Pewna olsztynianka po raz pierwszy odwiedziła Elbląg. Miasto jej się spodobało, zwłaszcza starówka. Zwróciła jednak uwagę na śmieci zalegające przy jednej z głównych ulic, pewnie od dłuższego już czasu.
Oto list mieszkanki Olsztyna poparty fotografią:
„W miniony weekend 21-22 grudnia odwiedziłam po raz pierwszy Wasze miasto. Elbląg bardzo mi się spodobał, zwłaszcza zachwyciła mnie odbudowana na nowo starówka. Jednak, niestety, nie ma róży bez kolców...
W samym centrum, idąc ulicami 1000-lecia i Grunwaldzką, na skwerze za stacją paliw, ujrzałam i sfotografowałam „na pamiątkę” po prostu wysypisko śmieci. Przypuszczam, że śmieci te nie zebrały się w jeden dzień, tylko zwyczajnie leżą sobie długo. Widocznie nie przeszkadzają służbom porządkowym miasta.
Proszę o ich uprzątnięcie, by nie psuły wizerunku Waszego pięknego miasta.
Mieszkanka Olsztyna”
Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego z pytaniem, kto jest odpowiedzialny za ten teren i kiedy zostanie on posprzątany. Czekamy na odpowiedź.
„W miniony weekend 21-22 grudnia odwiedziłam po raz pierwszy Wasze miasto. Elbląg bardzo mi się spodobał, zwłaszcza zachwyciła mnie odbudowana na nowo starówka. Jednak, niestety, nie ma róży bez kolców...
W samym centrum, idąc ulicami 1000-lecia i Grunwaldzką, na skwerze za stacją paliw, ujrzałam i sfotografowałam „na pamiątkę” po prostu wysypisko śmieci. Przypuszczam, że śmieci te nie zebrały się w jeden dzień, tylko zwyczajnie leżą sobie długo. Widocznie nie przeszkadzają służbom porządkowym miasta.
Proszę o ich uprzątnięcie, by nie psuły wizerunku Waszego pięknego miasta.
Mieszkanka Olsztyna”
Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego z pytaniem, kto jest odpowiedzialny za ten teren i kiedy zostanie on posprzątany. Czekamy na odpowiedź.
PD