja w pierwszej lepszej firmie.
  • Do Głowna księgowa! Skoro nauczyciele tak dużo zarabiają, może warto było wybrać inną szkolę niż ekonomiczną. Trzeba było skończyć studia (często za własne pieniądze), przygotowywać się do zajęć codziennie i w wolne dni. Zamiast spacerować po pracy - sprawdzać wypracowania, zeszyty uczniów. Dokształcać się w wielu kierunkach, zdobywać nowe umiejętności; poświęcać więcej czasu dzieciom w szkole niż własnym. Ponadto nauczyciel, wbrew pozorom, nie pracuje 4 godzin dziennie, ale 42 godziny tygodniowo i nie za pensję w wysokości 5 tyś. Każdy z nas chciałby otrzymywać takie wynagrodzenie za swoja pracę. Niestety nauczyciel dyplomowany po kilkudziesięciu latach pracy otrzymuje połowę tej kwoty. A dlaczego jeśli się kogoś spyta: " Czy chciałby pracować w szkole?" - odpowiada: " Za żadne pieniądze" . Może warto spojrzeć na pracę nauczyciela z tej strony? I jeszcze jedno n- a kto edukuje przyszłych księgowych, lekarzy, prawników? Nie NAUCZYCIEL!?
Reklama