Zgadam się z DK. Psie odchody to naprawdę duży problem. Sama ma psa i wiem, jak wyglądają chodniki, trawniki o tej porze roku. MASAKRA. Jest tylko jedno ale. Zapraszam Cię DK na wspólny spacer z psem. Przejdziemy ulicami; Sadowa, Grunwaldzka, Grottgera, Kolejowa i Sadowa. Zobaczysz ile jest śmietników (!) do których można wrzucić psie odchody. Zbierając psie odchody np. przy aptece na ulicy Sadowej niosę je aż do Stokrotki przy ulicy Grottgera. Nigdzie nie ma śmietnika! W UK wcale tak idealnie nie jest. Na obrzeżach miast trawniki są "udekorowane" solidnie. Tam nie ma zimy, więc dekoracje szybciej rozkładają się.
Zgodzę się w 100 procentach z poprzedniczka. Śmietnikow zero, gdzie mam wyrzucić woreczek nieść go przez całe miasto?To nie tylko psie kupy są na trawnikach ale również i tony śmieci.zeby nie było śmietnika na przystanku autobusowym paranoja