- Teraz najlepsze są kurki w śmietanie – takimi słowami sprzedawcy na elbląskim targowisku zachęcają do kupienia grzybów. Sezon dopiero się rozpoczyna, a sami grzybiarze mówią, że w lasach na razie aż tak nie obrodziło. Jednak już warto przypomnieć kilka zasad bezpieczeństwa podczas grzybobrania.
- Zbierajmy tylko takie grzyby, które znamy – mówi Marek Jarosz, powiatowy inspektor sanitarny w Elblągu. - Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy grzyb jest jadalny, nie eksperymentujmy i zostawmy go. Zdarzają się sytuacje, że w różnych warunkach grzyby mogą zmieniać swój wygląd, a wtedy nietrudno o pomyłkę, nawet u doświadczonych osób.
- Grzyby należy zbierać najlepiej do łubianek albo wiklinowych koszy, w foliowych reklamówkach mogą się zaparzać, a w konsekwencji szybko zepsuć – mówi Marek Jarosz. Osoby wybierające się do lasu powinny wyposażyć się także w odpowiednią odzież. Z wycieczki do lasu, oprócz grzybów, można przynieść nieproszonych gości, czyli kleszcze. Grzybów nie powinny spożywać małe dzieci i osoby, które mają problemy z układem pokarmowym. - Grzyby nie mają wielu wartości odżywczych, więc powinniśmy podawać je tylko jako dodatek do potraw – mówi Marek Jarosz.
Jeżeli nie jesteśmy pewni naszych zbiorów, możemy wówczas zwrócić się do osoby, która posiada większe doświadczenie. - W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu nie ma grzyboznawcy. Na targowisku miejskim przy ul. płk. Dąbka dyżury pełnią kwalifikatorzy, którzy oceniają grzyby i wydają atesty – tłumaczy Marek Janosz.
Zgodnie z przepisami grzyby przeznaczone na sprzedaż muszą być sprawdzone przez specjalistę, a każde targowisko musi zatrudniać taką osobę. Na stoiskach na elbląskim targowisku na razie można spotkać przede wszystkim kurki. Ich cena to około 10 zł za około litrowy słoik. Zdarzają się też prawdziwki, za które zapłacić trzeba nawet 3-4 razy więcej.
Na targowisku można spotkać lokalnych grzybiarzy, ale także tych, którzy przyjechali do Elbląga nawet z Borów Tucholskich.
Co robić, jeśli grzyby jednak nam zaszkodziły? Nie należy czekać, aż samo przejdzie. Od razu trzeba skierować się do lekarza, bo toksyny bardzo szybko rozprzestrzeniają się w organizmie. - Często niestety spożycie trujących grzybów kończy się tragicznie – mówi Marek Jarosz.
Dlatego też powinniśmy pamiętać, aby zawsze się upewnić, czy grzyby, które planujemy przyrządzić, są zdrowe - nieważne, czy sami je zebraliśmy, czy też kupiliśmy.
- Grzyby należy zbierać najlepiej do łubianek albo wiklinowych koszy, w foliowych reklamówkach mogą się zaparzać, a w konsekwencji szybko zepsuć – mówi Marek Jarosz. Osoby wybierające się do lasu powinny wyposażyć się także w odpowiednią odzież. Z wycieczki do lasu, oprócz grzybów, można przynieść nieproszonych gości, czyli kleszcze. Grzybów nie powinny spożywać małe dzieci i osoby, które mają problemy z układem pokarmowym. - Grzyby nie mają wielu wartości odżywczych, więc powinniśmy podawać je tylko jako dodatek do potraw – mówi Marek Jarosz.
Jeżeli nie jesteśmy pewni naszych zbiorów, możemy wówczas zwrócić się do osoby, która posiada większe doświadczenie. - W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu nie ma grzyboznawcy. Na targowisku miejskim przy ul. płk. Dąbka dyżury pełnią kwalifikatorzy, którzy oceniają grzyby i wydają atesty – tłumaczy Marek Janosz.
Zgodnie z przepisami grzyby przeznaczone na sprzedaż muszą być sprawdzone przez specjalistę, a każde targowisko musi zatrudniać taką osobę. Na stoiskach na elbląskim targowisku na razie można spotkać przede wszystkim kurki. Ich cena to około 10 zł za około litrowy słoik. Zdarzają się też prawdziwki, za które zapłacić trzeba nawet 3-4 razy więcej.
Na targowisku można spotkać lokalnych grzybiarzy, ale także tych, którzy przyjechali do Elbląga nawet z Borów Tucholskich.
Co robić, jeśli grzyby jednak nam zaszkodziły? Nie należy czekać, aż samo przejdzie. Od razu trzeba skierować się do lekarza, bo toksyny bardzo szybko rozprzestrzeniają się w organizmie. - Często niestety spożycie trujących grzybów kończy się tragicznie – mówi Marek Jarosz.
Dlatego też powinniśmy pamiętać, aby zawsze się upewnić, czy grzyby, które planujemy przyrządzić, są zdrowe - nieważne, czy sami je zebraliśmy, czy też kupiliśmy.
Patrycja Ochab