UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Palacze czy niepalący, nie ma różnicy. Jak ktoś jest burakiem to i tak wywali peta/butelkę/innego śmiecia, a jak jest normalny to nie wywali - proste. Cham jest cham i tyle. Inna sprawa, że dmuchać dymem w okna się nie powinno, ale skoro komuś aż tak przeszkadza palący na balkonie sąsiad, to niech wystosuje do spółdzielni pismo żeby zabronili palenia w czynszówkach. W NY to działa, może i w Elblągu się przyjmie? :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jonnoj(2012-05-30)
  • Czepiacie się - a co BĄKÓW też nie wolno puszczać bo śmierdzą????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kopciuś;)(2012-05-30)
  • Porównywanie dymu z papierosa do bąków czy obiadu u Kowalskich jest bezsensowne i świadczy o braku wiedzy i ograniczonej argumentacji. Obiad Kowalskich nie powoduje raka a dym z papierosa to nie zapach, zapach pozostaje po wywietrzeniu palarni czy ubioru palacza i to jest różnica. To chyba oczywiste. I chyba komuś tu się coś pomieszało, nie moim problemem jest że nie palę, a problem mają osoby palące i to nie ja się będę chować, żeby im nie przeszkadzać. Polecam: palenie.esculap.pl
  • jonnoj - 100% racji. sam jestem palący, ale nigdy nie zapaliłem i nie zapalę w kawiarni, w restauracji, w miejscach do tego wyznaczonych, bo do idiotyzm. ja - tak, palę. ale inni nie muszą dymu wchłaniać. wychodzę. nie palę przy grupach ludzi, odchodzę na bok. nie wyrzucam peta na chodnik. nigdy tego nie zobiłem i nie zrobię. palę, bo lubię i tyyle. ale szanuję niepalących i to, że im to może przeszkadzać. ale też i niepalący powinni nieco stonować, bo takich jak ja jest wielu. owszem, czarne owce się zawsze znajda. ale nie uogólniajcie.
  • A jutro jest DZIEŃ BEZ PAPIEROSA -czyli dzisiejsza dyskusja jest bardzo na czasie, natomiast kulturę palacza poznać po tym jaki zapach i jaki porządek po sobie zostawia. Nie palę juz prawie siedem lat, wszystkim rzucającym palenie życzę siły i wytrwałości naprawdę warto, dla siebie, dla rodziny i dla otoczenia.
  • Wszyscy tacy święci się znaleźli, że aż zacytuję "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". co nigdy wam się nie zdarzyło rzucić papierka, peta, butelki, zużytego biletu, każdy kiedyś to zrobił. Nie ma co dyskryminować palaczy, pet jest mniej szkodliwy niż odchody zwierząt, które zalegają na trawnikach w parkach czy skwerach. O tym już nie mówicie!!!! Zastanówcie się w co chcielibyście w depnąć w peta czy za przeproszeniem gówno? A później dyskryminujcie palaczy. Druga kwestia jak ktoś pali w domu to jego sprawa, ma do tego prawo, ja nie dyskryminuję sąsiadów, że gotowane przez nich potrawy śmierdzą na całą klatkę. A po trzecie w tym mieście nie ma wystarczającej liczby śmietników i to jest problem. Koniec idę zapalić
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dOrion(2012-05-30)
  • Mistrzostwem świata jest jednak jaranie w windzie i kiepowanie peta w środku, tuż przed jej opuszczeniem. Swoisty altruizm -śmierdzę ja, niech więc niech śmierdzą i inni. Zastanawiam się tylko czy to nie aby jakiś efekt przeżytej traumy z dzieciństwa, kiedy być może zamykano takie biedne dziecię w komórce a wystraszone niechybnie musiało coś w buzie włożyć by nie płakać. Cóż, wieszak albo luźną skarpetkę nie zawsze przecież można z sobą nosić, zawsze jednak pozostaje substytut w postaci papierosa, tak aby choć przez chwilę coś w tej buzi było. Ciekawe tylko czy przy zapalaniu takie potłuczone biedactwo nie leje czasem w majtki, bo jeśli tak, to tłumaczyłoby kolejny fenomen permanentnie zaszczanych kabin w niektórych blokach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Nermal(2012-05-30)
  • "Idąc parkiem, ulicą, czy stojąc na przystanku zawsze znajdziemy jakiś śmietnik" do autorki tekstu: po pierwsze idąc chodnikiem wzdłuż ul. Grunwaldzkiej od strony Gronowa Górnego aż do ul. Sadowej a nawet dalej nie mam, żadnego śmietnika, po drugie na przystankach nie można palić, i mało osób to robi bo to grozi mandatem, po trzecie przy wszystkich przystankach nie ma śmietników. Więc nie jest wcale tak łatwo znaleźć śmietnik.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dOrion(2012-05-30)
  • Do dOrion - bzdura, każde osiedle ma kontener na śmieci i to nie jeden. A jak nie ma śmietnika to ja chowam papierki do kieszeni i wywalam w domu lub jak zobaczę śmietnik. Nie oszukujmy się, palacze myślą że mają przyzwolenie na robienie syfu, wynika to z faktu że pet śmierdzi i nie ma gdzie go schować. No to może czas zacząć myśleć jak cywilizowany człowiek i nosić ze sobą chusteczki, woreczki, papierki, cokolwiek żeby schować peta i wywalić potem do śmietnika? Mam nadzieję że ludzie zaczną reagować na takie zachowanie i odważnie zwracać uwagę palaczom śmiecącym petami. Nie włączajmy w to teraz innych brudasów wywalających gorsze śmieci bo robiąc statystykę to jednak palące osoby biją rekordy w tej dziedzinie. Nermal - fakt, mistrzostwo :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MartaA.(2012-05-30)
  • Palę bo uwielbiam a kipuję gdzie mi się podoba i niech znajdzie się ktoś kto mi zwróci uwagę Dodam jeszcze że uwielbiam piweczko i czekam na EURO.
  • dOrion! Zartujesz, no nie? No bo nie mogę uwierzyć, ze mówisz serio. Wyobraź sobie, że mnie się nigdy nie zdarzyło rzucić czegokolwiek poza śmietnikiem. Mojej rodzinie również nie.
  • d Orion, to nie pal w tamtej okolicy, jak nie ma śmietnika, albo pal, zadeptuj, . podnoś i do kieszonki, jak kazdy przyzwoity człowiek, ze swoimi śmieciami robi.
Reklama