UWAGA!

Teraz ja - „Oni” wyszli od nas

Odpowiedzialności obywatela nie kończy się na oddaniu głosu. Jeśli nie zmienią się nastroje w społeczeństwie, nie możemy oczekiwać od naszych polityków niczego lepszego niż to, co pokazują nam do tej pory. „Oni” też są ludźmi.

Pytamy często, skąd tyle nienawiści wśród polityków. Cała miniona kampania przedwyborcza opierała się głównie na udowodnieniu wszelkimi możliwymi środkami, że to „oni” są źli, że na „innych” spoczywa odpowiedzialność za cały brud dzisiejszej Polski. Oczywiście, kategorie „my”, „oni” są zmienne i w zależności od tego, z której strony politycy siedzą w Sejmie, zawsze znajdą sobie „tych gorszych”, odpowiedzialnych, bynajmniej nie za to, co dobre. I tak na przykład, PO wypominało PIS-owi niewywiązanie się z obietnicy budowy mieszkań, których ilość była liczona rzekomo w milionach, na co PIS, odbijając piłeczkę, oskarżał opozycję o destabilizację prac rządu. Byli praworządni posłowie PiS-u i brodząca w korupcji lewica i PO. Byli telewidzowie TV Trwam i telewidzowie TVN-u.
     Rządom wzajemnych oskarżeń i podziałów powiedzieliśmy dość, zmieniając władzę. I Wydawać by się mogło, że podarowaliśmy sobie tym spokój. Hola, hola. To wbrew polskiej mentalności i „zbyt piękne, żeby było możliwe”.
     Bo Polak szuka rozliczenia z przeszłością. I może to dobrze, tylko dlaczego kosztem drugiego człowieka? Historia nałożyła na Polaków ciężkie brzemię, z którym sobie nie radzą. Dzielenie ludzi według kategorii „współpracował”, „nie współpracował” to już nie rozliczanie się z przeszłością, a tworzenie podziałów w państwie rzekomo solidarnym. To sianie nienawiści, tworzenie atmosfery wzajemnych podejrzeń i oskarżeń. A te nierzadko bywają krzywdzące. Nawet jeśli znajdą się dowody na to, że jednak „nie współpracował”, to okazują się spóźnione, bo zaślepione nienawiścią i żądzą rozprawienia się z historią społeczeństwo dawno wydało wyrok.
     Sami sobie odbieramy spokój. Doszukujemy się spisków, które knują źli „oni”. To, jak jest w naszej Polsce, to też „ich” wina. Korupcja, bezrobocie, patologie - u nich korupcja, przez nich bezrobocie i patologie. No i te zarobki, nie takie, jakbyśmy chcieli. Przez nich oczywiście. I jakiś „nienormalny” człowiek uśmiechnie się, przechodząc ulicą.
     Nie twierdzę, że tych problemów nie ma. Tylko ilu z nas włożyło swój wkład w poprawę sytuacji? Oddany głos w wyborach to jedynie dobry początek. Trzeba zmienić swoją mentalność. Lekarz nie potrzebuje bombonierki przy wypisie ze szpitala. Praca, która przynosi małe dochody i żadnej satysfakcji, może być mobilizacją do podniesienia kwalifikacji, ledwie początkiem kariery. Reagujmy też na krzywdę drugiego człowieka, nie czekajmy, aż ktoś zrobi to za nas. Sami kreujemy przestrzeń, w jakiej żyjemy, również przez swój stosunek do drugiego człowieka, a egoizm i znieczulenie to najgorsze, co możemy mu podarować. Życzliwy uśmiech nie jest powodem do wstydu.
     Z perspektywy członka pokolenia 88’ widzę inne rozwiązanie kwestii rozliczenia się z historią. Niech każdy sam siebie rozliczy z tamtych lat. Nikt nie potrzebuje do tego społecznego sumienia. A tego, co się zdarzyło, już nie zmienimy. Z bagażem doświadczeń możemy zrobić jednak wiele, by się nie powtórzyło.
