UWAGA!

Prezent na Dzień Dziecka

 Elbląg, W tym roku szkolnym tradycyjnych lekcji już nie będzie
W tym roku szkolnym tradycyjnych lekcji już nie będzie (fot. Anna Dembińska, arch. portEl.pl)

W tym roku szkolnym dzieci do szkoły nie wrócą – ogłosił Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej na konferencji prasowej. Przedstawił też obostrzenia sanitarne dotyczące organizacji kolonii i obozów dla dzieci.

- Do 26 czerwca przedłużamy kształcenie na odległość – poinformował dziś (1 czerwca) Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej na konferencji prasowej.

Ta decyzja oznacza, że w tym roku szkolnym uczniowie nie wrócą już do szkoły na „tradycyjne” lekcje. Nauka będzie nadal prowadzona w trybie zdalnym.

Ósmoklasistów i maturzystów czekają jeszcze egzaminy kończące edukację na szczeblu odpowiednio podstawowym i średnim. 8 czerwca rozpoczną się matury (w tym roku bez części ustnej), tydzień później swój egzamin będą pisać uczniowie ósmych klas szkół podstawowych. Od 1 czerwca możliwe jest też prowadzenie zajęć praktycznych dla uczniów trzecich klas szkół branżowych pierwszego stopnia, a także zajęć praktycznych z zakresu nauki jazdy pojazdami silnikowymi dla uczniów trzecich klas technikum. Wszyscy uczniowie tych szkół mogą mieć już praktyki zawodowe u pracodawców.

Rok szkolny zakończy się 26 czerwca. Uczniowie nadal mogą korzystać z konsultacji, nauczyciele oceny roczne będą wystawiali zdalnie.

 

Wakacje

Na konferencji prasowej minister przedstawił też obostrzenia sanitarne, które będą obowiązywać podczas zorganizowanego wypoczynku letniego dzieci i młodzieży. Grupa uczestników turnusu może liczyć maksymalnie 12 (w przypadku dzieci do 10 roku życia) lub 14 (dzieci starsze) osób. Wprowadzono obostrzenia dotyczące liczby dzieci w pokoju lub namiocie oraz kontaktów pomiędzy uczestnikami różnych turnusów. Uczestnicy obozu lub kolonii muszą być zdrowi, w przypadku niepokojących objawów rodzic ma 12 godzin na zabranie dziecka z miejsca wypoczynku. Obiekty, w których będą odbywać się obozy lub kolonie muszą być przeznaczone tylko do tego celu, ewentualnie z wyznaczoną strefą.

