30 obrazów, ikonę i rzeźbę licytowali dziś ludzie biznesu na XXI aukcji rotariańskiej. Na pomoc dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej wylicytowali 35 tysięcy zł. Do tej sumy należy dodać 2 tysiące zł za piłkę, którą grali mistrzowie świata w siatkówce, czyli reprezentacja Polski. Zobacz zdjęcia.
Dziś w jednym z elbląskich hoteli spotkało się około 100 rotarian, rotarianek i ich przyjaciół, aby licytować obrazy i dzieła sztuki. - 30 procent z uzyskanej ceny otrzymuje autor dzieła, a 70 procent idzie na pomoc charytatywną, głównie dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych. Pomagamy w sfinansowaniu ich rehabilitacji oraz sprzętu, na który często ich nie stać – mówi Henryk Miłosz, prezydent Elbląskiego Klubu Rotary.
Z dzisiejszej aukcji na pomoc dzieciom pójdzie 35 tysięcy złotych. - W ciągu dwudziestu lat zebraliśmy już 697 tys zł. Swoje prace wystawiło 126 artystów – wyjaśnia Paweł Kasperczyk, mistrz ceremonii Elbląskiego Klubu Rotary.
Autorzy prac pochodzą głównie z Elbląga, ale także spoza granic Polski. Prezentują różne style malarskie. Jako pierwszy licytowano obraz Jacka Albrechta „Zielono mi..”. Po zaciętej walce – dość napisać, że jeden z licytujących w ostatniej chwili przebijał cenę – został sprzedany za 2500 zł. Potem było już różnie. Jedne z obrazów osiągały próg tysiąca złotych (za każdy okrągły tysiąc oferentowi należały się gromkie brawa), inne nie. Jednak każde oferowane dzieło sztuki znalazło swojego nabywcę. Najwięcej - 3600 zł - zdecydowano się zapłacić za obraz Benedykta Kroplewskiego „Na Żuławach” (olej 30x40 cm).
To nie wszystkie pieniądze, jakie dziś udało się zdobyć na potrzeby osób niepełnosprawnych. Atrakcją aukcji była piłka, którą grali polscy siatkarze dwa lata temu, kiedy to zdobyli złoty medal mistrzostw świata. Po zaciętej licytacji piłka została sprzedana za 2 tys. zł, które również wesprze fundusz charytatywny elbląskich rotarian.
Sympatyczną i pełną humoru aukcję uświetnił występ chóru Cantata. Elbląscy chórzyści zaśpiewali takie przeboje jak „Tolerancja” Stanisława Soyki czy „Czerwone korale” Brathanków.
Z dzisiejszej aukcji na pomoc dzieciom pójdzie 35 tysięcy złotych. - W ciągu dwudziestu lat zebraliśmy już 697 tys zł. Swoje prace wystawiło 126 artystów – wyjaśnia Paweł Kasperczyk, mistrz ceremonii Elbląskiego Klubu Rotary.
Autorzy prac pochodzą głównie z Elbląga, ale także spoza granic Polski. Prezentują różne style malarskie. Jako pierwszy licytowano obraz Jacka Albrechta „Zielono mi..”. Po zaciętej walce – dość napisać, że jeden z licytujących w ostatniej chwili przebijał cenę – został sprzedany za 2500 zł. Potem było już różnie. Jedne z obrazów osiągały próg tysiąca złotych (za każdy okrągły tysiąc oferentowi należały się gromkie brawa), inne nie. Jednak każde oferowane dzieło sztuki znalazło swojego nabywcę. Najwięcej - 3600 zł - zdecydowano się zapłacić za obraz Benedykta Kroplewskiego „Na Żuławach” (olej 30x40 cm).
To nie wszystkie pieniądze, jakie dziś udało się zdobyć na potrzeby osób niepełnosprawnych. Atrakcją aukcji była piłka, którą grali polscy siatkarze dwa lata temu, kiedy to zdobyli złoty medal mistrzostw świata. Po zaciętej licytacji piłka została sprzedana za 2 tys. zł, które również wesprze fundusz charytatywny elbląskich rotarian.
Sympatyczną i pełną humoru aukcję uświetnił występ chóru Cantata. Elbląscy chórzyści zaśpiewali takie przeboje jak „Tolerancja” Stanisława Soyki czy „Czerwone korale” Brathanków.
Sebastian Malicki