Elbląski sąd, mimo zapowiedzi, nie wydał dzisiaj wyroku w sprawie znęcania się nad psami. Wznowił proces na wniosek prokuratury, która przedstawiła nowe wnioski dowodowe.
Sprawa dotyczy wydarzeń w Zielonce Pasłęckiej z października 2015 roku. Radosław M. z Zielonki Pasłęckiej jest oskarżony o znęcanie się nad psami i podżeganie do uśmiercenia jednego z nich, jego kolega Przemysław K. - odpowiada przed sądem za usiłowanie zabicia psa. Obu mężczyznom grozi do 2 lat więzienia, obaj byli wcześniej karani.
Sąd dzisiaj miał ogłosić wyrok w tej sprawie, ale zmienił zdanie. - Prokuratura złożyła nowe wnioski dowodowe, dlatego konieczne jest wznowienie przewodu sądowego – oznajmiła sędzia Katarzyna Słyś.
Sąd zdecydował o konieczności przesłuchania kilku świadków, wśród nich dzielnicowego komisariatu policji w Pasłęku i funkcjonariusza, który dokonywał oględzin na posesji Radosława M. Pierwsze przesłuchania świadków odbędą się 20 stycznia.
Dzisiaj na sali rozpraw nie było ani podejrzanych, ani pełnomocników, ani prokuratora. Stawili się jedynie dziennikarze, którzy od początku śledzą losy tej sprawy.
Sąd dzisiaj miał ogłosić wyrok w tej sprawie, ale zmienił zdanie. - Prokuratura złożyła nowe wnioski dowodowe, dlatego konieczne jest wznowienie przewodu sądowego – oznajmiła sędzia Katarzyna Słyś.
Sąd zdecydował o konieczności przesłuchania kilku świadków, wśród nich dzielnicowego komisariatu policji w Pasłęku i funkcjonariusza, który dokonywał oględzin na posesji Radosława M. Pierwsze przesłuchania świadków odbędą się 20 stycznia.
Dzisiaj na sali rozpraw nie było ani podejrzanych, ani pełnomocników, ani prokuratora. Stawili się jedynie dziennikarze, którzy od początku śledzą losy tej sprawy.
RG