Niedawno zwróciłem uwagę na jedno skrzyżowanie, w właściwie przejście dla pieszych na nim. Miejsce ich umieszczenia - czy na pewno jest słuszne?
Przejście dla pieszych ma umożliwić, pomóc osobie poruszającej się chodnikiem przejście na drugą stronę ulicy. Ale czy przejście powstałe na skrzyżowaniu ulic Pawiej i Konopnickiej umieszczone jest w odpowiednim miejscu? Zazwyczaj przejścia dla pieszych umieszczone są tak, by samochód mógł zatrzymać się kawałek za przejściem (lub przed nim jeżeli na skrzyżowaniu są światła), tak by kierowca mógł spokojnie zobaczyć, czy nie nadjeżdża inny pojazd. W ten sposób kierowca nie przeszkadza pieszemu, który bez problemu może przekroczyć jezdnię.
Jednak nie jest tak na opisywanym skrzyżowaniu. Kierowca musi zatrzymać się na przejściu dla pieszych, aby ustąpić pierwszeństwa przejazdu samochodom jadącym ulicą Konopnickiej. Powoduje to, że pieszy nie może przejść przez jezdnie na drugą stronę.
Trochę mnie zdziwiło takie „wsadzanie: przejść na siłę, a tam, gdzie by się przydały, po prostu ich nie ma. Do takich miejsc należy m.in. ul. Piłsudskiego na wysokości ul. Kajki czy ul. Królewiecka przy jednostce wojskowej.
Mam nadzieję, że elbląskie inicjatywy „na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym” będą bardziej przemyślane i, co najważniejsze, nie będą skłaniały do łamania przepisów.
Jednak nie jest tak na opisywanym skrzyżowaniu. Kierowca musi zatrzymać się na przejściu dla pieszych, aby ustąpić pierwszeństwa przejazdu samochodom jadącym ulicą Konopnickiej. Powoduje to, że pieszy nie może przejść przez jezdnie na drugą stronę.
Trochę mnie zdziwiło takie „wsadzanie: przejść na siłę, a tam, gdzie by się przydały, po prostu ich nie ma. Do takich miejsc należy m.in. ul. Piłsudskiego na wysokości ul. Kajki czy ul. Królewiecka przy jednostce wojskowej.
Mam nadzieję, że elbląskie inicjatywy „na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym” będą bardziej przemyślane i, co najważniejsze, nie będą skłaniały do łamania przepisów.