90 najlepszych uczniów elbląskich gimnazjów otrzymało dziś stypendia prezydenta Elbląga. Zostali w ten sposób docenieni nie tylko za wysoką średnią ocen, ale także za sukcesy w olimpiadach przedmiotowych. Zobacz więcej zdjęć.
Aby otrzymać stypendium, należało mieć średnią ocen powyżej 4,3 oraz sukcesy na olimpiadach przedmiotowych. Najlepszych elbląskich gimnazjalistów trudno zaszufladkować jako typowych kujonów, którzy świata poza szkołą nie widzą.
- Od trzech lat trenuję piłkę ręczną w MKS Truso Elbląg. Przed nami półfinały mistrzostw Polski - mówi Sandra Giszczak z Gimnazjum nr 3.
- Gram w koszykówkę w MKS Truso - dodaje Natalia Filarska z Gimnazjum nr 4.
Połączenie nauki i sportu może być czasami kłopotliwe. Nauczyciele co prawda idą na rękę młodym zawodniczkom i zwalniają z lekcji na mecze, ale materiał trzeba nadrobić. - Biorę zeszyty i książki na mecze. Próbuję się uczyć podczas przerw w zawodach - mówi Sandra Giszczak.
Nauka przychodzi im z łatwością. Startują w rozmaitych olimpiadach przedmiotowych, często zdarza się, że jeden uczeń bierze udział w olimpiadzie z matematyki, języka polskiego i wiedzy o społeczeństwie. Osiągają różne wyniki. Niektórzy kończą zmagania na etapie szkolnym, inni ocierają się o finały ogólnopolskie.
- W szóstej klasie podstawówki przeszłabym do etapu ogólnopolskiego w konkursie z języka polskiego. Niestety podwyższono próg punktowy i się nie zakwalifikowałam - mówi Sandra Giszczak.
Są normalnymi nastolatkami, ale zdają sobie sprawę z konieczności nauki.
- To nie jest łatwa sprawa uzyskać taką średnią - przyznaje Amadeusz Tuszyński, który w pierwszym semestrze roku szkolnego 2015/16 uzyskał średnią ocen 5,26. - Ale ja mam dobrą pamięć, dlatego z łatwością mogę uzyskać takie wyniki.
- Trzeba sobie czasami odmówić jakieś przyjemności i zasiąść do nauki - dodaje Sandra Giszczak.
Stypendystów, z którymi rozmawialiśmy, łączy jedno. - Nie wiemy, na co przeznaczymy pieniądze ze stypendium - oświadczają zgodnie.
Najlepsi gimnazjaliści otrzymali jednorazowe stypendia w wysokości od 250 zł do 450 zł. Ma to być forma nagrody i docenienia trudu włożonego w naukę, a także zachęta do dalszej pracy. Co dalej? Gimnazjaliści mają już sprecyzowane plany co do swojej przyszłości. - Po zakończeniu gimnazjum chcemy z dziewczynami z zespołu kontynuować treningi i grać w drużynie juniorek Truso - zdradza Natalia Filarska.
- Myślę o medycynie - Amadeusz Tuszyński ma plany sięgające już poza liceum.
Po uroczystości stypendyści wrócili na lekcje w gimnazjum. Chociaż niektórych opiekunowie w nagrodę puścili do domu.