UWAGA!

Odeszli, ale pamięć pozostała

 Elbląg, Odeszli, ale pamięć pozostała
(fot. AD)

Dzień Zaduszny poświęcony jest pamięci wszystkich zmarłych. Przywołuje i ożywia wspomnienia o wszystkich, którzy odeszli z tego świata. Jest czasem na refleksję i odwiedzanie grobów bliskich zmarłych. My wspominamy elblążan, m.in. znanych sportowców, artystów, przedsiębiorców, polityków, którzy odeszli w 2015 roku.

10 stycznia zmarł Ireneusz Rupniewski, który w Elblągu był znany ze swojej pasji fotograficznej. Mimo że udało się znaleźć dawcę szpiku, choroba wygrała. Miał 50 lat.
       29 stycznia zmarł Tadeusz Grodziewicz, dyrektor Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Od kilku lat zmagał się z rakiem płuc. Miał 60 lat.
       8 lutego zmarł Henryk Mroziński, burmistrz Braniewa. Popełnił samobójstwo w swoim domu. Miał 58 lat. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy mieszkańców Braniewa i gości.
       16 lutego zmarła Marianna Biskup, wielokrotna mistrzyni Polski, Europy i świata weteranów w lekkiej atletyce. Zdobyła kilkadziesiąt medali w skoku w dal, wzwyż, trójskoku czy rzucie oszczepem, bijąc rekordy w swojej kategorii wiekowej. Miała 54 lata.
       W czerwcu zmarł Janusz Dombrowski, wieloletni sędzia koszykówki i działacz sportowy z Elbląga. Miał 65 lat.
       11 sierpnia po ciężkiej chorobie zmarł Gerard Kwiatkowski, współzałożyciel Galerii El, honorowy obywatel Elbląga, artysta odznaczony Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. W tym roku skończyłby 85 lat.
       18 września zmarł Witold Matz, jeden z założycieli Kontry Elbląg, wieloletni sekretarz Zarządu klubu oraz jego sponsor, odznaczony brązową odznaką Polskiego Związku Bokserskiego.
       19 września zmarł Wiktor Panas, w latach 70. piłkarz Olimpii Elbląg, ale również koszykarz. Miał 67 lat.
       19 października zmarł Ryszard Zumkowski, elbląski artysta grafik. Miał 65 lat.
      
