Elbląski ZKM to w ostatnich miesiącach temat dość gorący. Szkoda, że tylko temat, bo w autobusach nie mają nawyku grzać, nawet przy kilkunastostopniowym mrozie. Może czekają na temperatury poniżej -30…
Tej sytuacji niestety nie da się skwitować słynnym już komentarzem pani Elżbiety Bieńkowskiej: „Sorry, taki mamy klimat”. Pogoda nie ma tu nic do „gadania”.
Kolejna kwestia dręcząca pasażerów komunikacji miejskiej to brud, który jest wszechobecny… Nie zdarzyło mi się chyba widzieć siedzenia bez choćby jednej plamy. Sto razy trzeba patrzeć, gdzie się siada, a najlepiej po prostu stać.
Tu pojawia się następny problem, o którym ostatnio oburzeni mieszkańcy szeroko piszą. Chodzi mianowicie o tzw. „kulturę jazdy”, czyli przewożenie ludzi bez nadmiernego szarpania czy hamowania
w ostatniej chwili. Pół biedy, kiedy w autobusie jest tłoczno, wówczas nie ma obawy, że stojąc, przez chwilę nieuwagi znajdziemy się na drugim końcu pojazdu, bo kierowca nie zauważył czerwonego światła albo na kursie prawa jazdy nie nauczyli go łagodnie ruszać.
Cóż, o elbląskim ZKM-ie można się rozpisywać jeszcze długo. Ale nie w tym rzecz. Można mieć jedynie nadzieję, że ktoś ze spółki przeczyta te wszystkie krytyczne uwagi mieszkańców i wyciągnie z nich wnioski, a my może w niedalekiej przyszłości doczekamy się jazdy
w komfortowych warunkach, czego sobie i innym pasażerom życzę.
Kolejna kwestia dręcząca pasażerów komunikacji miejskiej to brud, który jest wszechobecny… Nie zdarzyło mi się chyba widzieć siedzenia bez choćby jednej plamy. Sto razy trzeba patrzeć, gdzie się siada, a najlepiej po prostu stać.
Tu pojawia się następny problem, o którym ostatnio oburzeni mieszkańcy szeroko piszą. Chodzi mianowicie o tzw. „kulturę jazdy”, czyli przewożenie ludzi bez nadmiernego szarpania czy hamowania
w ostatniej chwili. Pół biedy, kiedy w autobusie jest tłoczno, wówczas nie ma obawy, że stojąc, przez chwilę nieuwagi znajdziemy się na drugim końcu pojazdu, bo kierowca nie zauważył czerwonego światła albo na kursie prawa jazdy nie nauczyli go łagodnie ruszać.
Cóż, o elbląskim ZKM-ie można się rozpisywać jeszcze długo. Ale nie w tym rzecz. Można mieć jedynie nadzieję, że ktoś ze spółki przeczyta te wszystkie krytyczne uwagi mieszkańców i wyciągnie z nich wnioski, a my może w niedalekiej przyszłości doczekamy się jazdy
w komfortowych warunkach, czego sobie i innym pasażerom życzę.
ida