Ograniczone zostaną odwiedziny osób trzecich. W miarę możliwości zajęć nie powinny prowadzić osoby powyżej 60 lat. Organizator musi zapewnić odpowiednią ilość środków dezynfekcyjnych i higienicznych.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Co z ocenami? Czy minister edukacji posłucha się rzecznika praw dziecka i oceny pójdą w górę o jeden? To byłoby całkiem logiczne by każdy mógł otrzymać promocję, choć w większości przypadków to oceny rodziców, nie dzieci. Zdalne nauczanie to kit- szczególnie w klasach I-III, gdzie nauczanie zdalne to pół godziny i tylko 2 dni w tygodniu. Cała reszta to wiadomości na Librusie typu "zrób to i to".
  • Nie no pewnie piątki dla wszystkich. ..
  • @Niezorientowany - Po co oceny wystarczy promocja. Prezent to by byl jakby mogly wrócić do szkoły.
  • czyli koniec z marnowaniem kasy pt edukacja dla wszystkich, ten projekt właśnie zdycha, obrazując to jaśniej edukacja dla wszystkich to tak jak treningi dla sprinterów dla wszystkich? tak dla żylaków jak i spaślaków, każdy ma szansę na medal, trzeba tylko dać im szansę, na pewno spaślak będzie biegał szybciej
  • Wszyscy zapierniczaja w robocie od świtu do zmierzchu. Fryzjerzy, restauratorzy, sklepy wszyscy normalnie charują. Zresztą większość ludzi pracowała bez większych przerw normalnie. Ale jaśnie oswiecona kasta nauczycielska do roboty nie pójdzie! A później jeszcze urlopik płatny dwa miesiące!! A rodzice mają sobie sami nauczać dzieci po pracy bo nauczyciel wyślą zrób to i to i trzeba siedzieć z dzieckiem pi pracy. Się pytam za co biorą pieniądze w pełnym wymiarze nauczyciele?! Wstydu nie mają!! Jak nie strajk to epidemia! Nauczyciele już odwykli od normalnej pracy, tylko roszczenia wieczne mają. Co obecne pokolenie dzieci wyniesie ze szkoły?! Opóźnioný i zmarnowany rocznik to będzie!
  • @UtDixit - Jestem nauczycielem. Prowadzę lekcje łącząc się z uczniami. Tłumaczę materiał dzieciom tak, by zrozumieli, wykonujemy ćwiczenia, każdy ma możliwość zadania pytania i udzielenia odpowiedzi gdy pytam ja. Wprowadzam materiał z dużym przemyśleniem i tak, aby nie zasypywać dzieci zbędnymi informacjami. Podczas lekcji, gdy łączę się z dziećmi widzę, że rozumieją. Prace domowe są na miarę ich możliwości, a nie możliwości Rodziców. Jestem też mamą dwóch uczniów. Syn i córka odrabiają lekcję samodzielnie, a gdy potrzebują mojej pomocy, pomagam im, bo od tego mnie mają. Kocham własne dzieci i swoją pracę i poświęcam się aby wszystko działało sprawnie. Jak długo i ile razy mam się jeszcze tłumaczyć komuś kto mnie nie zna, nie wie jak ja pracuję, nie wie ile czasu wszystko mi zajmuje i nie wie że się naprawdę staram. .. ?
  • @Gjkv - jak to miło dostac minusa od madki co chce katować swoje dziecko, brawo mamo, niech dzieciak zamiast ćwiczyć z hantlami biega jak chomik w kólko
  • @Gjkv - Nie wierzę że w Elblągu jest człowiek który tak myśli! Pierwszy raz spotykam się z trzeźwym spojrzeniem na sprawe przymusowej panstwowej edukacji. Jeden trzeźwy w zgrai 100 tys zaczadzonych
  • @Gjkv - są okularnicy co ani do biegania ani do ciężarów ani absolutnie do niczego, ślepi się taki w gwiazdy coś tam liczy, nikt nie wie o co mu chodzi, niestety nauczyciel też, niestety dzieciak korzysta z publicznej oświaty czyli kompletnie nie dla niego
  • @MJ - Tak, ale wszędzie są czarne owce, i mi rodzicowi głupio gdy zostawiam dziecko przed kam. nie wtrącając się, nawet jak nie wie - od tego jest nauczyciel by wytłumaczyć. Za to część rodziców nadskakuje i nawet podczas trwania zajęć np. czyta za dziecko, a dziecko tylko powtarza po rodzicu.
  • @Gjkv - każdy ma w życiu swoją drogę, sporo dzieci nie mieści się w "głównym nurcie", szkoły niszczą je, szkoła jako zbiór ludzi istnieje wyłacznie dlatego, że dzieci są bezradne i znoszą to co im się narzuca, gdyby było inaczej to dorośli ludzie żyliby nie w mieszkaniach tylko w wielkich halach zarządzanych przez wszechwiedzących i wszechmocnych zarządco - wychowawców, z moga królo - dyrektorem
  • @Tomasz85 - Na to, że rodzic robi coś za dziecko nie mamy wpływu. Nawet wtedy gdy dzieci chodziły do szkoły zdarzały się przypadki, że praca domowa to była praca rodzica, pana z korepetycji czy rysunek siostry. Niektóre dzieci mają takie problemy, że potrzebują Rodziców na każdym kroku, tego nie zmienimy. Takim dzieciom trzeba współczuć, bo nie dość że mają małe możliwości to jeszcze Rodzice czasem nie uczą ich samodzielności. No cóż. ..
Reklama