Niedawno pisaliśmy o niekulturalnym zachowaniu kierowcy autobusu nr 13 w stosunku do pasażera „Pasażer też człowiek” . Teraz powracamy do sprawy, by pokazać, jak się zakończyła.
Po sześciu dniach od złożenia skargi w ZKM Pan Ryszard dostał list od Autobusowych Linii Prywatnych ALP z przeprosinami. W liście czytamy: „stwierdzamy jednoznacznie, że zachowanie kierowcy było niedopuszczalne” z dopiskiem, że przeprowadzono z nim „rozmowę wyjaśniająco-ostrzegawczą”. Kierowca za wyzwiska pod adresem pasażera został ukarany potrąceniem premii. Jak twierdzi spółka, o znacznej kwocie. Na końcu listu znalazły się przeprosiny.
Natomiast jeśli chodzi o poszkodowanego pasażera, to nie czuje się on usatysfakcjonowany.
- Nie bardzo satysfakcjonuje mnie ta odpowiedź, gdyż spodziewałem się odpowiedzi z Zakładu Komunikacji Miejskiej jako nadzorcy całości komunikacji miejskiej. Brak jest też przeprosin samego kierowcy. Forma pisma, jak i brak jego numeru świadczy o odfajkowaniu sprawy dla świętego spokoju – podsumowuję sprawę Pan Ryszard.
Natomiast jeśli chodzi o poszkodowanego pasażera, to nie czuje się on usatysfakcjonowany.
- Nie bardzo satysfakcjonuje mnie ta odpowiedź, gdyż spodziewałem się odpowiedzi z Zakładu Komunikacji Miejskiej jako nadzorcy całości komunikacji miejskiej. Brak jest też przeprosin samego kierowcy. Forma pisma, jak i brak jego numeru świadczy o odfajkowaniu sprawy dla świętego spokoju – podsumowuję sprawę Pan Ryszard.
Anieze