Autor Teraz Ja
Liczba publikacji: 2
W tym miesiącu: 0
Ocena Głosów Komentarzy
4.8 18 23

A moim zdaniem...

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Bełkot, typowy dla wykształciucha. A co pani Ola powie o sytuacji, gdy rząd innego kraju szantażuje polskiego ministra podpisującego traktat międzynarodowy, w efekcie czego ten minister zaczyna działać na korzyść tego rządu zamiast Polski. Taki przypadek miał miejsce, więc lustracja nie jest indywidualną sprawą, bo jej brak dotyka nas wszystkich. Tylko że wykształciuch nie myśli takimi kategoriami. Dla niego takie pojęcia jak polska racja stanu, interes Polski są czymś abstrakcyjnym. O tych dziwnych sprawach mówią tylko oszołomy i mohery słuchające Radia Maryja. Artykuł nie jest obiektywny, bo od razu widać jakie poglądy ma pani Ola. na 100 % głosowała na to na co głosował typowy wykształciuch, czyli na PO. Chciałbym więc podziękować pani Oli oraz wszystkim elbląskim wyborcom PO za to, że możemy się pożegnać z drogą ekspresową z Elbląga do Gdańska, której budowę PO postanowiło odwołać na czas nieokreślony. Pewnie jako wykształciuchy nie wiecie jeszcze o tym, ale to prawda. Tak postanowili maherzy z PO. A więc serdecznie Wam dziękuję. Poza tym, jestem pewny, że w ramach poprawy stosunków z Rosją, pan Tusk zrezygnuje z przekopu mierzei.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Inżynier(2007-10-31)
  • Tak, głosowałem na PO i po wyniku wyborów byłem szczęsliwy jak rzadko kiedy. a'wykształciuch", którą to nazwą tak szermuje mój sznowny Przedmówca? jako "moher"pewnie nie wie, co to słowo oznacza i jaka ma proweniencję(też trudne słowo). ja tam wyksztłaciuchem nie jestem, jestem po prostu wykształcony. ale mohery jak chcą, moga mnie tak nazywac, niech im będzie. drogi przedmówco! Na lęki, takie jak twoej przed rządami PO sa sposoby-tabletki uspokajające albo coś w tym stylu. "Nie lękajcie się", jak mówił jeden z liderów Lid-u. wiem, że gorzką pigułkę przegranej trudno przełknąc. .. może trzeba kogoś przepropsić? My, wykształciuchy, może jeszcze przeprośmy za wygrane wybory. .. ale na szczęście-karawana idzie dalej.
  • Ola należy do pokolenia, którego głównym problemem jest zakup nowej "empetrójki". I dobrze, że nie ma większych powodów do zmartwień ale do rzeczy. W każdym demokraycznym kraju walka przedwyborcza jest mniej lub bardziej krwawa, dramatyczna. Nie jest to polska specjalność. Rozliczyć przeszłość należy jak najszybciej żeby wyroków, decyzji nie podejmowali ludzie, których można kupić czy zastraszyć. Co do Twojego wyboru 21 października to. .. przestań oglądać TV i zacznij myśleć samodzielnie. Frekwencja była rekordowo duża bo wmówiono ludziom, że trzeba głosować. Okazało się, że wyborcy dowolnie zmieniają swoje preferencje. Sześć lat temu głosowali na SLD cztery lata temu na Pis a teraz na PO. Ludzie głosują na wizerunek przedstawiony w TV a nie na program partii. Zresztą programy przedwyborcze skierowane były do "ludu" i pełno było tam samych ogólników. Może jeszcze kiedyś będzie normalność.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jaculek(2007-10-31)
