Obecne władze Elbląga nic nie chcą, bo wszystko mają. Oni, a mieszkańcy? Kto się tym interesuje. Ważne żeby przyboczni byli ustawieni. Strzelnica nie, tanie mieszkania nie, tramwaje nowe nie, zajezdnia nie. Nie nie nie. Tylko działki pod lidle i inne usługówki. Za 5 lat nie będzie w tym mieście skrawka ziemi, który będzie można opylić. I wtedy się obudzą klariery z ręką w nocniku. Skoro jest kasa z budżetu centralnego, to należy z tego korzystać. Rezygnacja to działanie na szkodę gminy i miasta. Trzeba pójść na wybory i pożegnać tą ekipę.