Co do wszelkich infekcji - ja, jak i kilkudziesięciu znajomych - leczę się wysokimi dawkami regularnie przyjmowanej witaminy C. Od lat nie chodzę do apteki i nie brałem antybiotyku. [dla niekumatych - piszę tu o kwasie askorbinowym, lub askordinianie sodu - czyli formach witaminy C do spożycia] Jak ktoś nie jest w temacie, to lepiej niech sam poszuka [a wcześniej wyłączy "telewizor" z korporeklamami karmiącymi nas strachem]. droga na skróty na początek - książka "Ukryte Terapie" Jerzy Zięba. .. cichy bestseller na polskim rynku księgarskim. .. cichy, bo ja za wyleczenie się z grypy/przeziębienia/zapalenia zatok/wszelkich infekcji płacę - powiedzmy 5 zł (pięć), szybciej jestem na nogach i mniej cierpię niż ludzie, którzy jeszcze oglądają mass-media i wierzą w te para-medyczne banialuki. Rada dla naszych lekarzy - nawet sepsę leczy się wysokimi dawkami witaminy C. W Elblągu w dawnym Szpitalu Wojskowym często stosowano wlewy z witaminy C. .. ze zmianą epoki na neo-korpo-kolonializm metody te starano się delikatnie zepchnąć w zapomnienie. Pozdrawiam.
@PolskiAnarchista - proooszę bez demagogii !!!!jakby to było takie proste wszyscy umieraliby śmiercią naturalną. do wszystkiego potrzebny jest dystans
nie odbiegajmy od tematu