UWAGA!

Oby bez rozczarowania

Elbląska Rada Osób Niepełnosprawnych złożyła w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie wniosek dotyczący utworzenia i prowadzenia w Elblągu Zakładu Aktywności Zawodowej.

Zakładu Aktywności Zawodowej „ERKON" ma dać pracę 46 osobom, w tym 32 z pierwszą grupą inwalidzką. Będzie oferować pracę w trzech działach: kuchnia i cukiernictwo, wydawnictwo oraz pracownia artystyczno - reklamowa. Przypomnijmy, że goszczący w Elblągu na początku roku minister Jerzy Hausner pozytywnie odniósł się do przedstawionego przez ERKON pomysłu.
     Zakład Aktywności Zawodowej, to forma rehabilitacji zawodowej i społecznej dla osób z I grupą inwalidzką, przy minimalnej obsłudze administracyjno-rehabilitacyjnej. ZAZ to szansa dla osób, które z powodu inwalidztwa praktycznie nie mają widoków na zatrudnienie w „normalnym" zakładzie. W założeniu jest pomostem między izolacją, a otwartym rynkiem pracy.
     Przygotowanie dokumentacji wymagało trzech miesięcy pełnej zaangażowania pracy wielu osób – pracowników Rady i wolontariuszy – fachowców z różnych dziedzin. Zgodnie z procedurami sprawę prowadzi Departament Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego.
     - Wiesława Przybysz, dyrektorka departamentu gratulowała nam profesjonalnie przygotowanego wniosku – mówi Ewa Sprawka dyrektor biura ERKON. - Mam nadzieję, że ta pozytywna opinia przełoży się na przychylność dla tak potrzebnego miastu przedsięwzięcia. Bardzo cenna jest pomoc pana prezydenta Słoniny, który opiniując wniosek podkreślił, że w warunkach 27 proc. bezrobocia, to inicjatywa ważna. Jesteśmy dobrej myśli.
     Rada zwróciła się o poparcie również do reprezentujących Elbląg radnych województwa.
     - Wiesława Przybysz oraz wiecemarszałek województwa Bożena Wrzeszcz-Zwada w rozmowach z nami zapewniły, że ZAZ w Elblągu na pewno powstanie nie później niż w 2004 roku – wyjaśnia radny sejmiku Witold Łada.
     ERKON zabiega o utworzenie ZAZ jeszcze w tym roku, wiedząc, że są w województwie rezerwy finansowe wystarczające na realizację pierwszego etapu planu uruchomiania zakładu. Miałaby to być adaptacja i modernizacja obiektów oraz wyposażenie w niezbędne maszyny i urządzenia.
     - Z niepokojem czekamy na decyzję zarządu województwa, bo do końca roku zostało bardzo mało czasu – mówi Ewa Sprawka. - Chociaż jesteśmy przygotowani na wyścig z czasem, to chcielibyśmy mieć w ręku jakiś konkret. Bo chodzi o to, aby oczekiwania niepełnosprawnych, w których obudziliśmy nadzieję na pracę, nie skończyły się rozczarowaniem.
ESzC

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Bardzo piękna inicjatywa,ale co z inwalidami,którzy nie mają renty,pracy ani zasiłku?Wydaje mi się,że w pierwszej kolejności Rada Osób Niepełnosprawnych powinna zainteresować się tymi ludżmi,pozbawionymi środków do życia, podczas gdy inw. z 1 grupą otrzymują renty i opiekę. Niedługo liczba bezrobotnych inwalidów powiększy armię ludzi bez pracy po odebraniu im rent.
  • L.B.. wbrew pozorom, nie wszyscy inwalidzi I grupy mają renty. Mają ci, którzy zdążyli je wypracować zanim utracili zdrowie. Ci którzy mieli pecha urodzić się ze znacznym stopniem inwalidztwa - może się zdziwisz - do renty się nie kwalifikują, choćby mieli wymagany staż pracy. Jednym z warunków otrzymania renty jest "znaczne pogorszenie stanu zdrowia w czasie zatrudnienia", co praktycznie oznacza, że inwalida II grupy musi zakwalifikować się do I. A jesli urodził się z pierwszą, to niestety... W tej sytuacji wielu wlasnie pierwszogrupowców nie ma i nie będzie miało renty. Takie jest prawo.
Reklama