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • dzień zaduszny jest 2 listopada. ..
  • Pójdziemy. Znowu posypią się z oczu łzy w ten dzień niezwykły nie pojęty pójdziemy jak zwykłe na mgliste cmentarze w tym dniu szczególnym w dniu Wszystkich Świętych. Powrócą w sercach dawne wspomnienia odżyją stare rany kiedy staniemy nad grobem bliskich drogich nam i kochanych. Wybuchną złotem kolorowe chryzantemy zapłoną wonne znicze i ruszy marsz żywych w hołdzie umarłym tak wielkie tłumy że ich nie zliczę. Znowu zabiją serca nam jak bębny głośno głucho i tylko zniczy spalonych trzask doleci w nasze ucho. Na chwile klękniemy nad grobem matki oddając jej hołd zasłużenie może w półmroku usłyszymy ich głos może ujrzymy ich cienie. A wonne znicze co płoną tak jasno spłoną najpóźniej jutro o świcie zostanie nicość serce rozdarte tak też upływa nasze życie. Henryk Siwakowski Elblag 31.10.2015.
  • Dzień zaduszny Dla tych którzy odeszli niechaj będzie ta pieśń a ty wietrze w dzień zaduszny daleko ją nieś. Nieś im pamięć i chwałę światło wiekuiste poprzez leśne kurhany i cmentarze mgliste. Od Katynia po Narwik i Monte Casino niech się dusze dziś połączą z modlitwą przypłyną. Wszyscy nasi najbliżsi drodzy ukochani którzy leżą do wieków w tej ziemskiej otchłani dziś staną do apelu w alei cmentarnej znów chcemy was powitać na tej ziemi marnej. I klękając nad grobami pokłon wam oddamy w blasku zniczy pokutnicy cicho zaszlochamy. Bo to dziś jest dzień szczególny refleksji, zadumy nad naszym ludzkim życiem trwaniem, przemijaniem. Henryk Siwakowski
  • Witek tak bardzo boli Twoje odejście przyjacielu, spoczywaj w pokoju
  • Nie płacz córko. Nie trzeba płakać obetrzyj swe oczka śmierci nie wzruszą ludzkie łzy miłość do matki także jej obca choć tobie po nocach ona się śni. Nie trzeba płakać zaciśnij zęby choć ból i tęsknota serce twe ściska musisz zapomnieć chwile szczęścia choć matka odeszła i jest ci tak bliska. Nie trzeba płakać jej serce zgasło i czuję chłód z grobowych czeluści już jej nie ujrzysz nigdy żywej jej cień na zawsze znikł a już ci. Nie trzeba płakać jej tez jest ciężko choć dusza jej dawno jest już u pana w anielskiej asyście ciszy pokoju krąży u pana po niebiańskich łanach. Daj jej o panie światło wiekuiste i radość wieczną zaklętą w jej duszy niech ziemskie modlitwy wciąż do niej płyną zostaną na wieki w jej duszy. A w chwilach smutku przytul ją o miłosierny mój panie ja kiedyś przyjdę podziękować ci usłyszysz moje do bram kołatanie. Henryk Siwakowski.
  • Nie mogę Nie mogę płakać w dniu pogrzebu lecz nie wiem co się jeszcze zdarzy bo łzy płynące z moich oczu rozmażą obraz Twojej twarzy. Nie mogę płakać w dniu pogrzebu choć w gardle dusi i serce ściska, gdy wspomnę każde Twoje słowo wygląda ono jak łza śliska. Nie mogę płakać a łzy moje zacisnę w reku jak różaniec, kiedy uklęknę nad Twa trumną niczym do Boga Twój posłaniec. A gdy zadzwonią dzwony w kościele i spojrzę na niebo na białe bałwany - może Cię ujrzę matko moja, jak idziesz do Pana na niebiańskie łany. A kiedy będziesz już tam blisko raz jeszcze wspomnij ten ziemski kram i tych co ciągle Cie kochają i głośno zapukaj do nieba bram. Henryk Siwakowski.
  • Zaduszki Mijają smutne dni jesieni na dworze wicher, cicho deszcz pada przeminął spowity mgłami październik jest pierwszy listopada. Choć ból przeminął, czas zatarł ślady znów mamy kamienne twarze, kiedy idziemy w ciszy zadumie na nasze ziemskie cmentarze. I tak co roku przy blasku zniczy snują się ludzkie tłumy, to jest marsz żywych w hołdzie umarłym chwila refleksji, zadumy. Henryk Siwakowski
  • OD RANA Od rana snują się ludzkie tłumy w ich rękach kwiaty cmentarne lichtarze idą po woli równym krokiem i mają smutne kamienne twarze. Widać oczy od łez czerwone i twarze jakby wygięte bólem a gdy spotkają po drodze znajomych choć sztucznie lecz uśmiechają się do nich czule. I znowu serca ból im ściska łzy słone płyną płoną lichtarze wracają dawne piękne wspomnienia a wokół smutne zbolałe twarze. Stoją w zadumie nad grobami spuszczone głowy ściśnięte ręce słowa modlitwy płyną z ich ust w hołdzie dla zmarłych i w podzięce. A wokół tylko cienie umarłych i znowu sobie zadaję pytanie czy warto na tym świecie kopie kruszyć? bo życie nasze jest takie krótkie i w nową drogę trzeba wyruszyć. Henryk Siwakowski
  • Chwila refleksji Przenikają nas cienie umarłych otaczają nas bliskie twarze wśród opadłych pożółkłych liści zapalimy cmentarne lichtarze. niech rozjaśnią im mroki wieczne dając duszom światło wiekuiste niech popłynie chwila zadumy poprzez smutne cmentarze mgliste. I tą smutną chwilę refleksji przerwie nagle dźwięczne dzwonu bicie który każdym uderzeniem mówi jak się rodzi i przemija życie. Tu spoczęli po trudach życia nasi zwykli ziemscy tułacze tutaj leżą prochy naszych synów nad którymi cicho matka płacze. Czemu Panie czemu tak szybko w sercu tylko do Boga krzyczę nasze życie spala się jak świeca i wygasa jak cmentarne znicze. Henryk Siwakowski
  • Aleja Cmentarna Idziemy aleją śliską od łez idziemy aleją cmentarną i wspominamy całe życie swe i ludzką dolę marną. Choć płoną znicze kwitnie sztuczny bez panują tu prawa cmentarne, bo to jest kraina ciemności i łez tu kończy się życie marne. tu przyjdą wszyscy, bogaci i biedni tu przyjdą najwyższe gremia tu przyjdzie miłość, nadzieja i śmierć, a wszystko pochłonie ziemia. . Henryk Siwakowski
  • Znicze cmentarne Jest w kalendarzu taka data jest jeden w roku taki dzień kiedy idziemy na mgliste cmentarze by w blasku zniczy ujrzeć bliskich cień. W cichej modlitwie dziś ich wzywamy czujemy wokół ich bliski wzrok a blask tych zniczy jasno płonących niech im na wieki rozjaśni mrok. Niech dzisiaj pójdą drogą do Pana tego co także w śnie śmierci był niech dziś powstaną dusze zbłąkane choć czas już ciała zamienił w pył. A znicze które płoną tak ładnie spłoną najpóźniej jutro o świcie zostanie nicość, serce rozdarte tak też przemija nasze życie. Henryk Siwakowski
  • Smutno. Na dworze smutno pada deszcz spadają łzy zmarłych w czyśćcu błądzące na dworze jesień złocista w pełnej krasie i biały tiul mgły zasłania słońce. Prześliczne białe i złote chryzantemy powoli i z gracją kołyszą się na wietrze jakby to były głowy zmarłych i zapach wosku napełnia powietrze. A w sercu nostalgia i smutek powraca myślami wracamy do tych co odeszli przeżyli swój czas tu na tej ziemi i Bóg ich wezwał swą drogę przeszli. Stoję nad grobem ojca i matki patrzę na zdjęcie zakute w kamieniu w podświadomości przywołuję ciebie matko ma i słyszę twój cichy głos jestem Heniu. Patrzę na znicze które płoną migają co chwile jak ludzkie powieki czuję twe ciepło wiem że tu jesteś choć cień twój zgasł na zawsze odeszłaś na wieki. A wokół cisza jak makiem zasiał słychać tylko jak pękają nagrzane szklane znicze widzę tłumy które wciąż idą że nawet wszystkich nie zliczę. I tak co roku tak od wieków snują się zapłakane ludzkie tłumy to jest marsz żywych w hołdzie umarłym chwila refleksji zadumy. Henryk Siwakowski.
Reklama