UWAGA!

Pięciolatki z angielskim

 Elbląg, Pięciolatki z angielskim
(fot. AD, archiwum portEl.pl)

Rewolucja w oświacie, którą zapowiada Ministerstwo Edukacji Narodowej to nie tylko powrót do ośmioklasowej podstawówki i czteroletniego liceum. Już od września przedszkolaki będą uczyć się angielskiego. Jak Elbląg jest na to przygotowany?

W elbląskich przedszkolach dotychczas angielskiego uczyły się tylko najstarsze grupy - „zerówkowicze”. - Na zajęcia dla dzieci młodszych nie ma pieniędzy w budżecie – mówił Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu w kwietniu tego roku.
       Tymczasem sytuacja zmieniła się o 180 stopni, samorządy zostały zmuszone do organizacji zajęć z przygotowania do posługiwania się językiem obcym dla dzieci, które od września będą chodzić do grupy pięciolatków w przedszkolach. Wszystko za sprawą zmiany podstawy programowej w przedszkolach, którą minister Edukacji Narodowej podpisała 17 czerwca.
       Zgodnie z rozporządzeniem od września pięciolatki i sześciolatki będą miały w ramach edukacji przedszkolnej przygotowanie do posługiwania się językiem obcym nowożytnym. W praktyce oznacza to naukę podstaw języka angielskiego. Dziecko, które skończy edukację w przedszkolu, powinno rozumieć i wykonywać proste polecenia, powtarzać rymowanki, proste wierszyki i śpiewać piosenki w grupie, a także rozumieć ogólny sens krótkich historyjek opowiadanych lub czytanych, gdy są wspierane np. obrazkami, rekwizytami, ruchem, mimiką, gestami. Wszystko w obcym języku.
       Elbląskie przedszkolaki uczyć będą nauczyciele wychowania przedszkolnego posiadający dodatkowe kwalifikacje do nauczania języka obcego. Niestety, tacy nauczyciele pracują tylko w pięciu elbląskich przedszkolach. W kolejnych pięciu przedszkolach pedagodzy zdawali egzamin językowy w czerwcu, a jego wyniki będą znane dopiero w sierpniu. W pozostałych jednostkach przedszkolaków będą uczyć nauczyciele ze szkół podstawowych. W czterech przedszkolach pedagodzy będą zdobywać uprawnienia w przyszłym roku szkolnym. Ratusz nie planuje przyjęcia do pracy nowych nauczycieli. - Chcemy zwiększyć liczbę godzin nauczycielom prowadzącym zajęcia z sześciolatkami – informuje Łukasz Mierzejewski.
       Drugi rocznik, który będzie uczył się podstaw angielskiego, oznacza zwiększenie o 25 tygodniowo liczby godzin nauczania we wszystkich przedszkolach. - Może to kosztować 50 tys. zł rocznie – dodaje Łukasz Mierzejewski.
       Od roku przedszkolnego 2017/18 angielskiego mają się też uczyć się czterolatki.
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Co to za rewolucja kiedy moje dziecko chodziło do przedszkola w 1995 roku z j. angielskim, a potem do szkoły gdzie od 1 klasy również był j. angielski?!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Kat.Na.Idiotów(2016-07-01)
  • Tak, a potem od trzeciego i przez ponad 10 lat tylko jeden język, bez wprowadzania nawet podstaw np. niemieckiego. Głupia zmiana.
  • Już od małego przygotowują do wyjazdu za granicę.
  • I bardzo dobrze. Języki to podstawa
  • Śmiechu warte, aż się nie chce komentować. Co za kraj???? Co nowy rząd to nowe rewolucje :( Niedawno namieszali dzieciakom w głowach gimnazjami teraz znowu powrót do starego co było uznane za złe. Ludzie zacznijcie w koncu mówic głosno NIE, bo wszystko wskazuje na to, ze za jakiś czas nikt z nas nie będzie miał juz nic do powiedzenia w tym kraju i obecny rząd uwsteczni nas do czasów komuny. Pora się obudzić, bo to co się dzieje prowadzi do totalitaryzmu !!!
Reklama