Na terenie Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2 przy ul. Browarnej paliło się dwupokojowe mieszkanie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo... była to symulacja, którą strażacy przygotowali dla najmłodszych elblążan. A wszystko po to, żeby nauczyć ich jak zachować zimną krew. Zobacz zdjęcia.
- Dzieci będą mogły skorzystać z sali multimedialnej, następnie przejdą do makiety spalonego mieszkania, gdzie pokażemy efekty jakie występują podczas pożaru – mówił st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
- Sala będzie służyła najmłodszym mieszkańcom naszego miasta, żeby wiedzieli jak zachowywać się w różnego rodzaju sytuacjach, które stwarzają zagrożenie, w domach, w szkołach, w miejscach, z którymi na co dzień obcuję – dodał kpt. Łukasz Kochan, komendant Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Trzeba napisać, że makieta spalonego mieszkania robi wrażenie. To „normalne” dwupokojowe mieszkanie, które „właśnie się pali”. Przy pomocy scenografów z Teatru im. A. Sewruka w Elblągu zaaranżowano scenerię – spalone łóżko, kuchnia, wieża RTV. Strażacy zadbali o takie szczegóły jak gorąca szyba w drzwiach od pokoju. Pożarową atmosferę podkręcają efekty laserowe i muzyka.
- Mistrzostwo świata. Ktoś, kto na żywo nie widział takiej realnej sytuacji, będzie mógł sobie uświadomić, jaki to jest żywioł i jakie powoduje straty – st. bryg. Mirosław Hołubowicz , komendant Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej nie krył radości z pracy elbląskich strażaków.
- Przede wszystkim jestem dumny z tego, że wykonali to głównie moi strażacy, własnym sumptem, własnym staraniem. Warunki, jakie stworzono w sali edukacyjnej i sposób, w jaki zaaranżowano to wnętrze, w stu procentach odzwierciedla wygląd mieszkania podczas trwania pożaru – dodał kpt. Łukasz Kochan.
To właśnie dzieci z SP 19 były pierwszymi „strażakami”, które zapoznały się z elbląskim Ognikiem. Na przedszkolaków czekały strażackie mundury (w rozmiarach w sam raz dla dzieci) oraz hełmy.
- Dowiedzieliśmy się, co trzeba zrobić jak się będzie paliło – mówiła ośmioletnia Roksana ze Szkoły Podstawowej nr 19 w Elblągu.
- Trzeba wyjść na czworaka, po schodach i zawołać osobę dorosłą – wyjaśnia Amelka, koleżanka Roksany.
Budowa ścieżki edukacyjnej trwała prawie dwa lata i kosztowała 50 tys. zł, które zostały pozyskane przez strażaków z różnych źródeł m.in. z rządowego programu „Bezpieczna Plus”.
- W 2015 r. Ministerstwo Edukacji Narodowe i komendant główny Państwowej Straży Pożarnej zapoczątkowali akcję wychodzenia z szerszą oferta edukacyjną przez strażaków. Postawiono na edukację dzieci i młodzieży, bo to najlepsza inwestycja – st. bryg. Mirosław Hołubowicz zdradził kulisy powstania Ognika.
Teraz strażacy opracują harmonogram wizyt uczniów i przedszkolaków oraz zainteresują nimi placówki edukacyjne z Elbląga i powiatu elbląskiego.
- W tym roku ruszamy z ofertą edukacyjną, która będzie skierowana do klas 1 – 3 i do najstarszych grup przedszkolaków – mówił kpt. Przemysław Siagło.
Spalone mieszkanie przy JRG nr 2 nie będzie stało puste i można z dużą dozą prawdopodobieństwa napisać, że „pożarów” przy ul. Browarnej nie zabraknie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że ścieżka edukacyjna będzie „obsługiwana” przez strażaków pełniących służbę. Może więc się zdarzyć, że podczas ćwiczebnego pożaru wybuchnie „ten prawdziwy” i lekcję będzie trzeba przerwać.