  • To nie jest tak jak piszesz kolego ok. Prawda jest taka, że ktoś będący wykształciuchem nie rozumie tego pojęcia. Wydaje mu się, że oznacza człowieka wykształconego (po studiach). A to nieprawda. Wykształciuch, to ktoś nie do końca wykształcony. Taki człowieczek, który co prawda ma dyplom, ale nie stawiający sobie wyższych celów. Jego poglądy to liberalizm, bo jest najprostszy. Jedna prosta zasada, która załatwia wszystko. Coś bardziej skompilowanego byłoby dla niego zbyt trudne. Poza tym, kasa, pop kultura, idole telewizyjni w rodzaju Owsiaka, a cała wiedza o tym co się dzieje brana jest z telewizji i szkła kontaktowego. Oto obraz typowego wyborcy PO. Tylko że tacy ludzie, szybko zmieniają poglądy. Najpóźniej za 4 lata większość elektoratu PO zmieni zdanie, a najprawdopodobniej w ogóle oleje następne wybory i skupi się tym co dla nich najważniejsze, czyli na robieniu kasy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Inżynier(2007-10-31)
  • Ufff. .odetchnąłem. to znaczy, ja wykształciuchem nie jestem, bo mam 2 fakuktety i mnóstwo specjalizacji. .. a na PO konsekwentnie głosuję od dawna, i poglądów nie zmieniam. I znam mnóstwo takich jak ja. co do tekstu pt. "społeczeńsatwu wmówiono, że trzeba iśc na wybory. .. " to gratuluję poglądu, że społeczeństwo to stado baranów, którym wystarczy coś wmówić(hipnoza?), żeby to zrobili. Wobec tego mam pomysł na nastepne wybory-po co te debaty, itd. .. zamówmy hipnotyzera i profesjonalnego "wmawiacza"-kimkolwiek by nie był- i niech nam wmówi. a my to zrobbimy. Doprawdy, płytkośc myślenia czsem powala. ..
  • No proszę. Proste zdanie, a nie zrozumiał. Czyli na 99% wykształciuch. Rzecz nie w ilości fakultetów i specjalizacji.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Inżynier(2007-10-31)
  • Panie Kolego (lub też Towarzyszu) Inżynierze, Kolego Jaculku. .Należąc do pokolenia '88 śmiem twierdzić, iż zakup empetrójki to nie lada problem. Jednak nikt nie jest w stanie mi wmówić, jaki model mam wybrać, czy jakie funkcje powinien posiadać odtwarzacz- wybór jest tylko i wyłącznie mój. Z każdej podjętej decyzji wynikają pewne konsekwencje, jednak osoba dorosła z nimi się liczy. Oddając głos na PO nie spodziewałem się cudów typu: w kilka miesięcy będziemy mieli pod Milejewem autostradę A38,bezrobocie w Warmińsko-Mazurskim spadnie do 0,072% a wszystkie pielęgniarki i nauczyciele będą jeździli Audi A6 z alusami. .. To, czego się spodziewam (i śmiem twierdzić, że słusznie), to państwo n o r m a l n e, nie przesiąknięte żądzą zemsty, głodem poklasku, pragnieniem władzy, ale zwyczajnie normalne. Zarobki zarobkami, infrastruktura infrastrukturą, gospodarka gospodarką - ale ja chcę żyć w państwie normalnym, może nie najbogatszym, nie najbardziej "wypasionym". Nie chcę żyć w państwie oszołomów i fanatyków, antysemitów i ksenofobów. Wiem, że Polsce należy się należny jej szacunek (ktoś tego pokolenia co Inżynier powinien wiedzieć, o czym mówię). Nikt nie deprecjonuje historycznych zasług i bagażu Polski i Polaków. Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto z historii zrobi arenę walki politycznej, scenę na której będą ukręcać głowy niepokornym, złodziejom, ubekom czy jakkolwiek ich się nazwie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    student psychologii(2007-10-31)
  • Tym bardziej nie rozumiem, że można twierdzić, iż wmawia się Polakom, że "trzeba iść na wybory", toż to kuriozum przednie! Walczyliśmy (raczej powinienem użyć wyrażenia "pokolenia walczyły", ale zidentyfikuję się z przodkami) o wolną demokrację po to, żeby można było głosować! Tym bardziej, jeżeli społeczeństwu nie odpowiada sytuacja, idzie wyrazić swoją dezaprobatę. Agitacje typu "zostaliśmy zmuszeni do zagłosowania" ogłaszam wszem i wobec za wytwór zdesperowanej wyobraźni, w dodatku ubliżający zasadom demokracji. Co do "wykształciuchów". .. Równie