UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • @nati243 - To się do więzienia nie przyjmujcie.
  • rowniez przebywałam ze swoim dzieckiem na tym oddziale. .nie moge napisac nic zlego, pielegniarki robią wszystko aby pomóc, sa uczynne i nigdy nie usłyszałam od nich złego słowa. Co do rotawirusów to trudno mówić o jakiejkowiek izolacji. .gdyz jest to wirus przenoszony drogą kropelkową, co z tego ze dziecko lezy w izolacji jak rodzice wieczorami spotykaja sie na wspolnych pogaduszkach ?Do tego tlumy odwiedzajacych nie reagujacych na prośby personelu co tez zwieksza ryzyko zakazenia
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    mamuśka(2017-01-13)
  • .. .Zgadzam się że szpitalem. Gdyby rodzice nie przychodzili z chorymi dziećmi wówczas na oddziale nie panowałby rotawirus. Szpital powinien być tylko dla zdrowych. Pozdrawiam. .. .Nie, żebym się czepiał, ale ten wpis rozśmieszył mnie. Oczywiście wszystko zależy od tego, kto i jak może go zinterpretować.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    4
    rsrhzn(2017-01-13)
  • W dzisiejszych czasach wszystkim się w głowach poprzewracało a zwłaszcza mamuśkom. Byłam ze swoim dzieckiem nie raz w szpitalu i bardzo dokładnie obserwowałam rodziców, ich zachowanie i nastawienie do personelu. Każda mamuśka chciałaby być traktowana jak królowa, zero zrozumienia, przemądrzałość, roszczeniowość. Pielęgniarki mają swoje procedury i na pewno je przestrzegają a bynajmniej się starają. Niech się zamienią pracą to się przekonają że to bardzo ciężki kawałek chleba. Pamiętajcie jacy Wy dla ludzi tacy oni dla Was. Ja zawsze jestem przyjazna dla personelu medycznego podczas wizyty w szpitalu i dostaję w zamian to samo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    3
    campiiona(2017-01-13)
  • @pacjentka - To wina braku łóżek i sal, nie wina pielęgniarek. One muszą przyjąć chorego pacjenta i gdzieś go położyć. Ludzie obudźcie się !!! Żyjemy w PL
  • Zasady odwiedzin powinien ustalać szpital. Kropka. Jak więc mozna pisac, ze to wina zbyt licznych bądź niewłaściwych odwiedzin. Wygląda na to, że zasad nie ustalono. Zasady pobytu opiekuna z dzieckiem ustala również szpital.
  • Tak jest od zawsze. Powinien być osobno zwykły dziecięcy oddział i zakaźny.
  • Chyba mam jednak cos do powiedzenia. .. .leżę z moim synkiem na tym oddziale srednio co 3 miesiące. .astma. .. nie czepiajcie się pięlegniarek. .. .robią co mogą. .. ! A o jakiej izolacji mozemy mówić skoro na cały oddział przypada jedna izolatka? Reszat to sa zwykłe sale i w drodze do toalet rodzice dzieci izolowanych spotykają się z dziećmi nie izolowanymi. .. Przy okazji pozdrawiam cały personel oddziału niemowlęcego!!! Wdzięczny Kubuś i jego rodzice. ..
  • Do personelu nie mam zastrzeżeń ale to co robią rodzice na oddziale to wzywa o pomstę jakąś porażka mamusia dziecka z rotawirus em biegała w odwiedziny po innych salach rodzice spacerująy po korytarzu z małymi dziećmi i to nie z dziećmi które maja po 2 3 lata tylko z dwu-trzy miesięcznymi dziećmi wiec niech niektóre mamy zaczną od siebie ...
  • Byłem świadkiem jak matka dziecka z izolacji pożyczala szklanke od mojej żony .Bylem zdziwiny gdyż kobieta weszła do sali w zielonym fartuchu w pierwsze chwili myślałem, ze to ktoś z personelu.Wieczorem już córeczka miała wymioty już nie wspomnę o sobie.Także wiem co to są te WIRUSY.Matki wy chyba specjalnie to robicie zeby zarażać ehhhhh same sobie gotujecie ten los.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    mrozek (2017-01-14)
  • Uważam że każda ze stron powinna zadbać o to aby ograniczyc rozprzestrzenianie sie drobnoustrojow chorobotworczych, a zrzucanie na siebie odpowiedzialnosci z personelu na rodzicow i na odwrot niczemu nie sluzy, wprowadza jedynie niepotrzebne napiecie. Rodzicow trzeba uswiadamiac, nie kazdy rodzi sie z wiedza o epidemiologii. Sama pare razy widzialam sytuacje typu: pieluszka na stole lub surowe jajka w sali chorych (naprawde) ale rowniez i widzialam jak personel medyczny odchodzi od pacjenta w rekawiczkach i dotyka, o zgrozo, dlugopisu, klamki itp. Niestety trzeba myslec o tym co sie robi. Zdrowia zycze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Pracownik medyczny(2017-01-14)
  • Niestety na oddziale niemowlęcym jest ogólnie panujący burdel... Leżałam z synkiem w zeszłym tygodniu i dzięki bogu w porę nas wypuścili. Matki z izolatek gdzie leżą dzieci z rotawirusami ( nie wszystkie oczywiście) w ogóle nie stosują się do zaleceń personelu, paradują po oddziale jakby na wczasach były, pielęgniarki wchodzą prosto z izolatek do sal gdzie leżą dzieci z zapaleniem płuc, uszu, nawet nie dezynfekując rąk. To samo tyczy się sprzątania sal. Te same mopy, ścierki, ta sama woda używana zarówno w izolatkach, toaletach i na zwykłych salach. Więc skoro nie są zachowane podstawowe zasady higieny to czego się spodziewać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    mama małego pacjenta (2017-01-14)
Reklama