dobrze możesz mnie pan nazwać ulicznikiem, młokosem, nieopierzonym gówniarzem, co wykształciuchem - mnie to ani ziębi, ani grzeje. Robię, co do mnie należy - uczę się i pracuję po to, by innym wokół mnie było lepiej. Tyle na ten temat. Odnosząc się do artykułu, zawsze ludzie będą szukali "tych", którzy są odpowiedzialni za zło, dopóki nie zrozumieją, że każdy z nas jest odpowiedzialny za rzeczywistość, w której przyszło mu żyć. Pozdro dla Oli; -) i gratuluję dobrego artykułu. Pozdro dla Towarzysza Inżyniera i Jaculka, bo też mają swoje zdanie, które szanuję. Że się z nim nie zgadzam. .. cóż, bywa. .. Pozdro dla ok, to swój człowiek w obcym (jak się okazuje) świecie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    student psychologii(2007-10-31)
  • I cała nadzieja w tym pokoleniu końca lat osiemdziesiątych, które nie pamięta zdobyczy socjalizmu i ich edukacja zaczęła się dziać juz w świecie w miarę normalnym - bo wielo wyznaniowym. Owoce tego widać w wielu rozsądnych ocenach tych, którzy nie potrafią się unieść ponad te podziały i standard mniemanologii stosowanej ocen czerwono-czarnych. Jak widać ponad to z anturażu epitetów, który rośnie w zastraszającym wręcz tępię nie wynika nic poza negatywna ocena piewców tego magielnianego kierunku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-10-31)
  • Ciekawe skąd Ci studencie przyszło do głowy że jestem towarzyszem. Dziwne. A to czy zastanawiasz się nad sobą i czy cię to ziębi czy nie, to nie mój problem, tylko twój. To ty będziesz widział świat albo takim jakim on jest w rzeczywistości, albo takim jakim pokażą ci media. Inaczej tylko twoim problemem jest to czy będziesz człowiekiem myślącym samodzielnie czy nie. A Aborygen po swojemu filozofuje ze swojej emeryckiej kanapy. Jeśli nadzieja w pokoleniu 88,to czemu ty się odzywasz aborygenie. Chyba że jesteś rocznik 1888.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Inżynier(2007-10-31)
  • Inżynierze - Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoją tezą o prostocie liberalizmu. Dla przykładu Katolicki liberalizm ma za cel reformę współczesnego Kościoła katolickiego, zaakceptowanie kapłaństwa kobiet i zniesienie obowiązkowego celibatu wśród duchownych, uznania prawa do antykoncepcji, eutanazji, aborcji, rozwodu, zapłodnienia in vitro, zaprzestania uważania związków homoseksualnych za grzech. Ani proste ani oczywiste są te sprawy a dyskusja trwa na szczeblu Watykanu. Jeżeli poczytać o nurtach ekonomicznych społecznych, o historii liberalizmu, to można dojść do wniosku że poglądy o prostocie liberalizmu głoszą zapewne osoby czerpiące wiedzę o nim tylko z radyja.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czerwony(2007-10-31)
  • Gratulacje Olu za tekst. jak na pokolenie rocznika '88 dojrzaa opinia na temat sytuacji, która dzieje się wokół nas. Cieszę się, że ten tekst wywołał taką dyskusję. Do niektórych komentujących tak dla wyjaśnienia jest to opinia młodego człowieka, który patrzy na to, co się dzieje z własnego punktu widzenia, są to jego odczucia. Uważam, że choćby z tego powodu nie należy kierować takich ostrych słów krytyki, bo szczerze zapewniam Ola jest osobą, dla której w życiu liczą sie zdecydowanie bardziej inne wartości, niż to czy ma odtwarzacz MP3 czy też nie. Olu gratulacje, powodzenia w tym, co zaczynasz. I na koniec podpis nie identyfikuje się z osobą, która to napisała.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Przemas(2007-10-31)
Reklama